700 kcal wypocone na stacjonarnym dzisaij poszło mi bardzo przyjemnie teraz prysznic
700 kcal wypocone na stacjonarnym dzisaij poszło mi bardzo przyjemnie teraz prysznic
podsumowanko :
wszamałam 975.85 kcal
spaliłam 700 kcal <stacjonarny>
I dlaczego znowu nie ma 1000? Oj... <WIELKIE LANIE>!!!
No ale za rowerek pochwalam.
ał ał
zjadłam jeszcze mietowego cukierka wiec + 10 może by było
echh chyba nie osiagne tego sylwestrowego celu
Zazdroszcze Ci tego rowerka, ja niestety nie mam takich luksusów w domu, a do innych ćwiczeń mi się trudno zabrać
Kochana i tak dużo osiągnęłaś! Jest na prawdę super! A po co się spieszyć? Przecież im wolniej tym lepiej!
Ja i tak jestem z Ciebie dumna
Ale jak nie zaczniesz jeść porządnie 1000 to przestanę
bo muszę wejsć w spodnie
dopinaja sie przy wadze 53.5 kg
masz 2 tygodnie jeszcze, fakt podrodze swieta, ale ty na pewno dasz rade
a rowerku to chyba zazdroscimy wszytkie ktore nie mamy
wlasnie sobie przypomnialam ze jak sie tak odchudzalam w tamtym roku to do lutego(tego roku) jak chcialam sie zmiescic w spodnie schudlam do 54kg, no ale w czerwcu wszystko wrocilo <fuck> tym razem tak nie bedzie i schudne szybciej niz do lutego-teraz sie w te spodnie nie bardzo mieszcze
z tym rowerkiem to po prostu wymiatasz:*
spoko maroko-zdąrzysz do sylwestra!
jeszcze przeciez 14 dni!
dziękuje Kochane :* dajecie mi taką siłe jesteście KOCHANE :*
dobranocc :*
Zakładki