-
Pimpuś , a ty zamiast przy kompie siedzieć,to może poćwiczysz trochę ?? Chociaż ze sto półbrzuszków ?? i 5 półprzysiadów, do tego 20 babskich pompek i trochę rozciągania na koniec i mozesz być z siebie dumna, a to ci nie zajmie nawet pół godziny :D
Pozdrawiam :D
-
Witam!
Wczorajsz dzięn....jak poprzedni udany! Dietka trwa nadal
Do wczorajszego menu zaliczam jeszcze podwieczorek:
-kromka wasy pełnoziarnistej z makrelą
-3 płatki papryki konserwowej
-jabłko
W sumie na cały dzień , daje to około 1000kcal... :D
A dziś już mam za sobą:
śniadanie
-sałatka warzywna
-kromka razowego chlebka z masłem :shock:
-parówka morlinki
-kawa z mleczkiem
Ponadto po śniadaniu ćwiczyłam 25 min.
Wszystkie mięśnie mnie nadal bolą , myślałam ,że na trzeci dzięN ból minie ....ale jest wręcz odwrotnie, nie pozostaje mi nic innego jak zacisnąć zęby i ćwiczyć nadal.
A dzisiaj na wieczór .....wybieram sie na imieniny...a tak mnóstwo jedzenia :twisted: :twisted: :twisted: ciekawa jestem jak sobie z tym poradzę(...) :?
Kitola ty przeciwko mnie? :) ...sądziłam ,że się nade mną zlitujesz a Ty mnie do ćwiczeń gonisz w mojej chwili wytchnienia :lol:...Siedząc przed komputerem odchudzam palce, stale klikając po klawiaturze :lol: ....to też ćwiczenia :!:
Idę teraz na wasze wątki...zobaczę jak wam idzie :)
[/b]
-
Pimpek bardzo dobrze ci idzie na tej dietce, tylko pogratulować...
Ja też cche chodzić na aerobik, koleżanka mnie wyrolowała :roll: i nie mam teraz z kim pojsc :?
-
witam siebie u ...siebie :D
Jestem po obiadku:
-rosół na drobiu
Agapinko mamy ten sam problem...nie mamy z kim chodzić na aerobik, , tyle w nas chęci i nie ma z kim :( , męża namawiałam na pójscie na basen niedawno i mu sie nie chciało, ale obiecał mi ,że będzie chodził, tylko póżniej....więc czekam aż mu przyjdzie ochota :? tylko czy ja jeszcze wtedy będę miała ochotę????
Narazie wszystko jest na dobrej drodze....od ćwiczeń, brzuszków tak boli mnie brzuch ,że nawet nie mam ochoty na jedzenie
-
Podziwniam Cie jeśli chodzi o sport... ja nie mam motywacji i ochoty, nieraz pojezdze na rowerku i tyle, a jak sie chodzi na aerobik to wciąga sie człoweik i traktuje jak rutynę, chodzi 2 razy w tygodniu albo czesciej i ma na to ochotę :shock: :D :shock:
-
ja na aerobik na początku chodziałm z mamą, a teraz już sama, czasem tylko ona albo siostra się przyłączą :)
-
Chętnie chodziłabym sama ....ale mieszkam na wiosce i muszę dojechaś 20 kg, samej trochę smutno, za to na basen kiedyś chodziłam z tatą.....właśnie może tata sie do mnie przyłączy...zapomniałam o nim :)
-
Pimpek ja też mieszkam na wiosce i muszę dojeżdzać i samej mi się nie chce :?
-
:) mnie niestety też koleżanka przerobiła więc pozostają ćwiczenia domowe (jak się zmuszę ;) ) jeśli mogę powrócić do poprzedniego tematu to teściowe to straszna stworzenia :( wrrrr.... ;)
-
Witaj pimpku!!!
Dziekuje Ci bardzo za odwiedzinki u mnie.Super,ze czasami wpadasz.
Jesli chodzi o aerobik to osobiscie nie przepadam....u mnie lepsze efekty daje silownia...
Kiedys,dawno chodzilam regularnie i blyskawicznie wyrzezbilam cialko.Wazylam wtedy 70kg przy wzroscie170cm , ale nie bylo tego w ogole widac.
Ale masz racje ...z kumpelka zawsze razniej.Ja narazie nie moge sie nigdzie wyrwac,bo jestem uziemiona przy mojej dzidzi.Ale juz niedlugo :twisted: wezme sie i za silownie..
PaPa!!