-
Hej Zyraffko :!:
1500 kcal- to nie jest źle. Ja wczoraj pochłonęłam pewnie ponad 2000 - ale stresy miałam, i nie chcę sobie ich dokładać jeszcze wyrzutami sumienia. Pocieszam się że kiedyś jadłam i 3000 pewnie więc i tak jest postęp :wink: Choć waga przesuwa się w niewłaściwą stronę :oops:
Pozdrowionka
Notta
-
HEJ :D
No dziś dzień jak na razie ok... Mam nadzieje ze juz tak zostanie...
Ufff, zrobilam dzisiaj A6W, potanczylam niecala godzine i pobiegalam 30 minut. Chyba nie jest zle. A, no i w poniedzialek wchodze na wage... mam nadzieje ze nie bedzie zle. W sumie to do ferii chciałabym już mieć to za sobą... Chociaż:
:arrow: boje sie jojo
:arrow: tak sie zastanawiam... bo ja dosc szybko chudne... Nie wiem nawet dlaczego, jem normalnie 1000 kcal i jest ok... Tylko boje sie ze jak szybko schudne to nie uda mi sie utrzymac wagi... O Chryste, ale ja smece.... Wybaczcie :D
Juz spadam :D
-
Wiesz jak jasię boję jojo...
-
Oj, ja też się boję, że zwróci się wszystko i to z nawiązką :roll:
-
:lol: alo alo :lol:
szybko chudniesz bo jestes mloda i aktywna :D
jak rozsadnie wrocisz do jedzenia i bedziesz jakis sport uprawiac,czy cwiczonka to jojo Ci nie grozi!!:lol:
milego wieczoru
-
Witam.Wkońcu wróciłam.Dietka i ćwiczenia Ok.
Pozdrawiam.Niezłe mam zaległości w wątkach ale postaram się je nadrobić.
-
oj zyraffko, 57 to nie za malo przy Twym wzroscie?
osobiscie w lo przy wzroscie 170 i wadze 61 wygladalam jak modelka :wink:
-
Wiesz, Matrix :arrow: troche wybiegam w przyszlosc, bo nawet na razie 60 nie waze, ale to potem sie bede martwic, w piatek mi sie nei chce :lol: po prostu zobaczymy (ostatnio to moje ulubione slowo) :D
no a dzis:
ŚNIADANIE: :arrow: bułeczka pełnoziarnista z serkiem twarogowym tartare z ziołami, pół pomidora, kawa z mlekiem
II ŚNIADANIE: :arrow: sałatka staropolska, batonik musli
OBIADOKOLACJA: :arrow: kurczak po podhalansku
zobavczymy jak bedzie z cwiczeniami, na pewno postaram sie pobiegac 30 minut...
mam strasznie duzo roboty, a poza tym wczoraj wieczorem sobie przypomnialam, ze mam dzis sprawdzian z niemieckiego :lol:
No, to chyba na tyle :)
Pozdrawiam :D
-
jadłospisy masz ładne :D
co to jest kurczak popodhalańsku?????????
powodzenia na niemieckim
-
-
Jejku, podziwiam za ten zapał do ćwiczeń - naprawdę tylko brać przykład z Ciebie i ruszyć tą swoją d.. :lol:
A ja tez się boję jojo, boję się końca diety a u mnie to już tak blisko.
Moje obawy są dziwne:
:arrow: że nie będę umiała skończyć diety i dalej będę chudła, bo spodobało mi się to;
:arrow: albo rzucę się na żarcie jak świnia do koryta :roll:
Ach zobaczymy jak to będzie :P
-
Ja się jo-jo akurat nie boję, bo nigdy nie miałam.
Jak chudłam a potem tyłam, to zawsze w porę przychodziło opamiętanie i nigdy nie przekroczyłam 69 kg z których 6 lat temu schudłam do 56 kg :D :P
Zresztą dużo się ruszam, jeżdżę na rowerze, ćwiczę, więc jo-jo mi nie grozi, czego i Tobie Zyraffo życzę :D :P :lol:
Miłego prawie weekendu :lol: :lol: :lol:
-
Hejka :!:
Poruszyłaś temat- horror każdej chyba odchudzającej się.
U mnie obsesja powrotu to bycia obleśnie otłuszczoną sprawiła, iż boję się nawet słuchać że coś schudłam. Bo we mnie tkwi, że cały ten tłuszcz mi wróci :oops: :?
A dodatkowo osoby, które mówiły że schudłam , pomyślą: cokolwiek by nie zrobiła to i tak zostanie gruba. :cry:
Ot, chora psychika.
Pozdrawiam
Notta
-
To fakt najgorsze co może nas spotkać to jo-jo. :evil:
-
Oj, racja, racja... Ale sprobujmy pomyslec o czyms przyjemnym :)
A kurczak po podhalansku to 3 takie jakby roladki z kurczaka, w ktorych w srodku jest dosc pikantny farsz z kaszy, papryki i pieczarek. Baaardzo dobre, polecam :)
No to ide cwiczyc :D
-
miłego weekendu i dietkowego.
-
ten kurczaczek jest pycha:D jadlam kiedys taki u cioci:D i byl przepyszny:D
no i milych cwiczonek;D
-
Ufff, randka z p. W zaliczona (juz 7 :D), bieg 30 min tez, no i jeszcze potanczylam godzinke. Ogolnie jestem zadowolona, dietkowo tez w porzadku :)
Ale nam teraz dowalili roznych sprawdzianow, sprawdzianikow, testow, kartkowek, kartkoweczek, klasowek, klasoweczek :? No po prostu zwariowac mozna. Teraz sie obudzili, tydzien przed wystawieniem ocen, jakby nie mozna bylo wczesniej :D
no coz, moze to troche nie w porzadku, ale nie zamierzam sie katowac za bardzo nauka w ten weekend i mam zamiar WYPOCZAC, ZRELAKSOWAC SIE i WYSPAC! NARESZCIE!! Mam takie wory pod oczami ze hej :?
No ale damy rade :)
A w poniedzialek na wage :? Az sie boje czy mnie nie zaskoczy ( a jesli juz, to chcialabym zeby to zrobila pozytywnie)
No, to chyba na tyle dzisiaj :D
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, zycze wszystkim udanego weekendu i do zobaczenia jutro rano (albo po poludniu w zaleznosci od tego jak wstane :lol:)
-
witam weekendowo!! :lol:
i podziwiam Twoj zapal!!
milego odpoczynku i relaksu.ale mnie skusilas tym kurakiem :)
-
Witam Cie już prawie sobotnio :!: :wink:
Lecę do łożeczka, ale postanowiłam jeszcze wpaść i parę słów Ci nastukać. A napisać bym chciała że...... będziesz baaaaaaaardzo miło zaskoczona w poniedziałek. Bez dwóch zdań :!: :!: :!: Przy takiej aktywności fizycznej i pięknej dietce- nie ma innej możliwości. 8)
Dobrej nocy
Notta
-
Wracając do jojo, jeszcze półtora roku temu byłam pewna, że mnie nie dopadnie. Z wszystkich stron słyszałam "jesteś szczupła, czemu nie zjesz ciasta, loda"aż wkońcu zaczełam jeść..i jadłam, aż wyszło 61 :evil: I uważam, że bardzo trudno jest utrzymać wagę bo diecie :!:
Żyrafko życzę udanego weekendu:)
-
Bleeeeeee, jak ja nie cierpie jojo... To moj wrog :D
Dlatego nie bede sie z nim spotykac (z jojem) i w ogole nigdy sie nie spotkamy :D
No a plan na dziś:
SNIADANIE: :arrow: kromka pieczywa tostowego z poledwica z indyka, salata, kawa z mlekiem
II ŚNIADANIE: :arrow: marchewka
OBIAD: :arrow: peperonata z ryzem
KOLACJA: :arrow: sałatka caprese z mozzarella i pomidorem
No a z ruchu dzisiaj pol godzinki rowerka stacjonarnego i moze cos jeszcze wrzuce...
Zobaczymy :D
Pozdrawiam sobotnio :D
-
Miłej soboty życzę ja i mój cudny kocurek :lol: :lol:
-
Widzę że sobotę masz chyba zajętą że Ciebie tu nie ma.Ale i tak życzę udanej soboty.
-
no i masz racje jojo trzeba zwalczac i nie spotykac sie z nim:D
-
milego weekendziku zyrafko :D
abys miala chceci cwiczyc i nie spotkala joja :wink:
-
Trzeba się nastawić pozytywnie.Napewno nie spotka Cię jojo.
-
Hej Zyraffko :!:
Postaramy się ażeby żadna z nas nie miała doczynienia z Mr. YoYo :wink:
Ja muszę się uspokoić i zacząć jeść "z głową" bo dziś to była tragedia. Zjadłam wszystkie swoje zapasy :roll: :oops:
Jutro będzie lepiej.
Buźki
Notta
-
Dobrze sobie radzisz, nie to co ja ;/
-
buziaczkuje i dziekuję za pamięć.
Gratuluję dietki :D
-
No coz, wczoraj mi nie wyszlo, ale dzis jest nowy dzien :D
Postanowilam rowniez nabrac troche dystansu do tego co robie... Przynajmniej sprobowac :)
Plan na dziś:
ŚNIADANIE: :arrow: bułeczka z kiełbasą krakowską i sałatą, kawa z mlekiem
II ŚNIADANIE: :arrow: mandarynka
OBIAD: :arrow: cordon bleu; ciasteczko imbirowe
KOLACJA: :arrow: indyk pieczony z żurawiną
Nie wiem co ze sportem bo jade dzis do kolezanki za Wawe :)
Ale ciesze sie w sumie ze juz nie gloduje, ze dobrze sie czuje calkiem, i ze jak zjem za duzo, to nie tyje jakoś strasznie strasznie strasznie :)
Pozdrawiam Was i zycze milej niedzieli :)
-
Zyraffo, dystans jest bardzo ważny w tym naszym odchudzaniu, nie dajmy się zwariować! :lol:
Miłego dnia u koleżanki Ci życzę, baw się dobrze! :D
Poranna kawka dla Ciebie:
http://www.recipeland.com/facts/imag...Coffee_cup.JPG
-
Zyraffko baw się dobrze :!: :D
Ja dziś mam w perspektywie dzień w książkach- ale taki mój niestety obecnie żywot. Pogoda za oknem nęci, bo w Pyrlandii jest całkiem słonecznie.
3maj się ciepło
Notta
-
Mi też wczoraj nie wyszło, ale żyjemy dalej, głowa do góry :!:
-
my tez sie cieszymy ze juz nie glodujesz i starasz sie jakos racjolanie odzywiac:D
-
noi widzisz, lepsza dieta-lepsze samopoczucie :)
wczoraj zawalilam troche, bo o 23 wcinalam ale staralam sie jak najlepiej by nie przegiac, wiec biedna rybka, konserwowe ogory, oliwki, chlebek z serkiem... :shock: :?
-
Hej :) Co tam u Was???
Jak na razie wszystko ok, mam nadzieje ze tak juz zostanie :)
Jak wrocilam od kolezanki pojezdzilam jeszcze 30 min na rowerku, ale takiego powera dostalam ze pobilam rekord predkosci: 53,7 km/h Wiem ze to nie duzo ale jak na mnie calkiem niezle.
Wiecie, dzisiaj mi sie calkiem sympatycznie zrobilo, bo bylam u kolezanki pod Warszawa z druga kolezanka no i oczywiscie tam bylysmy czestowane najrozniejszymi pysznosciami, ale nic nie tknelam :)
No i tak sobie siedzimy przed kompem i nam zeszlo na odchudzanie itepe, a ja jakos nikomu nie mowie ze jestem na diecie oprocz Was :* i mojej mamy :lol:, tak wiec tak siedzimy i moja kolezanka mowi ze jest gruba. Na to ja ze predzej chyba ja. A moja kolezanka, ktora jest bardzo szczupla, powiedziala, ze gdybym ja byla wzrostu mojej kolezanki (czyli z 157cm) to pewnie bym byla gruba a tak to jestem w sam raz czy cos takiego, nie pamietam dokladnie co powiedziala...
No nic, lece bo mam jeszcze mase nauki :)
-
TO super, że nic nie tknęłaś ze słodyczy-ja to się odrazu poddaję, tylko ktoś mnie poczęstuje :x
-
-
gratuluje silnej wolI:D no i jak poszlo z nauka;>?
kolorowych snow;*