No ale taki cukier brązowy to ma pewnie tyle samo kcal co i biały, a, mi bardziej chodzi o zredukowanie tych kcal
głównie chodziło mi o ciasta, ale że narazie ich nie jem, więc temat może poczekać
zastanowię się nad tą fruktozą :roll:
Wersja do druku
No ale taki cukier brązowy to ma pewnie tyle samo kcal co i biały, a, mi bardziej chodzi o zredukowanie tych kcal
głównie chodziło mi o ciasta, ale że narazie ich nie jem, więc temat może poczekać
zastanowię się nad tą fruktozą :roll:
ohhh te kalorie...
Jakby to od nich zalezaly przemiany tluszczowe to by bylo interesujace biochemicznie
Fruktoza ma mniej kalorii, ale cukier we krwi podbija tak samo
Jesli bardziej patrzysz na kalorie, to kup w aptece czysta glukoze lub fruktoze, maja mniej kalorii
hej
obejrzałam Twoje zdjęcia i jestem szoku :shock:
super Ci idzie a zmiana jest rewelacyjna
pozdrawiam
:)
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73474&highlight=
Witam Saro :)
Co tak się nie odzywasz?
U małej jesteś?
Miłego dnia życzę :D
Witajcie :)
Ja dopiero o tej porze, bo aktywnie spędzam czas ;) Tzn. od rana ćwiczenia, potem zabiegi pielegnacyjno-depilacyje ;) , potem pranie, sprzątanie, odkurzanie itp. Dopiero teraz się ze wszystkim wyrobiłam :D Ale za to ćwiczeń dziś dużo więcej bo sobie obiecałam dodać, tak mnie Neonka zmotywowała :D
Jak dziś wstałam kiepsko się czułam, jakoś chyba początki Montwiego mi nie służą :roll: No i waga ostatnio lekko w góre wiec dziś nawet nie wpęłzłam na to szklane urządzenia ze strachu co pokaże, ale wkrótce się zważę. Do tego PMS, który powoduje że jestem nieco ( ;) ) rozdrażniona i wszytsko mi leci z rąk, o tym że mnie ciągnie do żarełka nawet nie wspomne :roll: Narazie sie grzecznie mino wszytsko :D :D :D
No wiec rano kiepsko sie czułam i mój Mąż znowu ratował mój nastrój ;) Także się zebrałam do ćwiczeń i dalszego dietkowania :D :D :D
Wiec dzis poćwiczone:
:arrow: 200 brzuszków (100 z dedykacją dla Neonki ;) )
:arrow: aerobik TBC
:arrow: pompki
:arrow: ćwiczenia na wew. stronę ud :lol:
:arrow: skoki na skakance (nie zbyt dużo bo dopiero zaczynam ;) )
Narazie tyle, jeszcze planuje spacer i potańczyć troche :D :D :D
Dzieki takiej dawce ruchu poczułam się duuuużo lepiej i bardziej optymistycznie nastawiona do świata :D :D :D
agapinko u małej będę jutro calutki dzień :D Dziś wolne ;)
magicly dzięki za słowa uznania :) Zajrzę do Ciebie z wizytą :)
Ciekawy nick, skąd jeśli można wiedzieć?
Majussia a wymądrzaj się ile chcesz :lol: :lol: :lol: Ja to czytam z przyjemnością i ciekawością :D
Co do tych dżemów dietto to ostatnio już ich chyba nie produkują, bo pewnie chodzi Ci o te z Sante. Ja je kupowałam długo, bo bardzo dobre, ale teraz kupuje z Materne, są też słodzone tylko fruktozą :D
Buziaki śliczności :***
Neonko zupełnie wyleciało mi z głowy o tej fruktozie :roll: Przepraszam ;)
Co do fruktozy to ja widziałam ostatnio w markecie, Auchan zresztą. Na dziale ze zdrowa żywnością. Ten cukier trzcinowy, o którym pisze Majussia też tam był, wiec wybór należy do Ciebie. Kiedyś na jakimś forum poświęconym Montiemu widziałam nawet przepisy na ciasta z fruktozą :) Ja też myślę o tym w przysżłości (o cieście :D) Bo uwielbiam :D
Ja nie używam w sumie cukru, bo nic nie słodze, wiec jakos nie musialam kupowac fruktozy, ale moja kolezanka stosowala i byla zadowolona i chudla (wlasnie na Montim). Tylko oczywiscie nie mozna przesadzac ;)
Co do oddawania krwi to zaczęłam na studiach. Pod uczelnie przyjeżdżał ambulans. Potem kilka razy widziałam go na mieście i też oddałam. No i teraz znowu moge oddać, wiec chcialabym to zrobic. Tymbardziej że mam potrzebną grupę ARh- wiec mam nadzieje że komuś sie przyda :D
athshe może spróbuj, nie jest tak źle ;) Choć ja przyznaje że nigdy nie miałam problemów z igłami ;) tzn. sie ich nie bałam :)
A z tym lżejszy to nie wiem ;) ;) ;)
timo nie powiem że jest lekko ;) Zwłaszcza że ja nie pracuje, ale wstaje z Mężulem, robie Mu śniadanko, potem kanapki do pracy. No i tak jakoś łatwiej zabrać mi sie za "życie" jak wcześniej wstaje.
Jak zaczynałam dietke wstawałam o 6.00 żeby zdążyć poćwiczyć godzinke aerobiku zanim pójde do pracy :shock: :shock: :shock: Sama nie wiem jak ja to robiłam :lol: :lol: :lol:
syciu dzięki za komplementy, ale ostatnio nie czuje sie zbyt dobrze we własnym ciele, a na mini trzeba sie czuć. Poza tym sama nie wiem jak bym wygladała na ulicy w mini bo bym sie wstydziła. Ja w mini sie czuje jak w pół naga :shock: :shock: :shock:
Pewnie dlatego że nigdy w nich nie chodziłam ;)
Zeszłego lata nawet kupiłam sobie taką króciutką spódniczke w kratke i chodziłam w niej ... po domu. W zyciu bym nie wyszla na dwór. Zresztą jak poczuje sie ciut lepiej w swoim ciele to Wam wkleje foto w tej mini (ja i moje masywne nogi ;) ).
A tymczasem lece zjeść obiad, bo własnie się zorientowałam że jego pora. A potem pozaglądam jak Wam idzie dietkowanie :)
Buziaki i milego popołudnia :D :D :D
łoo to bardzo sie ciesze, że zmotywowałam cię do ćwiczeń, więc to też mnie zobowiązuje, do systematyczności :wink: także i tobie dziękuję :wink:
już kompletnie zgłupiałam z tymi cukrami hehe, narazie sobie to wszystko odpuszczam :wink:
nic nie słodzę więc nie ma problemu, a ciacha mogą poczekać :wink:
No i Saro z tygodnia na tydzień będziesz czuła się atrakcyjniejsza, więc niebawem założysz tą mini bez obaw o cokolwiek :wink: i sie nam tu w niej pokażesz 8)
bo idzie ci świetnie :wink:
Sarenko :)
Dolaczylas wiecej cwiczen, do tego zmienilas dietke, wiadomo ze organizm musi sie przestawic wiec chwilowym wzrostem sie wcale nie przejmuj :D
Super ci idzie i to najwazniejsze...
Jakie ja przestoje mialam gdy zaczelam intensywniej cwiczyc
Potem gdy dolaczylam "Weidera, znow mialam zastoj
Teraz cos tam drgnelo, najwazniejsze to przeczekac
Buziaczki sliczotko :D
Saro, jest super, a waga ruszy, nie ma wyjścia
Hej :D
dzięki za słowa otuchy, dodajecie mi wiary że warto to przetrwać :) :) :)
A dziś w menu:
śniadanko :arrow: kromka żytniego z twarogiem i dżemem z fruktozą, cykoria z mlekiem odtłuszczonym
II śniadanko :arrow: jogurt naturalny bez cukru
obiad :arrow: soczewica z tuńczykiem z puszki w sosie wł.
podwieczorek :arrow: planuje jabłko pieczone z cynamonem
kolacja :arrow: chudy jogurt owocowy
Chciałam się jeszcze z Wami podzielić moim ostatnim odkryciem. Ostatnio kupiłam sobie mrożoną zupkę z Hortexu:
http://www.hortex.com.pl/repository/...alafiorowa.jpg
Nigdy mi się nie chciało robić takich zup przecierowych mimo że je uwielbiam, a tu takie pyszności, które tylko rozmrozić i zagotować, przyprawić i jakie sycące. Mnie wystarczyło na 2 razy, zjadłam z kromką żytniego chleba, ale można podać z np. groszkiem ptysiowym :) W składzie tylko brokuł i kalafior :)
No i co najważniejsze ma 22 kcal/100g (jeśli ktoś liczy kcale) , a cala paczka ma 450 kcal :D :D :D
Lekkie, pożywne i sycące, naprawde polecam :D
:***
Sarus
Szkoda ze ja nie moge takich cudenkow tu w Deutschlandzie znalezc.... dlatego nigdy nie wiem co mam jesc
Prawda jest tez taka ze nie mam zbyt duzo czasu na szukanie
Monti gora mała (coraz miejsza) pa :)