Oj nie martw się,ja chyba grzesze za wam wszytskie, bo dziś zjadłam 4 kawałki pizzy :shock:
Wersja do druku
Oj nie martw się,ja chyba grzesze za wam wszytskie, bo dziś zjadłam 4 kawałki pizzy :shock:
No i zostawiłam sobie resztę kalorii na przyjazd Miska. I nawet bym się zmieściła w tysiącu, gdyby nie to, że wytrąbiliśmy butelkę wina. No i to wina to prawie 300 dodatkowych. Ale było warto, wieczór był cudowny. NIe widzieliśmy się prawie 4 miesiące, więc gadaliśmy i gadaliśmy przez 10 godzin bez przerwy. No z przerwami na usypianie Emilki.
Ale kalorii było wczoraj 1278 i nie było wieczornych brzuszków.
No a przed wczoraj znowu było za mało - 720. Ja tego chyba nigdy nie unormuję
I najgorsze. Została mi drożdżówka. Prawie 150g. Bomba kaloryczna, kazałam Miśkowi zjeść wszystko, ale mnie nie posłuchał. A ja tak lubię drożdżówkę, że na pewno są zjem, a nie wyrzucę. Wrrr :evil:
Zmykam i jeszcze raz dzięki za wsparcie dziewczyny
Athshe winko też się należy nieraz za nasze trudy, :D :D
A drożdzówkę wrzuć, bo i tak już dziś jest niedobra, nie świeża :shock:
napisałaś zanim zaczęłam jeść, więc posłucham. ale mam z wami szczęście
Hi Hi hihihi :D :D :D
chciłaś zjeść drożdzóweczke???? :?: :?: :roll: :wink:
chciałam, ale byłam grzeczna i drożdżówę zjadły ptaszory za oknem. Ale się cieszyły
Hej Athshe widze ze ty to tak jak ja :!: wczoraj też miałam ok 1225 kalorii i kilka kieliszków wina a dzis tylko 700 :D :D
Ale ja tez jak Agapinko uważam ze nam sie cos od zycia nalezy wiec raz na jakis czas to winko nam nie zaszkodzi :lol: :lol:
Pozdrawiam Was :D
Hi hi hi ptaszki zadowolone na 100% i Ty też bo taka drozdzóweczka ma dzo kalorii, wiem bo ostatnio jadłam bo nie miałam nic w lodowce i bardzo zalowałam tego :?
ja pomimo wczorajszego szaleństwa, dziś grzecznie starałam się dostukać do tysiąca i prawie nazbierałam ile trzeba. Jakoś tak chce się tego trzymać. Mam nadzieję, ze poskutkuje. A wczorajszego winka nie żałuję, bo wieczór był cudowny
I bardzo ładnie :D tylko pogratulować :D