hej ,hej,tylko tak wpadłam! pozdraiwam! jak idzie! mam nadziję że świetnie!
Wersja do druku
hej ,hej,tylko tak wpadłam! pozdraiwam! jak idzie! mam nadziję że świetnie!
Hej Renatko, co tam u Ciebie? Pozdrawiam i zycze milego czwartku :D
Nie bedzie paczkow dzisiaj! Oto moja dewiza :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Cały czas wcześniej pisałam że zacznę dietę jak dostanę książkę.U mnie w księgarni jej nie przywieźli bo nie znaleźli w hurtowni.A przez internet to ona kosztuje od30zł do 35zł.Plus około 10 zł przesyłki.I nie chciałam tych 10 zł więcej płacić.
Ale wczoraj znalazłam ją w internecie za 24,8 plus koszt przesyłki kurierem to wyniesie mnie 31,80.Ale muszę czekać koło 10 dni.Więc za około 10 dni rozpoczynam dietkę Plan WYpłukiwania Tłuszczu.
Narazie waga stoi,nie spada ale co najważniejsze nie rośnie.A jem wszystko.Tak, tak nawet coś słodkiego.
A pączki u mnie dzisiaj będą.
Gru podziwiam za silną wolę co do pączków.Co to to nie musze nadal się odchudzać.Ja największy problem mam z dolna partią ciała.To znaczy brzuch, tyłek i uda.
Jolu fajnie że wpadłaś
Squalo pisałaś o tych faworkach i tak mi wczoraj narobiłaś smaku na nie że zrobiłam wczoraj i pare zjadłam.
Biedroneczko to Ci sie udało z tymi pączkami, ale szkoda że jesteś chora.Mam nadzieję że już czujesz sie lepiej.
Anczoks mam nadzieję że jak nie chcesz to się nie skusisz na pączka.
Reniu to sie ciesz, że waga ci stoi a nie zwiększa się :)
Ja będę wszystko robić, aby dziś nie zjeść za dużo słodkiego :) :) miejmy nadzieje że się uda :)
POzdrawiam
renat1111
Sorrki ale ja chyba nie w temacie...co to za książka? i czemu na nią chcesz czekać?Ja dzisiaj postaram się nie zjeść ani jednego pączusia...ale jak to będzie to nie wiem..
Udanej diety ci nie zycze bo nie ma poco...no ale życze Ci by waga Ci nie przybyła
Cieszę się , oczywiście że się cieszę.Ale jeszcze bardziej byłabym szczęśliwa gdyby spadła.
A dzisiejszy dzień będzie należał do trudnych przez te pączki oczywiście.
Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie żeby się udało.
Maricia musiałyśmy pisac jednocześnie.Ta książka jest o diecie Plan wypłukiwania tłuszczu.Czekam na nią bo wszędzie pisze żeby poznac dokładnie tę diete to trzeba ja przeczytać.Są rózna forum na jej temat ale nigdzie nie jest to tak dokładnie opisane.Znam mniej więcej jej zasady.Ta dieta jest podobna do SB.I nawet ją stosowałam przez tydzień.Potem okazało się że są jednak jakieś granice w jedzeniu, że można zjeść tyle a tyle gram.Wcześniej o tym nie wiedziałam.Więc teraz chcę robić wszystko zgodnie z dietą a do tego koniecznie potrzebna mi książka.
Mam nadzieję że Ci się uda nie zjeść pączka a jeżeli się skusisz to na jednego.
No chyba :) to już rozumiem...ale nie chciałabyś teraz stosować diety by w dniu ślubu wyglądać seksi?
też mam taką nadzieje...może będzie dobrze...do szkoły nie wezme ani złotówki...to nie będe miała za co kupić...
Miłego dnia, Renat1111! :)
Ja mam na tyle słaby charakter, że łatwiej mi nie zjeść żadnego pączka niż poprzestać na jednym ;)
Ale w sumie nie jestem jakąś pączkową maniaczką. Za to czegoś innego bym się chętnie najadła ;)
Ale walczę :D
3maj się :)