http://www.juraworld.com/fr/recipe_s...n-coco_330.jpg
DZIEŃ DOBRY KOFANIE :)
KAWE PRZYNOSZĘ NA UDANY POCZĄTEK DNIA :)
i nie przejmuj sie my tu bedziemy na ciebie czekac, a ty zaliczaj .....nie tylko facetów :wink: :wink: :wink:
Wersja do druku
http://www.juraworld.com/fr/recipe_s...n-coco_330.jpg
DZIEŃ DOBRY KOFANIE :)
KAWE PRZYNOSZĘ NA UDANY POCZĄTEK DNIA :)
i nie przejmuj sie my tu bedziemy na ciebie czekac, a ty zaliczaj .....nie tylko facetów :wink: :wink: :wink:
W takim razie będziemy na Ciebie cierpliwie czekać!
Powodzenia przy zaliczeniach :wink: :)
Buziaki :D
Łoooosz plan masz oookropny :? no ale będziemy na Ciebie cierpilwie czekać i motywować :wink:
Ale Wy jesteście kochane, normalnie aż brak słów:) Pamiętacie o mnie nawet jak mnie nie ma :shock: :D :shock: :D
I ja wam się przyznać muszę do czegoś wczoraj normalnie wpieprzyłam kebaba :evil: Ale pół mięcha oddałam a całą surówkę zostawiłam sobie. Kurde co miałam zrobić jak od 7 byłam na nogach i oprócz śniadania o 7:10 nic nie jadłam do godziny 17 :( W sumie kalorycznie źle nie wyszło, ale nie patrząc na to "w sumie" to tragedia!!
No ale zaliczyłam już prawie wszystkie nieobecności zostało mi jeden przedmiot i to mam coś powiedzieć na zajęciach ( tak tak znalazła się jedna wspaniała osoba :D )
A tak poza tym to likwiduje wskaźniki bo mnie załamują :( Zamiast mi pomagać to działają ostatnio na mnie zniechęcająco.
Muszę pomyśleć nad czymś innym, ale to się zobaczy.
No i na magisterkę słyszałam, że zapisy były od 5 rano :shock: :shock: :shock:
Ludzi powaliło, żeby tak wcześnie się zjawiać, no cóż ja jestem u pani Tatiany, z tego co wiem to do niej walka była straszna. A ja oczywiście poszłam, powiedziałam czemu mnie nie było, i ta cudowna starsza Pani mnie przyjęła :P :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Więc moja praca magisterska będzie na temat kazirodczych gwałtów oparta badaniem indywidualnego przypadku. Więc powiem tylko tak- Kobieta anioł (chociaż będę pewnie na nią i tak narzekać)- powiedziała, że jeśli mam możliwość zbadania takiej sytuacji to Ona się zgadza i poczyta, żeby mi doradzić co i jak. Mówię wam- patrząc na innych promotorów- to takie słowa to dar od niebios.
I co tu jeszcze mam powiedzieć, czekam na wyniki stypendium, chociaż wątpię, że ze średnią 4,5 dostane naukowe :( :( :( :( No ale cóż trzeba będzie w tym roku bardziej się postarać :?
O i dam może foteczkę co?
To taka z urodzin mojego kilka dni temu ( co prawa miał 8 października, ale póły spóźnione prezenty i tort :P )
http://img90.imageshack.us/img90/537...0471jb4.th.jpg
Dorotko, ta Pani to rzeczywiście anioł :wink: :lol: :lol:
Jak miło znowu Cię zobaczyć taką uśmiechniętą, śliczna foteczka :) :) :)
Temat pracy brzmi ciekawy, ale chyba trudny, prawda?
Miłej soboty!!!
.... a co do jedzonka, to strasznie długą przerwę miałaś ... od 7 do 17 nic nie jeść, to dla organizmu bardzo kiepska sprawa.... :wink: :roll:
hej Dorotko,
wygrałaś.... wygrałaś z tym planem! Na początku roku była "nieoficjalna licytacja"która ma gorszy plan;-) ,moim zdaniem jesteś w czołówce:/
Przy Twoim,mój plan to rozpieszczanie studentów!!!!
z 4,5 możesz nie załapać sie na naukowe?!!? :shock: :shock: :shock: Kurcze,to jaki próg jest na Twojej uczelni?!?!
A buziaka jak miałaś sympatycznego,tak Ci pozostało:) Wyglądasz na miłą i uśmiechniętą osóbkę!! Ale ten tort..... :roll: pewnie cały dzień będzie dzis za mną chodził!!!;-) :evil:
Temat Twojej pracy brzmi interesująco, nawet sama z checią bym sobie to przeczytała. Faktycznie kobieta jest aniołem,bo wiem,jakie u mnie ,na uczelni ludzie mają ze swoimi promotorami kłopoty! :roll: Szok! Na szczęśc ie ja tez dobrze trafiłam:)
Kasieńko wiem wiem, ale było to nieplanowane i dlatego taka przerwa :shock:
Sysiaczku hehe z najgorszym planem to ja zawsze wygrywam co roku, co semestr- kwestia przyzwyczajenia :P :P
a 4,5 to może być mało na Uniwersytecie Zielonogórskim skarbie:)znaczy teraz czekam na wyniki więc się zobaczy :D
I wam sie pochwalę, że mój stary nowy steperek ściągnęłam ze strychu :o Zamierzam ostro wrócić na sportowe wieczory :D
No mój już się cieszy bo to łączy się z sexikiem haaaa....
Normalnie przed 21 października niepoprawna jestem :P
Dorotko, przeczytałam Twoje pytanie odnośnie tego bólu ... nie jestem lekarzem wprawdzie, ale może po prostu za ostro zaczęłaś ćwiczyć? .... ostatnio nie miałaś takiego ruchu, więc może to dla organizmu zbyt duże obciążenie? .....
Poza tym kręgosłup jest pewnie jednak obciążony kilogramkami, więc ostrożnie, obserwuj.
Jeśli ból by się utrzymywał, to lepiej skonsultować się z lekarzem :wink: :wink:
Buziaczki :D :D
CUDOWNIE, ZE ZNALAZŁAS ANIOŁA W SZKOLE.
JA NIESTETY DZIEKI DIABEŁKA JAKIE SA W MOJEJ PRZERWAŁAM STUDIA I NIEZIEMSKO TRUDNO MI DO NICH RÓCIĆ :(
ALE CIEZKI TEMAT SOBIE WYBRAŁAŚ :(
JA ZA DUZY MIECZAK JESTEM BY O TYM MYSLEĆ CO DOPIERO TO ZGŁEBIAC
CHYLĘ CZOŁA PRZED TOBA
I LEKKIEGO PIÓRA ZYCZĘ
A CO DO CIWCZEŃ ........REWELACJA BEDZIESZ MOGŁA ZE MNA CO WIECZUR POCIC SIE :)
POZDRAWIAM I RELAKSUJACEGO SOBOTNIEGO WIECZORKU
Kasieńko no możliwe, w sumie tak sobie dumałam i wcześniej po przerwie jak zaczynałam ćwiczyć to też mnie tak bolało :shock:
Misiek wiem, że temat ciężki, ale znam osobę która przeszła taki horror i to ta osoba (bardzo dobrze ją znam) zaproponowała mi ten temat. W sumie dużo wiem co się działo, a o reszcie no cóż... ciężko i tak będzie. Ale podjęłam się, więc napiszę.
A wczorajszy dzień można zaliczyć do udanych. Na śniadanie jajeczko, podwieczorek bananik, obiadek ryż z rybką i surówką, a na kolacje zjadłam jogurt lajtowy: )
Ćwiczenia też zaliczone, był steper i orbitrek i jabłuszko, i cały zestaw na ręce, i A6W, i nawet brzuszki na piłce:)
I tak nawet ok było:)