-
hej
fajnie że się dalej trzymasz,
u mnie źle, załamka na calej lini, no dosłownie leżę i kwiczę z przeżarcia :cry:
jak ja nie chce tego robić. to dlaczego robię, nie rozumiem siebie :evil:
aha, ja nie dostalam żadnego powiadomienia, ani na priva ani na maila. Ale w sumie mi to wisi.
Mam tak podly humor, że nic jużmnie bardziej nie zdenerwuje :(
-
Hej dziewczyny!
Na szczęście trafiłam od razu po linku Sary na moim wątku, ale dziwnie to faktycznie wygląda.
Saro, widze że dzielnie sie trzymasz, bardzo ładnie i oby tak dalej a zaraz będzie wskazówka na 60. Przemyślałam sprawę z A6W i zamierzam spróbować bo musze sie pozbyć oponek. Faktycznie pozbyłaś sie dzięki temu tłuszczyku z brzucha?? Gratuluje udanego zakupu spodni!
Ja kursuje codziennie jak kot z pęcherzem po mieście w poszukiwaniu granatowych lekko rozszerzanych jeansów. To chyba nie jest żaden ewenement, a nigdzie nie ma. (sorry, były jedne - za 225zł w Promodzie, ale nie mam meza który by mi zasponsorował :D) Teraz jest trend na zwęzane rureczki w których mój zadek wygladał by już nie jak szafa, ale cały jak kredens. Pozostaje mi latać dalej.
Kitolko nie załamuj sie, bywają też gorsze dni ale spróbuj jak najszybciej wziąść sie w garść żeby nie zmarnować efektów na które tak ciężko pracujesz :!: Trzymam za szybki powrót do formy :)
Co do dietki to nawet bez większych wykroczeń, na obiadek tuńczyk w sałatce tropikalnej.mniam mniam. Ruch: 3 godzinne łażenie po galerii i gimnastyki w przymierzalniach. a wieczorem sie na nic nie zapowiada bo mam wykład do 20. Także mykam!!
-
Witajcie popołudniowo :D
U mnie dietkowo ok :D Już po ostatnim posiłku :) Ostatnio trochę walczę z wieczornym głodkiem, robię to za pomocą ogromnych ilości zielonej herbatki i miety ;) Tak bardzo bym chciała zobaczyć to 62 :roll: :wink: No nic, poczekamy...
W pracy spory ruch, wiec i nie ma tak czasu myśleć o żarełku ;) Na szczęście ;)
A jak u Was minął dzień :?:
lalika dobrze że linki działają. Dobrze by było, żebyśmy wszystkie miały linki pod postami to sie łatwiej znadjdziemy :D :D :D
Staram sie trzymać, ale wiem że i ja zaliczę kryzys w końcu. Ostatnio czytałam, że na kryzys trzeba sie od początku przygotować :roll: Nie jest to łatwe , ale próbuje ;)
Cieszę się że zamierzasz sie mierzyc z Weiderem , mnie baaaardzo pomóg. Mój brzuch nigdy tak płaski nie był jak po tych ćwiczeniach. Skończyłam go już jakiś czas temu, i od tamtej pory robię sobie 300 brzuszków dziennie i efekt się utrzymuje :D
Co do spodni to wiem o jakich mówisz, bo też na takie choruje i też nie mogę znaleźć :shock: :evil: Więc życzę powodzenia :D
Fajnie że się dzielnie trzymasz, oby tak dalej :)
Dzieki za wsparcie :) Ja też zajrzę do Ciebie jeszcze dziś :*
Kitolko tak jak pisałam już u Ciebie bardzo chciałabym Ci pomóc. Nie ma sie co załamywać. Jak będzie bardzo źle to wsiadaj w busa i przyjedź :) Coś zaradzimy :D
pimpuś ja do tej pory nie dostałam info o tym czemu przeniesiono wątki, ale też mi sie to nie podoba :x
Cieszę sie że dziś już dobrze sie trzymsz. Na pewno ten kilosek szybko sobie pójdzie precz :) Tego Ci życzę :*
Buziaki dziewczynki i miłego wieczorku :D
-
A jak sie wkleja link?bo wiesz,ja jestem jakas zakręcona i sie nie znam:)
-
Rolini kochana,
mam nadzieje że dobrze Ci wytłumaczę , jeśli nie to pytaj :)
A więc w profilu towarzyskim w podpisie wpisujesz:
"nazwa linka"np. Moja walka
Mam nadzieje że zadziała :D
Dzięki temu będziemy sięmogły szybciutko znaleźć :D
Buziaki
-
Na wieczorny glod najlepszy jest sen :P Mnie dopada dopiero kolo polnocy, wiec od jakiegos czasu lepiej sie wysypiam ;) Juz nie spie od 2 do 8, tylko od 12 do 8, wiec mam 8 godzinek snu :)
A jak nie sen, to... Herbata, woda, guma do zucia ;)
-
jesteś moim wzorem, radzisz sobie swietnie :) nie amm za dużo czasu na komentowanie ale chciałąm Cie odwiedzić :) jutro więcej skrobne :)
buziaki :*
-
NIe rozumiem czemu takie przeniesienia...
a ja pozostałam tam gdzie byłam...i co teraz?moj watek upadnie? :?
Saro dzielnie sie trzymasz..jak patrze na Twoj jadlospis...to mysle ze normalnie jesz jak ptaszek to wszystko ma az 1000kcal? :shock:
ja dzis nie zjadlam ani jednego słodycza...do tego @mi sie spoznia...a ja sie nazarłam jak swinka...przed nim :) a tu nic jak nie było tak nie ma...:)
Dzis w miare dietkowo...i mam nadzieje ze bedzie ciut mniej niz dzis na wadze..a dzis było az 74,3...:(
-
Dzieki Rolini za przepisy - brzmia smakowicie :) .
Saro - swietnie, ze mozesz juz nosic obcisle :twisted:, a nie tylko luzne spodnie - i jestem pewna ze jak najbardziej podkreslaja one Twoj SUKCES :D!
Kitola - jutro bedzie lepiej :)! Ale ja tez nie rozumiem jak to jest - nie lubie tego uczucia przejedzenia po sporym lasuchowaniu i nawet w trakcie takiej "akcji" zdaje sobie swietnie sprawe, ze robie :evil: zle, a mimo wszystko tak ciezko jest powiedziec sobie samemu STOP :?... Ciezkie jest zycie lakomczucha :( ... Ale warto podejmowac kolejne proby walki z tym okropnym nalogiem - Tobie tez w koncu sie uda :) ! Najwazniejsze, zeby takie sytuacje zdarzaly sie coraz rzadziej - wierze, ze tak bedzie - u mnie nie zdarza sie to czesto, ale tez niestety sie trafia :oops:...
-
Witam Saro ;)
Przepraszam że Cie nie odwiedzałam, ale mam dużo roboty :(
Buziaczki