-
Wichura przerazajaca...ale dzis juz słonce..przynajmniej u mnie :)
SaroP ...pisałas gdzies ze bardziej sie podobasz swojemu mezusiowi....moj MIsiu wczoraj tez tak jakby zauwazył ze schudlam...bo mi prawił komplementy..i w ogole był taki miły :)
fajnie tak...ciekawe jak to bedzie za 17 kg..:) oszaleje ze szczescia?:) fajnie by było...:)
Nie poddawaj sie ...i niech Cie nie kusi pizza...
Kurcze czuje ze sie trzymam...i coraz lepiej...:) Oby mnie nie dopadła ochota na słodycze:)
-
Witajcie !!!
Już myślałąm Saro, że Cię wichura wczoraj porwała dlatego Cię nie było :lol: :lol: :lol: . U nas dalej wieje, ale to już nie to co wczoraj :shock: Też musiałam się wtulać...... A co do dietki to u mnie dziś w porządku - oczywiście nie obyło się bez 2 cukierków ale zaczynam się przyzwyczajać, że od czasu do czasu zjem coś słodkiego i nie będę miała kosmicznych wyrzutów sumienia z tego powodu :!: :!: :!: Później zabieram się za ćwiczenia bo wczoraj leniuchowałam - dostałam @ brzuszek bolał i czuję się usprawiedliwiona :wink: . Mam teraz zastój z wagą ale w sumie się nie dziwię jedząc codziennie jakieś słodycze, a z drugiej strony mam cichą nadzieję, że po okresie coś się zmieni...
Całuski
-
Ośmiorniczka!!Jak ja bym chciała zeby mój mąż wreszcie zaczał mi prawic jakies komplementy.jestesmy małzenstwem od niecałaych 4 lat atu juz nie słysze nic miłego tylko,,Roleczko itp''nie jest to miłe tym bardziej ze wcale nie wyglądam jak tucznik,bo przy moim byczym wzroscie 185 te kilogramy sie chowaja.naturalnie chciałabym wygladac niczym modelka dlatego sie tak namietnie odchudzam i sie tak zaparłam ze tym razem schudne.Juz 3 kg uciekły i mam nadzieje ze do wiosny pojda minimum 7 .A do wakacji kolejne 10.Musimy trzymac sie razem.........
Ach...tylko pozazdroscic....
ide mojego pomeczyc......hihihihihihihi
-
Oj, mój mąż to kochany jest ale chyba nie wie co to komplementy :( Jak mu kiedys powiedziłam że mógłby czasem mnie skomplementowć że ładnie wyglądam itp, to mi powiedziła" przecież Ty zawsze ładnie wyglądasz to po co mam to powtarzać?"
No i gadaj tu z chłopem :twisted:
-
-
Ja stosuję metodę "pod włos" - ja mówię mu coś miłego i on mi się odwdzięcza :wink: Bo jak kiedyś poprosiłam "powiedz mi coś miłęgo" to odpowiedział "coś miłego" - to miał być żart a mnie szlag trafił :lol: Ale już po 8 latach małżeństwa jestem przyzwyczajona do poczucia humoru męża i wyłapuje jego komplementy, nawet jak nie mówi ich wprost.
-
hejka, tylko jedno slowo PRZYTYLAM!!! w poniedzialek dokladny pomiar - okaze sie ile. a od weekendu zaczynam biegi na plaze - powinno chociaz troche pomoc. kuchnia peruwianska jest pyszna, nie sadzilam ze az tak bo nie jest znana na swiecie. a poza tym tyle tutaj nowych rzeczy ze nie sposob nie poprobowac wszystkiego :( no ale coz, moze to tylko tak na poczatku a pozniej jak sie przyzwyczaje bede juz mniej jadla ;)
buziaki i zycze wytrwalosci
-
witam
saro co tam u ciebie jak dietka???pozdrawiam
-
rolini...jak kilogramy leca..to i wiecej komplementow..:)..chodz i tak u mnie dłuuuga jeszcze droga..:)
Ale dotrwam...byłam na basenie wczoraj..od razu inaczej sie poczułam...i mam mały probem za mało pije niestety...jakos nie moge sie zmusic...
kurcze mialam przerwe w chudnieciu nawet wzrosła waga...w czasie swiat...ale teraz jakby nowy duch we mnie wstapił...
trzeba coraz prezniej działac...bo maj tuz tuz...:)
Pozdrawiam
Saro napisz jak u Ciebie...
-
:D heheheheh
we mnie tez wstapił.mam nadzieje ze zatrzyma sie na dłuzej az schudne to co mam schudnąc.Przynajmiej chciałabym ten pierwszy etap przejsc.A pozniej jeszcze bedzie kolejne 10 kg do 70 ale to juz kiedys............
Najpierw jedno trzeba zrzucic :D