-
Agapinko, też mi się tak na początku wydawało, a potem zaczęłam jeść rzeczy, które mają mniej kalorii, np zjadam sobie często ogórka, paprykę - mogę tego zjeść dużo, bo ma mało kcal.
A poza tym patrzę na wartości kaloryczne robiąc zakupy. Kupuję chudy twaróg, bo można go zjeść prawie o połowę więcej niż półtłustego przy tej samej wartości kalorycznej.
Zobaczysz, jeszcze trochę i będziesz wiecznie najedzona jedząc tysiac kalorii
A co do pytania, czy ja trzymam tysiąc, to odpowiedź brzmi nie. Teraz jestem na mniej więcej 1200kcal. Może z czasem się przestawię, ale póki co mam w domu babcię i nie chce mi się z nią dyskutować. Co chwile słyszę:
to może ja ci krokieta opanieruję i usmażę na smaczyku <wrrr>
poczekaj, okraszę ci pierogi....
itp, itd
wiele udaje mi się zwalczyc, ale czasem zupełnie niechcący wychodzi na jaw, ze ja np sobie coś robię a babcia z dobroci serca a to mi gdzieś podleje olejem, bo jak tak można bez tłuszczu
a to majonezu dołoży do sałatki bo za sucha
wrrrr
To na razie tyle
-
Athshe no ja też jestem na diecie 1000-1200 kalorii :) :)
Najadam się jak nigdy na żadnych dietach i mam nadzieje ze kg pojdą w dół :)
Pozdrawiam i miłego dnia :D
-
i po diecie...śniadanie parówki i chlebek - ok, około 300kcal
ale potem goście i 1,5 pączka i 5 wisełek - to takie ciężkie cukierki w stylu bajaderek - te kilka cukerków to jak jedna bajaderka
koszmar. I gdzie moje postanowienia??
:oops:
Może, jesli już nic nie zjem, to nie bedzie tragedii
-
Athshe to nie jedz nic juz :) tylko popijam herbatke i wode :D
-
Powiedzmy, ze się udało, bo do końca dnia jadłam tylko pół ogórka i jabłko.
Przez te pączki i inne słodycze po tygodniu nie ma żadnej różnicy na wadze - nadal 74,3. Dobrze, ze przynajmniej nie poszło w górę, ale takie tygodnie bez postępu mnie dobijają. Trzeba bardziej walczyć. Zmykam myć głowę
Ale jest jedna optymistyczna sprawa :oops: Zaczyna się na horyzoncie facet pojawiać :D Bo już mi samotnie było ;) Więc mam jeszcze większą motywacje do walki
-
Witam Athshe :) no to gratuluje wczorajszego menu (bez tych wpadek oczywiście :D)
A no jak facet na horyzoncie to trzeba wsiąść się za siebie :D
Pozdrawiam
-
Witaj athshe,
no to ja widzę że nowa motywacja się pojawia. Koniecznie to wykorzystaj i dietkuj jeszcze ładniej :)
Życze powodzenia i trzymam kciuki :)
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/66/.png
-
Agapinka dobrze mowi.
Na 1000-12000kcal mozna jesc,jesc,jesc i jesc:).
Pozdrawiam.
Tusia.
-
dziewczyny, nie mam pojęcia, jaką kaloryczność mają gołąbki z ryzem i grzybami- mam nadzieję, że nie jest zbyt źle, w końcu to bez sosu, bez tłuszczu. Nie powinno być najgorzej, ale!! dziś przez cały dzień zjadłam pięć :oops: A na śniadanie 260kcal w postaci grzanek
p[óźniej odmrioziłam gołąbki jeszcze z wigili i wiedziałam, że to mi wystarczy za kazde inne jedzenie.
mam nadzieję, że nie przesadziłam z kaloriami.
No i jestem juz dziś po ostatnim posiłku
pozdrawiam
-
Athshe nie mam pojęcia ile może taki gołąbek mieć kalorii... trzeba by było piliczyć :)
zważyć np. 1 gołąbka i np. jak waży 150g to 130 to sam ryż :) a reszta to kapusta i grzyby które są małokaloryczne :D
Pozdrawiam