wpadłam zobaczyć i widzę swoja hitorię sprzed kilu lat. wyszłam za mąż szczuplutka... w 2001r. i szczęście, jak się okazało, tuczy. te kolacyjki przy winku... ech... odchudzałam się i tyłam naprzemian (suwaczek "historyczny") teraz razem z meżem się odchudzamy, mam nadzieję ostatni raz