ja naszczęscie będę piec dopiero w przyszłym tygodniu...
jak ja bym chciała być szczupla!
pragne tego najbardziej na świecie!
ja naszczęscie będę piec dopiero w przyszłym tygodniu...
jak ja bym chciała być szczupla!
pragne tego najbardziej na świecie!
0,5 kg to niewielka roznica w koncu ale radze jednak 48
postanowiłam tysiak aż do 48 kg potem wychodze z dietki dodajac 100 na tydz aż dojde do 1800 może zrzuce jeszcze cuś
good idea
do wiosny ... potem zaczną sie miniówki i wogóle
UDA NAM SIE WSZYSTKIM
tez mam taki plan ze dojade do 48 i zaczne wychodzic, wychodzenie zaczne od 1200, potem dwa razy dodam sto i dalej 200 na tydzien i tak do 2500, no ale jak dolece do ladnej wagi raczej nie bede liczyc kcal, w ogole watpie ze bede ladnie wychodzic, pewn i wroce do normalnego jedzenia-normalne nie znaczy ze duzo. no bo powiedzmy ze do 13.01 dojade do 48 a na obozie narciarskim bede duzo jadla... nawet jak wpierrzam kilogramy slodyczy na nartach to chudne 1-2 kg w tydzien wiec spoko, ale nei wiem czy po tamim tygodmiu bede w stanie wrocic do dietki to znaczy wychodzic grzecznie
pomozemy Ci wrócić
jak racjonalnie wyjde z dietki to potem nie bedę liczyłą kcal i mam nadzieje że nie przytyje
jejjj...
na poczatek to ja chce schudnac
potem bede sie martwila całą resztą!
pewnie że trzeba najpierw ale fajnie jest marzyć
no fajnieeee
ale ja marze raczej o krótkiej spodniczce :P
Zakładki