Wątek: dieta, tak po prostu :)

Hej
Dzis sie nic a nic nie uczylam ale jutro egzamin dopiero o 16 wiec dam rade
Czekolada byla dobra chociaz moglam sie obyc bez niej
Wymienilam perfumy chociaz baby w tej galerii centrum straszne łajzy :P tzn moze prawda ze moja wina ale co za problem wymienic
Studiuje Dziennikarstwo ale jak Tag zauwazyla tez ziewnikarstwo ziewanie idzie mi wysmienicie hihi
Bylam dzis strasznie padnieta jak wrocilam z pracy, zrobilam zupe pomidorowa bo w domu kotlety schabowe byly na obiad a to zabojcze dla diety! i poszlam spac :P przelezalam w lozku sluchajac fajnej muzyczki chyba z pol godziny (wczesniej czytalam o szwedzkiej plywaczce Sally Bauer!) i poszlam na basen a tam tluuuuuuuuumy! u mnie na torze bylo chyba z 8 osoba i na sasiednim tak samo. i nie dalo sie inaczej zrobic jak plywac w takim zgielku bo wszyscy z jednej grupy jestesmy. Nie wiem czemu nagle wszyscy zapragneli polywac wtedy kiedy ja i mojuego boskiego ratownika nie bylo ale i tak bylo fajnie basen zawsze jest fajny
a co do diety to poczynilam takie obserwacje ze wszyscy wkolo sie odchudzaja! moja kuzynka byla u dietetyka moja kolezanka byla u dietetyka druga kolezanka cwiczy pana Weidera brat stwierdzil ze bedzie jadl mniej i je mniej bo on w ogole glupi jest :P kiedys byl razem ze mna na norweskiej dieci, zrzucil 4 kilo mimo ze w czasie diety pil piwo (a nie mozna!!) w dzien zakonczenia diety zjadl chyba lasagne czy cos takiego i nie wrocilo mu to!! tzn wrocilo ale jakos w rok!

Zamieszczone przez corsicangirl

ale i tak bylo fajnie basen zawsze jest fajny

Mam nadzieję, bo ja idę jutro, a jak wiesz, nie umiem jeszcze pływać

Ja też byłam wczoraj na basenie i jutro idę , ale było fajnie i nie było tłumu, nawet w jacuzzi

Miłego czwartku życzę :P

Nowe założenia, nowe działania... koniec męki
zainteresowanych zapraszam tędy:
ćwicząć wychodzę z diety

fajnie, że Ci się tak chce na ten basen :P mnie odstarsza to, że zimno na dworza, ja z takimi mokrymi włosami, śmierdząca chlorem, znów będę musiała się tu myć, włosy myć... w lecie owszem, może zacznę na wiosnę, ale jeszcze nie teraz :P
u mnie w Sierakowie (tam mam działkę) jest basen i jak jest ciepło, to nikt nie chodzi na niego :P (bo jest jezioro) a ja wolę w basenie :P więc zawsze mam luz

jak książka?

faceci mają fajnie :P tzn. kuba twierdzi chyba, że wcale im nie jest łatwiej :P
ale ja widzę mojego brata. schudł chyba z 15 kilo bez większych wyżeczeń. zrezygnował z kolacji i zaczął biegać. a teraz żre jak głupi (tzn. nie podjada między posiłkami, a posiłki je trzy, ale porządne) i w ogóle nie tyje. ale rusza się też bardzo dużo

miłego dnia!
i powodzenia na egzaminie!

agassi, no to chyba normalne,ze je normalnie i nie tyje, przecież dużo się rusza!!!! też bym tak chciała po zakończeniu diety...chyba tak zrobię, będę jadła normalne niedietetyczne posiłki, a nie dalje zjadała olbrzymie ilości light [tak było kiedyś, przecież jogurt light na śniadanie to cud - pól litra, a tylko 300 kcal]

xixa: to jest jak najbardziej prawidłowe! i myślę, że mają fajnie, bo im to bez większego wysiłku przychodzi. myślisz, że mój brat używa słowa "kalorie"?
a ruch w jego wykonaniu to piłka nożna, tenis i bieganie- bo to lubi, a nie robi tak, bo chce zmniejszyć obwód uda
chociaż hantelki sobie kupił i trochę w domu też ćwiczył :P

Co to z tym egzaminem? Jak poszło?

Czekamy na wieści ....

Miłego piątku Kaja! :P