Wątek: 18 kg do maja...realne?zobaczymy..:)

Postanowilam ze w tym roku musze schudnac...juz sie nie wymigam ..trzeba..
chce poczuc smak lata bez stresu..wierze ze sie uda...musi...
Plan sadze ze realny..postanowilam ze kazdego miesiaca postaram sie zrzucic kolejne 3 kg..i bede tego pilnowac jak oczka w glowie.. W końcu co to sa 3 kg na miesiac..uda sie...
Plan..dieta...i basen 2 razy w tygodniu...Dieta ..nie bede liczyc kalorii nie lubie tego...moze z czasem sie naucze..zobaczymy co przyniesie to forum...
Ale bez słodyczy moze czasami jak bedzie jakas podnosna chwila typu swieta
i bez ziemniaow ..warzywa i owocki jogurciki..czyli nic nowego..ale czy skuteczne ..to sie okaze..Kto ze mna?
Wzrost :168 cm waga ..widac ponizej ale bedzie mniej wierze w to...

a będziesz umiała się opanowac bez liczenia kalorii.ja np nie umiem.
a jest to realne że schudniesz masz jeszcze duuuuuużo czasu.

heh ..postaram sie opanowac bez liczenia moze najpierw na oko...na razie i sie udaje troszku juz schudłam...mysle ze takie wolne i bez stresu chudniecie jest zdrowsze niz ciagłe sie zadreczanie..a moze uda sie szybciej schudnac..nie pogniewam sie na matke nature

to fakt ja w sumie tez załuje ze od razu na 1000 kcal weszłam bo mogłam to zrobić troche inaczej ale teraz juz nie mam wyjscia musze ciągnąć je dalej aż do uzyskania wymaganego efektui potem zwiększać

Kasiula 288 widzialam Twoje fotki...roznica jest ekstra..na pewno osiagniesz swoj sukces..juz osiagnelas..jest rewelka..powiedz jak długo sie juz odchudzasz?...i w jakim czasie zgubilas az tyle kilogramow..?
A ja musze sie przyznac ze dzis zgrzeszylam... zjadałm ciacho 2 kawalki...ale co tam dzis niedziela nagrzeszylam ale ide na basen wiec mam nadzieje ze wypływam to co zjadłam..
w ogole to szykuje sie na wesele kolezanki...wiec musze ekstra wygladac..chodz mam na to prawie rok to trzeba myslec juz teraz no i dla kogo innego by jeszcze jak nie dla mojego kochanego Miasiaczka..to dla niego głownie..hmm no i dla mnie..bo jego spojrzenia na mnie nowa beda mi niezmiernie schlebiac..

mam nadzieje ze jeszce oprocz kasiuli mnie odwiedzi i wspomoze bo tak smutkawo jakos...

Witaj Ośmiorniczko!

Myślę ,że schudnięcie do maja 18 kg- jest zupełnie realne
Jeżeli się w to wierzy - to się uda.
Mam podobną ilość do zrzucenia, ale trochę sie podłamałam i muszę całą motywację budować od nowa.
Będę do Ciebie zaglądać

Tu jestem:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=67610&start=0

Na początku Ośmirniczko, chcę Ci pogratulować podjęcia decyzji o odcudzaniu- w brew pozorom wymaga ona odwagi. Myślę, że podchodzisz do tego racjonalnie, bo 3kg miesięcznie to nie tak dużo. Myślę, że z odrobiną samozaparcia i chęci uda Ci się osiągnąć swój cel. Dobrze wiem co t znaczy "nuda w wątku". U mnie też odpisuje pare osób, ale za to jakie ja dostaje rady!;]Pozdrawiam

To znowu ja!
Właściwie to ja również wyznaczyłam sobie maj jako etap końcowy mojej dietki,
(mam wtedy spotkanie rodzinne), chętnie będę Cię wspierać, czego oczekuje również od Ciebie.
Zobaczymy w jakiej formie dobiegniemy do końca?
Powoli moja motywacja do dalszej walki wzrasta

Tu jestem:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=67610&start=0

WOW!!!
Dziewczynki!! Odpisałyscie !!!
Od razu mi sie chce bardziej odchudzac...tak do maja nam sie uda na pewno...pimpek! Ojoj nie podłamuj sie...bedzie dobrze..na pewno lepiej...


KawaZMleczkiemLight dzieki ze napisalas..no mam nadzieje ze racjonalnie..!! Koniec uzalania sie nad soba I marudzenia facetowi JAKA TO JA JESTEM GRUBA I MUSZE SCHUDNAC..A TYMCZASEM JADŁAM KOLEJNE CIASTKO HEHE...tak to było..ale juz nie moze byc nieee...koniec trzeba pomyslec o przyjemnosciach jakie beda kiedy schdniemy ,, nowa figura ..nowe zycie [/b]