Corsica :D :D :D kolezanko moja po fachu :wink: :wink: :wink: Zgadzam sie z Toba w zupelnosci..zwiedzanie jako turysta, to zadne zwiedzanie :wink: :wink: Najlepiej gdzies troszke pomieszkac, zeby zasmakowac prawdziwych obyczajow, kultury i ludzi....
Ja nie znam slowa "patriotyzm" :wink: Przeciez granice stworzyli sobie ludzie.....i kto zna troche historii, wie najlepiej, jak sie one przemieszczaly i zmienialy....co wiec jest granica? dlaczego mam "kochac" jakies miesce bardziej od innego, bo ktos tam na mapie polozyl "kreske" :wink: :wink: :wink: :wink: Jesli tesknie, to za miejscami z dziecinstwa, ludzmi, ktorych kocham, znam, lubie przebywac, wspomnieniami......
Moje marzenia byly zawsze takie jak Twoje: podrozowac, poznawac, uczyc sie (moze wlasnie dlatego tez wybralam taki sam zawod)..po czesci mi sie to udaje...ale przyznam, ze ciezko bylo kiedys mieszkac na walizkach ;-) trzeba miec jednak swoje cztery sciany, do ktorych zawsze mozna wracac......Teraz marzy mi sie Wschod......Rosja...ale nie ta z katalogow :wink: :wink: Taka prawdziwa......
no dobra...ja sie tu rozmarzylam, a mialo byc o diecie :lol: :lol: :lol: Nie postanawiaj sobie najlepiej wcale, ze do 1200 i koniec.....Postanow sobie, ze musisz sie zmiescic od 1100 do 1400. I nie bedziesz miala stresu :D :D :D