Inezza
Tak studiuje anglistyke. Dzisiaj mam korki do 20 i juz zjadlam wszystko ale niestety tylko 890 kcal. Moze cos dojem po drodze na korki ale watpie...nie jestem glodna. Skrobne cos pozniej :)
Wersja do druku
Inezza
Tak studiuje anglistyke. Dzisiaj mam korki do 20 i juz zjadlam wszystko ale niestety tylko 890 kcal. Moze cos dojem po drodze na korki ale watpie...nie jestem glodna. Skrobne cos pozniej :)
890kcal :shock: jak Ty to robisz??
ja dziś 1200, a miało być 1000 :cry: , dopiero 3 dzień a mnie już ciagnie do żarcia :!: :!: :!: :!:
Oj tam jak....po prostu nie mam czasu, rodzicow ktorzy by o mnie dbali i gotowali mi obiadki. Czasem nie mam ochoty po prostu a czasem sie nie wyrabiam...a jeszcze czasem zjem obiad i dopiero po 3 h podlicze i sie okaze, ze cos co zdawalo mi sie ze ma 300 kcal mialo tylko 200 :D
Glodna nie jestem...raczej chora. O 5 nocy obudzilam sie i myslalam ze sie udusze kaszlac. Choroba sie czai i nie chce mnie opuscic :D Inezzka uwierz, ze z kazdego nalogu mozna wyjsc. Ja codziennie jadlam kiedys 2 3-bity, marsa i do tego czekolade. Uwielbiam slodycze ale nie ruszam za czesto, bo jak rusze raz to zaczne ciagle i ciagle
Najlepiej ustal, ze jesz slodycze tylko w jeden wybrany dzien tygodnia. Zobaczysz ile frajdy przyniesie ci sformulowanie : Jutro sroda...jem kawalek serniczka (oczywiscie wszystko w limicie :))
A co u reszty slychac :?:
u mnie nijak dzień był bardzooo stresujacy :x
bardzo ładnie sobie radzisz :)
A czemu stresujący :?:
to mój pamietniczek :arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1016102#1016102
zapraszam :)
dobranoc =*
miłego dzionka życze Ci Kochana :*
Hello :) Jak dzisiaj idzie? :) U mnie w porzadku z dietka, ale waga chyba utknela w korku ;) 76 i 76... i tej 5-tki zobaczyc nie moge ;)
Oj i tak ladnie ci idzie. Ja mam jeszcze 8 dni aby stracic 2 kilo ale nie dam rady :( Moze gdybym nie zarla podczas ferii u babci i podczas Świąt Bozego narodzenia to bym doszla do pierwszego etapu juz dawno, ale teraz musze cierpiec
BTW jadla ktoras takie kaszki dla niemowlat :?: Slyszalam ze sa dobre i niskokaloryczne. Co o tym sadzicie :?:
trzymam za Ciebie kciuki :) pięknie i tak schudłaś :) jesteś moim wzorem :D
do wielkanocy napewno zakończysz I etap :)
napisz coś a propo drugiego ciekawa jestem :)
Drugi stoi pod wielkim znakiem zapytania. Albowiem nie myslalam o drugim dopoki nie stwierdzilam, ze 58 to moze byc duzo :D. Drugi potrwa albo do 56 albo 54. Musze liczyc ze moge schudnac jeszcze ze dwa kilo podczas wychodzenia z diety. Po prostu nigdy tyle nie wazylam i nie wiem jak bede wygladac. Zawsze mialam kobiece ksztalty a teraz cycki mi zmalaly :D i jakos dziwnie mi tak. Pomysle jeszcze ale napewno mniej niz 58
trzymam kciuki bardzo mocno napewno Ci się uda :)
miłego dzionka pełnego słoneczka życze :*
Hej:)
Ja myslę, że jeśli osiągnę 58kg to też bedę chciała więcej schudnąć! Bo przecież podobają mi się dziewczyny, które ważą 52-55kg.No ale jeśli z obecnych 64 schudnę do 58, to next etap będzi juz tylko 52;) Nigdy tyle nie ważyła i tez obawiam się o cycki...jedna kumpela schudła 15kilo i teraz zarzuca biust na plecy taki ma obwisły:(
Powodzenia laseczki;)
Cześć. Jak napisałaś,że pozbyłaś się 10 kg to od razu weszłam na twojeo posta. Zauwazyłam, że masz zdjęcia więc sobie pooglądałam. Nie napisałam nic bo czasu miałam mało. Teraz mam go trochę więcej, starczy na napsanie do Ciebie.
Powiem ci, że nie jesteś gruba. Widać róźnicę, naprawdę.
Wyglądasz dużo lepiej. Gratuluję tak dużego sukcesu. Poczytam sobie kiedyś to całe, jak na razie zbyt mało czasu. ale kiedyś się znajdzie.
Jak masz jakieś fajne rady to napisz ;) z góry dziękuję.
;)
No moj biust zmalal ale nie obwisl...za mloda na to jetsem i nie rodzilam jeszcze :D
Ogolny bilans dnia 1028 kcal...o 28 za duzo :D. Zaczynam sie martwic bo waga spada coraz wolniej. Dzisiaj weszlam na wage i bylo 59,7 grr.....ohh juz wiem ze napewno nie schudne do 58 do srody ale co, sama do tego doprowadzilam :( Teraz zmykam do mojego ukochanego. :)
miłej randki :)
Ha :!: Dzisiaj rano sie zwazylam i waze 59 kg :!: jupiii w koncu piateczka. Zostalo mi 6 dni na zgubienie ostatniego kilograma z pierwszego etapu. Ale jak mam to zrobic. Z reguly po 5-6 dniach chudne jakies 0.7 :( Czy jak zaczne jezdzic na rowerku i cwiczyc to schudne szybciej czy miesnie zaczna rosnac i jeszcze przytyje :? Jak myslicie :?:
Jestem happy :D
GRATULUJE :lol:
Ja mysle,ze nawet jesli nie bedziesz bardzo szybko chudła-to sylwetka bedzie ładniejsza-taka jedrna :lol: wiem z doswiadczenia :lol:
A jesli bedziesz jezdziła szybko na najmniejszym obciązeniu-to kg poleca jak szalone :lol:
Miłego dnia :lol:
Witaj :)
Przejrzalam Twoj wateczek i foteczki i chcialam pogratulowac wynikow. Wygladasz super i tak trzymaj, Tzn jesli masz ochote na kolejne ostatnie kilka kg, to zycze aby jak najszybciej (nooooo....plynnie) sie gubily:)
POwodzenia
Hej widze ze Ty z juz jestes prawie na mecie :) Super zazdroszcze Ci bardzo ....
Wiem cos na temat malejącego biustu :( Mi juz takie tyćkie zostały , a były taaaaaaaakieeeee balony :P No szkoda :( Coś za coś :)
Pozdrawiam :)
Hej widze ze Ty z juz jestes prawie na mecie :) Super zazdroszcze Ci bardzo ....
Wiem cos na temat malejącego biustu :( Mi juz takie tyćkie zostały , a były taaaaaaaakieeeee balony :P No szkoda :( Coś za coś :)
Pozdrawiam :)
Hej widze ze Ty z juz jestes prawie na mecie :) Super zazdroszcze Ci bardzo ....
Wiem cos na temat malejącego biustu :( Mi juz takie tyćkie zostały , a były taaaaaaaakieeeee balony :P No szkoda :( Coś za coś :)
Pozdrawiam :)
Oglądałam Twoje foto kurcze fajnie sobie schudłas .Naprawde ładnie wyglądasz :):) Ale mnie zmobilizowałaś .A ja sie z gupimi 5 kg męcze 2 miesiące :( I jaki rezultat tego???WAGA W GÓRE :evil: :evil: :evil: :evil:
Renia19, grubytylek27, Evelinqa,zrodlanka... dziekuje :) :oops:
Gruba to moze nie jestem ale jest jeszcze cos miedzy szczupla a gruba czego nie potrafoie nazwac wlasnymi slowami :) Ja tez sie meczylam a w zasadzie mecze od listopada. Na poczstku stycznia waga stala ze 2 tyg. potem pojechalam do babci, zaczelam normalnie jesc , przytlam 2 kg ale o dziwo waga sie ruszyla i spada do dzisiaj( tfu, tfu aby nie zapeszac :))
Wczoraj mialam napad i szczerze mowiac zdarzylo mi sie to poraz pierwszy a mianowicie o 22 zjadlam 2 batoniki z muesli...wydaje mi sie, ze to przez to , ze moj zoladek wplywa na zapach z moich ust, ktory jest strasznie irytujacy. Herbata go nie zabije, wiec rzucilam sie na batoniki
Ja sie sama sobie dziwie, ze tyle wytrzymalam...no i boje sie swiat :roll:
1 batonik z muesli to nie jest jeszcze zle :) Tylko teraz trzeba pilnowac, zeby to sie nie powtorzylo z wieksza iloscia jedzonka ;) Trzymam za ciebie kciuki i pozdrawia! :*
jak mija dzionek :?: :)
Nicoletia wyglądasz super :D
świąt się nie bój to tylko dwa dni :wink:
Ineza dziekuje bardzo ale ja tak nie uwazam ;) Mogloby byc lepiej :P
Wieczorek milo spedzony, wypilam lampke czerwonego wina z kolezanka ale boli mnie glowa buuu :(
witam w klubie :( ja mecze sie z migrena od wczoraj :(
Ja tez sie obawiam świat ale tym razem pyszniosci sobie chyba odpuszcze bo z tamtymi swiętami to przesadziałm :P
Nicoletia, super wyglądasz! Gratuluję zrzuconych kg!
jak mija dzionek :?: :)
Olinka dziękuje :*
Reniu swieta to niby tylko dwa dni ale zarcia zostaje na tydzien :(
Dzisiaj zjadlam:
sniadanie: 2 kromki razowca, jedna z dżemem druga z serkiem topionym i pomidorem
II. sniadanie- jablko, mala mandarynka, surowka z czerwonej kapusty
obiad- 200g kopytek
podwieczorek- jogurt truskawkowy farmer
kolacja- 4 kluski slaskie z lyzka gulaszu, 1 ciastko hit :roll:
Ehh jak na moje oko to jakies 1000 kcal, chociaz nie jestem pewna :D Rano mialam jeszcze gorsza migrene, potem bolal mnie zoladek. Na weekend mam mase nauki az mi sie niedobrze robi jak pomysle. Jutro na obiad sos tzatziki...nie moge sie doczekac :D
znów pięknie gratuluje :)
Szukam swojego postu i znalezc nie moge a tu sie okazuje ze moderator przeniosl do pamietnikow odchudzania...szkoda ze mnie nawet o tym nie poinformowal :(
Nie uwazam, ze to jest pamietnik odchudzania. Raczej dyskusja grupy wsparcia i to na rozne tematy. Dzisiaj z ciekawosci weslzam na wage i zobaczylam 58,8...ale ciiiiiiiiiiii....nie chce zapeszac. Tak przy okazji czy ktoras wie ile ma maca. Bo ja mam na opakowaniu ze w 100 g -360 kcal. Nie chce mi sie wierzyc ze jeden platek ma az 100 kcal :shock:
nieważne gdzie jesteś i tak Cie znajdę :) niestety maca tyle ma :( wiem bo uwielbiam ją i kiedyś ją jadłam :oops:
gratuluje :!: :) ale nie zapeszajmy
miłego weekendu życze :wink: pełnego promyczków słoneczka :lol:
jak dzisiaj poszło :?: :)
Dzisiaj 930 kcal...przez to ze mnie przeniesli, nikt nie moze mnie znalezc i ejstem sama...no moze ty sunny ale ty jestes malym szpiegiem i wszytsko szybko znajdziesz ;)
Na obiad byl sos tzatziki mniam a jutro moze panga...ale to moze ;)