-
Po pierwsze to się ciesze, że ktoś wogóle zagląda, wtedy łatwiej ;*
Po drugie pora na spowiedź. I niestety dzisiaj nie mam sie czym pochwalić
i nie jest tak jak myślicie, że zjadłam coś czego nie powinnam. Wręcz przeciwnie zjadłam stanowczo za mało ..ale to wszystko przez tą uczelnie ..moim głównym problemem było to, że jadłam wieczorami i od razu widziałam że z tego właśnie grubne .. więc po 19 nie jem nic !!
a dzisiaj nie miałam czasu żeby do tej godziny do 1000 kalorii dobić
Było:
- pół chudego twarożka i kromka wasy - 130 kalorii
- banan, kiść winogron - 200 kalorii
- płatki fitnes z mlekiem 0,5 % - 250 kalorii
- activia - 130 kalorii
RAZEM: 710 KCL
ale było 50 minut spacerku w szybkim tempie, i półtorej godziny biegania za moim półtorarocznym szkrabem
-
No to kiepsko, ja już się przekonałam, że takie jedzenie jest niezdrowe i jedynie do czego prowadzi to do problemów. Więc postaraj się zamiast wasy zjesc cheleb ciemny, wziasc jakas kanapke do szkoly, wtedy latwiej bedzie ci dobic do 1000pozdrawiam
-
Ehh ja wiem doskonale do jakich problemów to prowadzi ;/ w sumie za jakiś czas opowiem moja historie z anoreksją, psychologami ..może kogokolwiek zainteresuje i będzie przestrogą
a póki co dokładnie zrobiłąm to co mówiłaś ;D jem ciemny chlebek i ze sobą na uczelnie też biore kanapki chociaż nie chciałam tyle chleba jeść ;] ale coż
a dzisiaj siłą rzeczy musiałam dobić do 1000 kalorii bo wujka piećdziesiątka była :P ale nie jadłam słodyczy, ani rzeczy obficie zatopionych w majonezie, zwykłe sałatki, kanapeczki i dużoooooo warzywek ;]
mam nadzieje, że jakoś to będzie ;]
rano na wadze 57 kg stanowczo za szybko leci .. ale moge na tickerku sobie coś zmienić
pozdrawiam wszystkich ;*
-
A ja siedzę zawsze w poniedziałki dlugo na uczelni. Ale ostatnio wymyślilam co robie. Rano w domu na śniadanie jem płatki z mlekiem. Na uczelnie biore jogurt, 2 jabłka, i kanapke. Mam tylko 2 przerwy krótkie na zjedzenie. Po powrocie niestety jem, ale staram się jeść jogurt lub owoce. Trzeba sobie jakoś radzić. A mnie zawsze śmieszy to, ze wszyscy wokól sobie kupują drożdzówki, pączki, soczki. A ja wyciągam swój jogurcik i mówie, że zdrowo się odżywiam Przynajmniej kase można zaoszczędzić.
A co do anoreksji to współczuje. To naprawde paskudna choroba, więc tym bardzie słoneczko dobijaj do 1000 żeby historia się nie powtórzyła.
Buziaczki
-
przybyłam ze wsparciem do mojej imienniczki obiecuje że jutro przeczytam cały twój pamiętniczek teraz elce do łóżka miłych snów
RAZEM NAM SIĘ UDA
-
No faktycznie, z tą anoreksją to nie za ciekawie... Powinnaś zdecydowanie dobijać do 1000! Ale wydaje mi się, że doskonale o tym wiesz. Jeśli udało Ci się z annoreksji wyść to na prawdę gratuluję, bo jestem pewna, że nie było to łatwe.
Pozdrawiam!
-
jak Kochana mineła niedzielna dietka
-
Squalo tak doskonale wiem ..i nigdy więcej do tego wracać ..teraz nawet jak o tym pomyśle zaraz ide zjeść sobie coś ;/
Dziekuje;*
a co do dzisiejszego dnia imienniczko too kalorie troche nie za dobrze rozłożone ale ogółem w porządku. Jak zwykle bedąc na uczelni nie tak jakbym chciała
zjedzone:
- kromka ciemnego chleba z serkiem light i pomidorem
-kromka z druga klapnieta z polędwica i pomidorem w szkole :P
- activia <LOL>
- po powrocie gotowane udko kurczaka i dwie marchewki mniaaaam
- razem wyszło mi troche ponad 900 kalorii ;D
..i 2 godzinne wędrówki po centrum handlowym i zakupy na mikołaja i święta dla mojej malutkiej
a rano na wadze .. no ile, ile, zgadnijcie ;D dokładnie to 56,4 kg ..teraz troszke więcej jest :P
trzymaaajcie kciuki i nawet nie wiecie jak się ciesze, że mnie wspieracie ;]
-
super Kochana , super gratuluje spadku wagi oby tak dalej
buzaiki :* do jutraa :*
-
No kochana gratuluje spadku wagi A ty studiujesz zaocznie Czekamy na raporcik dzisiejszy, mam nadzieje, ze dobilaś do 1000kcal Bo sie nam tu znowu rozchorujesz
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki