-
Witajcie! :)
Dużo nie zjadłam... :D , byłam tak pochłonieta gośćmi, szykowaniem im jedzenia,że nie miałam kiedy do stołu siadać.A gdy już sie ze wszystkim uporałam i mogłam sobie klapnąć przed talerzem, już wszyscy byli najedzeni i jakoś mi głupio było samej wcinać. :D
Tak się składa, że spora ilość rodziny zazwyczaj po odwiedzeniu grobów, odwiedza nas w domu..ale teraz już wszyscy pojechali do siebie i mam spokój :)
Pogada dzisiaj fatalna...wieje okropnie...szkoda... bo bardzo lubię w ten dzień pospacerować wieczorem po cmentarzu.. przynajmniej byłabym z dala od lodówy :wink
.a tu nici z powodu wiatrzyska
Kitolko moja teściowa powinna na to forum trafić zamiast mnie , ...bo jest 2 razy grubsza a niżeli ja....ale ona uważa ,że jest ok, za to mnie powiedziała, że ""odkąd u niej zamieszkałam to dostałam taaaaaaaaaaaakiego dupska i wogóle jestem taaaaaka szeroka"" :x :x :x
To jednak nie tyle mnie zabolało co jej wrednota, wścibskość i ciekawość....do tego jest typem człowieka wiedzącego wszystko najlepiej.... :x szkoda gadać...
A jak twoje zdrówko , wszystko ok?
Pozdrowienia dla wszystkich
[/i]
-
Witam....
No moja przyszła teściowa tak nie mówi wprost,ale jak jesteśmy we dwie to mówi np. że na takie baby jak my trudno kupić coś tam...takie pierdy mówi, a to nie wkurza, bo ona nosi rozmiar 54 a ja 44 :shock: :shock: :shock:
-
JA NA TWOIM MIEJSCU PIMPEK POWIEDZIALBYM ;;TOBIE TEZ MAMUSIU NICEGO NIE BRAKUJE'' NIE MARTW SIE:)
-
hej!
Agapinko jak teściowa nie była jeszcze moją teściową ...również mi takich rzeczy nie mówiła wprost....była taka słodka i kochana.....po czasie wyszło szydło z worka.
Zobaczymy co powie jak zacznę chudnąć....hehe
Najlepsze jest to ,że jak siadamy do stołu to teściowa nic nie je.. cały czas zwraca uwagę innym ...że tak dużo jedzą , jak tak można i takie tam....dopiero jak wszyscy idą spać to słysze jak skrada sie do lodówy i wsówa .To samo jest rano, wstanie wcześniej od nas naje się w samotności a pózniej na śniadaniu....nawet pól kromeczki ni przełknie ....no i ponownie zaczyna swoją gadkę ile to wy zjadacie...
Mówię wam taką babę mieć w domu to horror :x
Ktosienku nic nie można jej powiedzieć bo zaraz sie obrazi i zacznie płakać :)
A wracając do diety:
śniadanie:
-talerz bigosu :shock:
-kromka razowca z masłem
-kawusia z MLECZKIEM
-
To ja :D
wzięłam się w garść i ...mam 30 minut ćwiczeń za sobą :lol:
Tak sobie pomyślałam ,że jak konkretnie sie przypilnuje i zaczne codziennie ćwiczyć to do Sylwestra może wyjdę na ludzi :lol: , wiem ,że nie pozbęde się całej nadwagi ale chociaż sporej części .. :D
-
no do sylwestra masz jeszcze masę czasu, całe dwa miesiace (szkoda, że gdzieś tam czają się święta - tzn szkoda dla naszych diet, bo tak wogóle to fanie) przy regularnym ćwiczeniu na pewno zejdziesz do normy i zostanie tylko kilka kilogramów do celu :D
-
Pimpek1 no jka ta twoja teściowa tak może :x :shock: :shock: Nikt jej jeszcze nie zwrócił uwagi? Przecież mozna sie wrzodów nabawić :? :? :? Szkoda jej jedzienia dla swoich bliskich? :roll:
-
To znowu ja :D
Obiadek mam już za sobą:
-4 mandarynki
-1 szkl. soku bananowo-gruszkowo-brzoskwiniowego
wiem ,że to bardzo mało , ale po wczorajszym jedzeniu , to wystarczy :)
Agapinko reszta do świętaego spokoju, nic jej nie mówi, na a gdy ja coś powiem to od razu jest obraza, i synowa jest wtedy najgorsza :) , i żeby nie musieć jej znosić namówiłam męża na zrobienie w górnej części domu, gdzie my mieszkamy- kuchni.
Teraz gotujemy i jemy oddzielnie i jest super :!:
-
Pimpek to bardzo dobry pomysł z tą kuchnią :D Ja też bym tak chciała :shock:
-
Agapinko Jeżeli już musisz mieszkać z teściową pod jednym dachem, to osobna kuchnia jest wtedy najlepszym rozwiązaniem