MOJE GRATULACJE :D :D :D :D :D JAK SUPER :D :D :D ALE MUSISZ BYC SZCZĘŚLIWA :D :D :D
http://images31.fotosik.pl/32/8d5f5d2cf9d8fbff.jpg
Wersja do druku
MOJE GRATULACJE :D :D :D :D :D JAK SUPER :D :D :D ALE MUSISZ BYC SZCZĘŚLIWA :D :D :D
http://images31.fotosik.pl/32/8d5f5d2cf9d8fbff.jpg
WIELKIE GRATULACJE DOROTKO :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Ale fajnie się czyta takie radosne wiadomości :) :) :) :)
o jejku moje kochane, dziękuję wam bardzo bardzo :) :) :)
A co do reszty to zaczęłam biegać i mam zamiar robić to codziennie :D
A powodem jest to że dostałam bieżnie w prezencie od babci- bo kobiecinka już za bardzo się męczyć nie może- i od wczoraj po 7 km robie :D
Normalnie powiem wam, że daje mi to tyle frajdny jak nic wcześniej :!: Aż sama w szoku jestem :P
I od razu pytanie, czy biegając zwalczę też tłuszczyk oponkowo- pępkowy :?: :?: :?:
A co diety to coś wam powiem.
Mam jej cholernie dosyć :!:
Po prostu nie nadaje się do tego :!: :!: :!: :!:
Więc doszłam do wniosku, że będę jadła normalnie :!:
Znaczy dalej nie jem smażonego, ziemniaków, zwykłego białego chleba, ale reszta to normalnie tyle, że nakładam normalną porcje na talerz, a później połowę odkładam :D :D :D
Chyba źle nie robię prawda :?: :?: :?: :?:
Lecę jeszcze do was i się pouczyć na jutro
Buziole 8)
Bardzo dobrze robisz Dorotko :P :P
Na pewno jest to bardzo dobre dla Twojej psychiki i ciałka też :wink: :)
Co do bieżni, to super sprawa! Jeśli będziesz ćwiczyć regularnie to i oponka spadnie :) :)
Kasieńko ale mi chodzi o to, czy muszę brzuszki robić dalej??
Bo ostatnio cholernie kręgosłup mnie boli a po tych brzucholach to ledwo mogę się zgiąć :( :( :( Mimo tego, że robię je na swojej niebieskiej piłeczce :( :( :(
Jeśli czujesz ból, to nie rób! możesz sobie zaszkodzić! a może nawet warto skonsultować to z ortopedą? :roll:
Bój się Boga Kasieńko- do ortopedy na pewno nie polezę!!
Zaraz będzie mi lekarzysko marudzić o operacji na kostękę:/ a od tego wolę się narazie trzymać z daleka :shock:
Cześć Dorotko!
Poczytałam sobie twój wątek ale niedoszłam do tego ile ty wlaściwie ważysz,ale skoro masz w tytule 50 kg mniej to myślę ,że ponad 100 , i ztego co czytałam ćwiczysz na steperze, orbitreku - sorry kolezanko ale to przy twojej wadze absolutnie odpada - uszkodzisz sobie stawy kolanowe i bedzie tragedia, steper czy orbitrek poniż ej 80 no 85 kg w ogóle wchodza w gre.
A jesli chodzi o bieznieta jest oki ale MaRSZE absolutnie nie bieganie!
Chyba że cos źle przeczytałam, jeśli nie to uważj laska bo zrobisz sobie krzywde.
Marsz ponad pół godziny najlepiej godzinę.
Ale przy takiej tuszy polecam prz3ede wszystkim rower i aqua aerobic .
Pozdrawiam serdzecznie i mam nadzieje ,że cie nie urazilam
Buziaczek karla
Może poczekaj z brzuchami, na razie biegaj, skoro to polubiłaś, a brzuchy potem?
A odkładanie połowy to super pomysł :D właśnie najgorsze jest to postanowienie - jestem na diecie! U mnie to działało w odwrotną strone...cos więc trzeba wymyślić, żeby nie czuć tej diety i być zadowoloną no i chudnąć :wink:
http://www.wir.hebammen.at/kerschbau...ebauchtanz.GIFCytat:
Zamieszczone przez doroocia
GRATULACJE. SKACZE PO DOMU I CIESZE SIE RAZEM Z TOBĄ :)