-
Spadek wagi strasznie mnie zmotywował, więc od dzisiaj liczę kalorie. Chyba nie przejdę na tysiaca, bo wiem, ze nie było mi na nim za lekko, ale 1200 to będzie chyba dla mnie optymalna ilość kalorii, może z czasem to zmienię
dziś:
śniadanie - 2 kawałki chlebka ze śliwką - 98kcal + 20g twarogu piątnica 0% - 18kcal + sól ziolowa - RAZEM 116 KCAL
PLANUJę DALEJ:
II śniadanie - mleko z miodem lub kakao
III śniadanie ;) - kanapka z jajkiem i warzywkiem
podwieczorek - pomarańcza + jabłko
obiad - ziemniaki, kotlet mielony i buraczki
-
ale dostałam prezent na urodziny.... cudowny - waga pokazała 74,3kg
Genialnie. Czyli wróciłam do startu - tyle miałam przed świętami, gdy zaczęłam znowu tyć... A teraz dalej do pracy
Wczorajszy dzień bardzo pozytywnie - tak jak napisałam z jedzonkiem + wiśnie w czekoladzie 3 :(
-
Gratuluje!.
Nie nadazam z gratulacjami, tak pieknie chudniesz :lol: .
Czasem warto poczekac dluzej na efekty...
Wszystkiego dobrego!.
Pozdrawiam.
Tusia.
-
hej hej-weszłam sobie tak z ciekawości na Twój wątek,bo tez zaczynałam od kopenhaskiej a teraz jestem na 1000,patrzę,a Ty masz dziś urodzinki!no to sto lat!wszystkiego najlepszego!cudnych efektów dietkowania!!!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043541_d.jpg
-
dzięki za zyczenia :D
Weekend jest utrzymany w limicie kalorycznym i jutro tez postaram się utrzymać, choć spodziewam się gości, będą ciasta - po prostu po kawałku ciasta i tyle. Powinnam dac radę. A dzis na zapas juz poszłam na 2 godziny do lasu - gdy chce sie zmęczyć to maszeruję z wózkiem po wertepach - wróciłam cała spocona i padnieta, wiec chyba trochę kalorii spaliłam
Pozdrawiam was cieplutko i dzieki, że mnie odwiedzacie
-
Athshe witam po długiej przerwie :D :D
Ja też zaczęłam liczyc znów kalorie :D
Pozdrawiam i gratuluje spadku wagi :D
Ja dziś mam imieniny :D :D
-
Agapinko, zobzczysz, ze liczenie kalorii nie jest takie najgorsze, Ta się przeżyć.
Ja dziś ustawiam sobie termin osiągnięcia celu, bo w końcu ile to można przeciągać. 70kg ma być 2 maja!! Mam nadzieję, że sie uda. Mam trzy miesiące na 5kg, czyli spokojnie powinnam dać radę.
Ale wczoraj znowu ciastka były... <wrrr>
-
Athshe jak było ciasteczko to do limitu trzeba było dopiąć :)
Pozdrawiam ;)
Ja lubie liczyć kalorie :)
-
oczywiście dopięłam, nie było źle
dziś:
rano - sałatka z ryżu, kurczaka wędzonego i ananasa + kawałek ogórka
teraz - sałatka jarzynowa
obie w porcji 2 łyżki pełne.
Będzie jeszcze około 16 - krokiety :D
i może wieczorem gdy wróce do domu to coś jeszcz, ale to zależy o której wróce i jak głodna bedę.
-
Athshe to ładnie, ale napewno dobijasz do tysiąca? Jak ja patrzę na swoje menu to wydaje mi się ze jem więcej niż inni... ale wszystko ważę i obliczam :)