Strona 22 z 33 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 211 do 220 z 324

Wątek: 67kg

  1. #211
    eewwuu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    jestem jestem
    nie zapomniałam o Was
    U mnie nic dobrego jesli chodzi o diete
    dzis rano z lubością wciagnełam nosem cieplutka bagietke z masłem
    Wiecie co....
    musze sie przyznac do starsznej porazki, Jak chcialam sie odchudzac to wazyłam ok 68 kg........ a teraz mam ok 71
    I wiecie co jest najsmieszniejsze?
    Ze kiedy mialam te swoje 68 to wszyscy mi mowili, ze wygladam ok, ze najwyzej moge schudnac pare kg a teraz mam raptem 3 wiecej i wszyscy to zauwazyli. Tzn naokoło słysze komentazre ze strasznie przytylam, moze dlatego ze te 3 kg mi osiadły na buzi a wczesniej przez moj w miare wysoki wzrost mozna bylo pewne rzeczy tuszowac
    Nic mi nie wychodziło, mialam karnet na silownie na 3 miesiace -efekt + 3 kg, nie nie to wcale nie miesnie
    I pewnego popoludnia stwierdzilam ze chyba nic nie dam rady ze soba zrobic, ze moim przeznaczeniem jest nosic rozmiar 40
    Ale jednoczesnie odezwal sie jakis glosik we mnie ze wcale tak nie powinno byc i mysle mysle co tu ze soba zrobic.
    Nie potrafie trzymac ani diety ani regularnych cwiczen
    Kupilam sobie kolejny mebel - ab roller i sie kurzy pod łózkiem
    Moze nastepnym razem bede mogla napisac wam cos bardziej optymistycznego
    papa

  2. #212
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam
    Miałam się odezwać na początku stycznia ale delikatnie mówiąc mi nie wyszło
    Miałam bardzo ciężką sesję i dopiero wczoraj wróciłam do domu. Ponieważ mam teraz swobodny dostęp do komputera - wyrzucę z siebie wszystko to co chcę powiedzieć

    Obecnie ważę tak ok 78,5 kg (choć niestety bardziej się zbliża do 79). Czas leci a niestety kilogramy wolniej niż on. Ale oby leciały Obiecałam sobie, ze przez cały styczeń będę ćwiczyć. Niestety nic z tego- zabrakło mi silnej woli
    Nie chcę za długo zatrzymywac się przy styczniu bo :Obecnie mamy luty i ważne jest to co dzieje się teraz. A teraz mam nowe postanowienia. Co drugi dzień minimum 0,5 h będę ćwiczyć.Już ćwiczyłam 2-krotnie i po pierwszym razie myślałam, ze już nigdy się nie zegnę -takie miałam zakwasy :/ Ale wiem też , ze jutro znowu sie poschylam - bo w końcu sobie to obiecałam(a i mam nową motywację - marynarkową - o czym później ) Może w marcu postanowie , ze będę ćwiczyć codziennie- póki co nie ma co wybiegać w przyszłość.
    Minąl tłusty czwartek. Zjadłam - UWAGA : 3 pączki. Aż było mi nie dobrze z przejedzenia (zrobiłam to tuż po obfitym obiedzie). Następnego pączka sądzę, ze zjem za rok bo mam ich dość.
    dZIŚ (A RACZEJ WCZORAJ BO TO JUŻ PO PÓŁNOCY ) kupiłam marynarkę - bardzo mi się podoba - sztruksowa itd. Niestety moi rodzice stwierdzili, ze powinnam ją odnieść i to czym prędzej bo jest dla mnie za ciasna. A to największa jaka była w sklepie (( Zdecydowałam jednak , ze mimo wszystko ją zostawię. Na wiosnę jest idealna!A ja do wiosny zamierzam schudnąć (przynajmniej na brzuchu) na tyle, zeby nie była na mnie taka opięta i żebym w niej wyglądała "ludzko". Mam cel i będę do niego dążyć. (choć moja mama powiedziała, ze już więcej nie schudnę) ale ja wiem swoje. Wszystko jest w moich rękach. Już teraz nie miałam czasu na jedzenie. Kolejny semestr wcale nie będzie niestety łatwiejszy - więc tym bardziej mam szanse na schudnięcie.
    AAAAAAAAAA z ciekawostek : wczoraj zbiłam lusterko i to całkiem pokaźnych rozmiarów. Zamiast ubolewać nad latami nieszczęść które przez to nadejdą - pomyślałam, że może wrszcie coś się zmieni w moim życiu prywatnym -że będzie lepiej , że już nie będę czuła się tak samotnie jak mi się to nieraz zdaża (a jest to uczucie koszmarne). Tak czy siak - ja zawsze (nawet zbicie lusterka) wszystko interpretuje po swojemu.
    Na dziś już kończe bo się rozpisałam a czas wskoczyć do łóżka . Pewnie brak tu ładu i składu- ale cóż....... mówi się trudno

    Ps. Ewa ciesze się , ze się pojawiłaś!Jednego się nauczyłam - nie jest ważne to co było wczoraj. Ważne jest dziś!!! Więc wszystko co postanowisz a co nie wyjdzie- nie liczy się - jeśli tylko człowiek "powstanie" i zabierze się jeszcze raz . Jeśli mozesz daj znać co u Ciebie.
    Buziaczki

    CIRC

  3. #213
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Koniec, dość ! Tak dalej być nie może.
    Przyjechałam do domu i nie mogę się oderwać od lodówki. A to przecież nie o to chodzi. Dzis zjadłam tyle ile normalnie przez 3 dni. Tragedia!! W taki sposób nie schudnę.

    Poćwiczyłam , te nieszczęsne 0,5 h. Ale na tym koniec dietowania

    Dlatego od jura :
    Sniadanie : musli z jogurtem albo jakieś tekturki z czymś tam
    jakis owoc
    obiadek jak najbardziej

    A i do śniadania dorzucam kawe z duuuuużą ilością mleka( bardzo lubię -bardzo słodką -słodzik oczywiście )
    To tyle.
    Zobaczymy co z tego wyjdzie

    CIRC

  4. #214
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    Circ jestem tu od niedawna i postanowilam, ze do Ciebie wstapie, bo widze, ze superr walczysz o swoje... bardzo spodobalo mi sie to, zepowiedzialas , ze nie wazne co bylo wczoraj wazne jest to co jest dzisisaj... zeby sie tylko do tego stosowac zawsze.... ja tak nie potrafilam i po jednaj zalamce konczylam diete jeden grzech ciagnal cale pieklo za soba, no i kg... pierwszy raz dopadl mnie efekt jojo ... to straszne, ale tym razem sie nie dam z Wami tak latwo... widze, ze w tym pamietniczku ludzie maja wlasciwe podejscie do zycia wiec postaram sie czesciej wpadac no a ta marynareczka to super pretekst do odchudzania ja mam nowe bardzo obcisle spodnie.... lepiej jakby wygladaly gdyby byly luzne pozdrawiam i powodzenia... jak cos to jestem na watku u saly zapraszam
    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  5. #215
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Postanowiłam wrzucić mój licznik wagi

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #216
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nawet nie wyobrażasz sobie jak się ciesze , ze ktoś mnie odwiedził!!!
    Witam serdecznie!!!

    Co do moich słów- przemawia przeze mnie doświadczenie (niestety). Miałam dokładnie to samo co Ty! Możesz mi wierzyć. Było tak : nie mogę ani na chwilę sobie "odpuścić" bo jak to zrobię raz to zaprzepaściłamę wszystko - i tak się działo stwierdzałam, ze nie ma już sensu dalej walczyć. Ale tak nie można! Droga Atomówko (chociaż w moim wieku nie wypada się przyznawać - bardzo często oglądam kreskówki ) musisz zawsze wziąć się w garść bo tylko w ten sposób osiągniemy cel. Przytoczę jeszcze parę przykładów. Podczas świąt sobie odpuściłam - słodycze, jedzenie późno wieczorem itp. normalnie to już bym rzuciła dietę w kąt ale NIE- stwierdzam zawsze , że ważne jest DZIŚ i jesli mądrze je wykorzystam będę i tak bliżej celu o to właśnie "dziś " . Troszkę to zagmatwane ale w teorii jestem świetna(opinia subiektywna hihihihi ) Gorzej z praktyką
    jednak będę dalej walczyć.

    A co do marynarki- ja też uważam , że jest to dobry pomysł. Yyy niestety nie podzielają tego zdania moi rodzice hihihihihi- ale "jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził " i tej wersji będę sie mocno 3mać . Co do spodni - też mam takie

    Pozdrawiam i dziękuję , że się odezwałaś bo jest to dla mnie ogromna mobilizacja.

    CIRC

  7. #217
    boojka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-09-2009
    Posty
    89

    Domyślnie

    wiesz circ ... ja dobrze wiem, ze nie powinnam tak malo jesc ale czasami tak samo wyjdzie, bo w sumie to ja normalnie malo jadlam bez diety, tylko ze pozno i duzo smazonego. Wiec o ilosc kalorii to z tego co widzialam to dla mnie tak dieta kopenhadzka by sie nadawala tam chyba dzinnie jest 500... no ale coz nie jem miesa tylko same wybki wiec chyba nie bardzo z tym wszytkim. Za to moja mama oglada ze mna program o tej diecie i chce sprobowac :P heh... fajnie by bylo zeby sie tak chudno jak oni pisza 2 tygodnie i pstyk mniej jest Ciebie o 7-20 kg.... pomarzyc sobie mozna ja tam jednak pomysle racjonalnie i robie dalej swoje
    a co do mojej diety to tez niestety zalamala sie przez swita ... ale mamy nowy dzien i trzeba dalej zyc... a z tepem tym1 kg na tydzien to obliczylam ze dojscie do wymarzonej wagi zajmie mi jedynie ok 5 miesiecy ... a potem nie ma efektow jojo
    trzymam kciuki
    największe jojo 80kg
    obecnie -> 71,5
    mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  8. #218
    eewwuu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to jest juz nas coraz wiecej, dzis bedzie króciutko, bardzo króciutko, bo juz padam na oczy. Jak zrobic sobie taki licznik jak wy macie, wlasciwie udalo mi sie go stworzyc ale nie umialam przeniesc go na forum
    Jak Wy sie nie poddajecie to i ja bede walczyc

  9. #219
    eewwuu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #220
    eewwuu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wow udało mi sie wkleic mój licznik
    A teraz pare słow ode mnie...
    Wczoraj robiłam porzadki w szafach... i zdałam sobie sprawe ze 70% ubran nie nosze bo... sa za ciasne albo upcham sie w nie ale źle wygladam, w rezultacie nosze kilka na zmiane w ktorych wygladam jako tako. Ktos by powiedzial nic prostszego idz i kup sobie nowe, ale TO ZADNA PRZYJEMNOSC dla mnie przymiezac rozmiar 40 a nawet 42
    Moj maz ostatnio tez mnie zaczyna coraz bardziej namawiac do schudniecia i dopingowac I, sobie wymyslilam, wlasciwie juz mu o tym powiedzialam ze na jego urodzinku (poczatek kwietnia) zrobie mu niespodzianke, stane na wadze i bedzie pokazywala 58 kg (TERAZ POKAZUJE 72)
    Musi mi sie udac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Wszystkim nam musi sie udac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    W koncu to tylko odchudzanie a nie walka z demonami hahaha nie wiem czemu takie porownanie mi przyszlo do glowy.
    aaaa wczoraj sobie kupilam koszule bo stwierdzilam ze musze wczyms chodzic do kwietnia i To bedzie moja ostatnia rzecz zakupiona w rozmiarze LARGE. Jak nie schudne bede chodzic w workach po ziemniakach hahaha ale NIGDY JUZ NIC NIE KUPIE LARGEEEEE, jak ja nienawidze tego slowa.
    iDE SOBIE NA SPACER BO LADNE SLONECZKO
    CIRC skasowal mi sie Twoj numer gg, O D E Z W I J S I E

Strona 22 z 33 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •