Wątek: Nowa praca = nowe, lepsze życie! POWRÓT !!! :)

Zgadzam się z waszką, sama jestem świadkiem jak ludzie glupieją za granicą (mieszkamy w UK) co prawda na razie znam tylko dziewczyny, którym odbilo, ale tak totalnie. Niby w Polsce ciche dziewczynki, które maja kochających mężów, chlopaków, narzeczonych, a tutaj..... lepiej nie mówić. To tez zalezy od czlowieka, ale lepiej na zimne dmuchać, a najlepiej zawsze i wszędziec byc razem jako rodzina bo to jest najwazniejsze.

pozdrawiam i zycze milej niedzieli

Hej maleszkowa

Kurcze mu chyba w tym samym czasie jakos ten okres mamy dostac bo ja tez przed jestem i wpieprzam co sie da ale o dziwo nie grubne a wrecz przeciwnie haha

Co do sytuacji rodzinnej kurcze rzeczywiscie masz racje, poza tym naprawde musi być wam cieżko utrzymać się za 1.500 zł miesięcznie niestety nie jest łatwo wyżyć w naszym kraju ... mój facet zarabia 2.500 netto zł ja będę zarabiała ok 1.000 netto lub 1.200 zł netto i oboje jeszcze jakos nie zdecydowalibyśmy sie na wspólne mieszkanie bojąc się że nie utrzymamy sie za te gosze bo ja mam szkołe do opłacania co miesiac on auto i swoje inne wydatki poza tym lubimy zycie gdzie jak chcemy to sobie na wszystko pozwalamy... obiad w restauracji, kino, siłownia, baseny, wycieczki... może dlatego tez tak odwlekamy kwestie życia wspólnie za nasze pieniadze... ale w Katowicach utrzymanie sie tez jest drogie a zarobki nie zawsze takie dobre - moze nie złe ale dobre tez nie... a wszystko kosztuje :/ nienawidze tej pracy mojego chłopaka gdzie stoii na bramkach ale za to ma suuuper kase czasami w ciagu tygodznia moze miec 1.000 zł

Ehh mam nadzieje ze znajdziesz mężowi dodatkowe zajecie... albo ze moze tobie sie uda podłapac jakąś prace która pozwoli ci jednoczesnie przebywac z dzieckiem i zarabiac.

3mam kciuki maleszkowa nie powinno być tak źle... wierze ze sie uda!!

Maleszkowa uwielbiam czytac Twoj pamietniczek, juz ze 3 raz czytam, bo mnie motywuje
A Ty wychodz z dietki powoli, chyba, ze dalej chcesz zrzucac kg.. Ja pamietam, ze bedac rok temu na diecie, po schudnieciu jadlam caly czas tak samo, bo poprostu nie moglam wrocic do jedzenia kolacji i slodyczy itd. Ale nie chudlam juz, poprostu wage utrzymywalam
Pozdrawiam kochana!

A może, jak moja koleżanka, weź za kasę dzieciaczka drugiego pod opiekę?? Oczywiście o ile czujesz się na siłach

Pozdrawiam i zycze milego poczatku tygodnia

No i jest moja ukochana, ulubiona @@@@@@@@@@@@@@@@

ale po niej, zabieram się ostro do cwiczeń. Na początek 10 minut dziennie, stopniowo bedę zwiększac czas, zobaczymy co z tego wyjdzie

Weekend zaliczam do tych mało udanych, wczoraj zjadłam trzy kawałaki placka, doszłam kalorycznie do 2000 więc nie jest najlepiej, ale dzisiaj staram się wrócic do normy. Narazie na koncie 700 kcal i dłuuugi ponad dwu godzinny spacer, buuu troche zmarzłam, ale czuła jak sie pala na mnie kalorie
zastanawima sie co na obiad...i pomysłu brak

czesc

co do @@@@ nic sie nie martw mnie też czeka @@@@ jakos nie widac go jeszcze mam nadzieje ze w najblizszym czasie...
Co do pomysłu na diete - kurcze ja jakos ostatnio tez sie wypaliłam... ciagle to samo ...
Teraz ciagle pochłania mnie moja praca... no i studia bo sesja tuz tuz... a w zasadzie juz ja zaczełam.. :/ bardzo chciałabym ja miec z głowy mam nadzieje ze sie uda...
Miłego wieczorku zycze

pozdrawiam i zycze milego wtorku

Ja tam zawsze coś wymyslam smakowitego dziś panga po włosku