I ja mięsko lubię, ale w kebabie chyba i tłuszczu dużo?
I ja mięsko lubię, ale w kebabie chyba i tłuszczu dużo?
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
KASIU JA LUBIĘ Z KEBABA BO TO KURCZAK ,
ALE TAK OGÓLNIE TO MOGĘ SIĘ OBYC.
TERAZ JESTEM NA ODWYKU I WAGA MI MARUDZI.
MIŁEGO WIECZORKU.
Dziewczyny ja tak ogólnie to wogóle lubię jeść. Sprawia mi przyjemność biesiadowanie, smakowanie i to mnie gubi. Lubie posiłki ładnie podane. Jedyne czego nie tykam to ... kapuśniak brrrr.
No dobra miłego dnia i do roooboty
Półmetek za mną, oczywiście nie diety tylko dnia. Dziś czuję się wyjątkowo zmęczona a jeszcze trzeba popracować. Jedzeniowo jest nieźle, choć uległam pokusie i zjadłam 1 krówkę i dwa malutkie kruche ciasteczka Wstydzę się i mam teraz wyrzuty ale zrobię szybki spacer i spalę je. To jedyna forma ruchu dozwolona.
KASIU DZIĘKUJE ZA MIŁE SŁOWA U MNIE.
KASIU NIE MOŻESZ WYTRZYMAC BEZ TYCH ŚWIŃSTW HAHA.
WIEM ŻE CIĘŻKO.
JA JESTEM NA ODWYKU I STARAM SIE YĆ KONSEKWENTNA I DOSTAJĘ NAGRODY .
MIŁEGO POPOŁUDNIA.
Będzie dobrze
a ja nic nie kupiłam grrrrr
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Halinko, chyba spaliłam . Szybkim krokiem popędziłam do apteki całkiem spory odcinek. Jak wróciłam to trochę padłam. Dlaczego "te świństwa" sa takie dooobre????
Waszko, przykro że nie było fajnych spodni. Najczęsciej jest tak że jak planujemy zakupy to nic nie kupujemy a jak przypadkiem zaglądamy do sklepu to akurat coś pasuje. Głowa do góry i jak znam życie to przypadkiem cos zakupisz. Ja dzis całkiem przypadkiem zakupiłam golfik, sweterek, szaliczek i drugi golfik dla bratowej i koleżance sweterek a zakupów nie planowałam. Ale sie spłukałam.
A jedzeniowo to tak:
śniadanie: biały serek i pół papryki, herbata;
2 śniadanie: kawa i te nieszczęsne ciasteczka + krówka;
obiad: polędwiczka z patelni, sałata;
kolacja: sałatka owocowa.
No i teraz wytrzymać!![/b]
KASIU MNIE DO SŁODYCZY NIE CIĄGNIE JAK ZGRZESZYĆ TO CZYMŚ PYSZNYM , A NIE TAKIMI ŚWIŃSTWAMI CO TYLKO TYŁEK ROŚNIE.
SĄ TAKIE DOBRE NA MOMENT , A POTEM BRAK KONTROLI.
JA JESTEM NA ODWYKU I KONIEC.
SPOKOJNEGO WIECZORU.
No ja przyznam że tez się pilnuję, a przynajmniej staram. Dzis się zważyłam bo za kilka dni @ i lepiej omijać wagę szerokim łukiem. Jest 62,5. Napawa to nadal optymizmem. Pogoda u mnie psakudna, leje, jest szaro i ponuro. Czas szykowac się do pracy. Miłego dnia.
Brawo, waga coraz ładniejsza
trzymaj się mocno
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki