-
Witaj Saro!
Ja jestem dziś w ostatnim Dniu oczyszczania czyli dzień mięsno-rybny. Jednak sceptycznie patrzę na to co robię. :cry: Po przeczytaniu fragmentów Twojej książki - pewnie czeka mnie wzrost wagi. A tak ładnie wygląda te 59 kilosków! No ale postanawiam wreszcie zająć się konkretnymi ćwiczeniami, bo zaprzestałam je z braku sił i może nie będzie aż tak źle??? Pozdrawiam na wekend pa! :D
-
Bedemotylkiem , absolutnie nie możesz tak myśleć. Po pierwsze ja po tej diecie utrzymałam stracone kiloski i już nie wróciły. Po drugie: jest tyle różnych teorii że trzeba na nie patrzeć z przymrużeniem oka. Nie chce dołować nikogo takimi teoriami i dzielę się z Wami nimi tylko po to żebyście je znały, a nie dlatego że tak jest na 100% ;)
Więc głowa do góry, bo wynik masz super. Teraz tylko ładnie się trzymaj i będzie dobrze :D Jesteś już blsiko celu :D :D :D
Miłego popołudnia i dużo uśmiechu :D :D :D
-
no pewnie ,że spróbuję. Cierpię na brak czasu, ale myślę,ze kilkanaście minut oczywiście wygospodaruje,zeby się z Tobą i reszta forumowiczek podzielić pewnymi informacjami:)
-
Witam kochana!
Swietnie z eposzły sobie te kiloski..a ta dietka ktora opisujesz to chyba troche ma wspolnego z dietka Mai Błaszczyzn....ze do godz 12 owoce...no i niełaczenia ze np.mieso z warzywami ale juz bez ziemniakow badz ryzu...bo ponoc organizm potrzebuje wiecej czasu na strawienie tego razem chyba z 8h a np.warzywa i mieso tylko 4h jakos tak nie pamietam...no chyba ze sie mysle...no i nasz organizm ma 3 fazy czyli od 4 rano do 12.00 sie oproznia czyli wydala co nie strawił od 12 do 20 trawi... a po 20 juz odpoczywa...czyli radzi sie nie jesc po 20 ...:) chyba ze cos lekkiego..
Ale moze nie ma nic wspolnego..:) heh tak sobie napisałam :)
-
bardzo ciesze sie że waga się ustabilizowała :) miłego popołudnia życze :*
-
Saro,wrzuciłam co nieco z montiego u siebie, też o kaloriach,ale mozesz sobie poczytać:-) Jak bedzie potrzeba,to na dniach wrzucę coś więcej:)
Pozdrawiam i życze miłej lektury
-
I waga wróciła, czyżby Monti zaczął działać :?: :D :D
No nie ma opcji, musial bo tak się go pięknie trzymasz że nie miał wyjścia. Ten Monti tórego ja kiedyś kaleczyłam to w zasadzie z Montim miał niewiele wspólnego. Do niego trzeba mieć serce i go lubić dlatego trzymam mocno żebyś go zawsze lubiała :D Wykorzystaj swój zapał, w tedy najłatwiej i najprzyjemniej. Oby trwal jak najdłużej :)
miłego weekendu :!: :*
PS tu lalika tylko przez przypadek zalogowałam się do starego loginu, bo haslo mi zostalo :D
-
hej kochana, jest pięknie, że waga prawidłowo działa
Ja tylko życzę miłego weekendu
Szczęśliwa wyjątkowo Aga
-
Ok Saro, wiem ze nie powinnam na to patrzeć w 100 % ale już nieraz czytałam o dietach niełączenia, MOntignacu, ze na pewno coś w tym jest prawdy. A ja dzisiaj ważę znowu 60 kg, tak jak podejrzewałam nie bardzo mi wyszła ta dietka, ale przynajmniej chyba się oczyściłam? :wink:
-
Czołem laski!
Jedne sie oczyszczaja a ja sie zaśmiecam....
Upiekłam dzis ciasto i pół blachy wtranrzoliłam ale taka jakas smutna byłam.....trzeba było sie czyms pocieszyc.Czyli jak widzicie ze mną nie najlepiej,ale ciesze sie ze u was wszystko dobrze:)Oby tak dalej:)