Wątek: NICZYM FENIKS Z POPIOŁÓW walczę z 50 kg tłuszczu:(

Ola boha!!
Stanełam sobie od tak na wage, bo między nogami sięzaplątała i mimo,że to pierwszy dzień DC mam dopiero za sobą to normalnie z 116,7 zrobiło się 114,9. Troche mnie to wmurowało powiem szczerze.
Czy takie tempo będzie się utrzymywać??

2 dzień z DC możemy uznać za rozpoczęty
Sumienie czyste, zero podjadania, wolna jak narazie silna dopisuje

Kuźwa normalnie jakieś pieprzone wachania nastroju mam:/ Bym zabiła, udusiła poćwiartowała!!
I płakać mi się chce i zaraz śmiać!
Czuję się jak na detoxie

WYSYŁAM OGROM POZYTYWNYCH MYŚLI ORAZ CHĘĆ I WOLĘ WYTRWANIA

POCZĄTKI SĄ TRUDNE NA KAŻDEJ DIECIE A TY SIĘ PIRWAŁAŚ NA DC. ALE SKARBECZKU MUSISZ WYTRWAC JAK CI ŻLE PISZ TO POGADAMY

ZRÓB WIZUALIZACJĘ SIEBIE W OBECNYCH WYMIARACH NA PLAŻY I ZOBACZ CZY TO POMAGA JAKK TAK STOSUJ ZA KAŻDYM RAZEM GDY NAJDĄ CIE WATPLIWOŚCI

Prawie do nieba wziełeś mnie a wtedy padał... sialalalala
Terazto napewno pada mój tłuszczyk:P No i ja zaczynam padać, pierwsze oznaki głodu zaczynają mi doskwierać, powiem, że nawet bardzo


Ale nie marudze, zaczynam 3 dzień DC bez większych wpadek-pfu pfu bez żadnych wpadek.

Z życia wzięte co dieta robi z ludźmi!
Wczoraj wieczorem ok godziny 23 pośliniłam się na reklame puszki z mięskiem dla kotów hehehe
Znaczy ja nie wiedziałam,że to,to to! Alepoczątek był tak smakowity, a jeszczejak się siedzi plecami do telewizora, normalnie nie powstrzymałam się i do Mojego mówię " mmmmm aż zgłodniałam" a On " to Ty niezła kicia jesteś" i ja biedna stałam sięobiektem drwin i żartów:P

No ale koniec trzeba się iść doprowadzić do stanu używalności i lecieć do bibloteki:/

AAAaaaaa bym zapomniała!
flex007 na samą myśl o takiej wizualizacji to, to.. to zaniemówiłam i skruszona wypiłam kolejną szklanke wody Dzięki

PROSZE BARDZO

JA ZAWSZE TAK ROBIĘ, PRZY CHWILACH ZWĄTPIENIA

A JAK NIE POMAGA WIZUALIZACJA TO SIĘGAM PO NAJCIĘŻSZĄ ARMATĘ - LUSTRO.
OBEJŻE SOBIE Z KAŻDEJ STRONY SWÓJ TYŁEK, BOCZKI, BRAK TALI ITD. WIERZ NIC NIE TKN PO 18,00

A JAK CHCESZ POMARUDZIC WPADNIJ DO MNIE I MARUDZ WYSŁUCHAM

POZDRAWIAM I DRAPIĘ ZA USZKIEM KICIU

buziak na mila niedziele;*

3 dni z głowy, czemu mi nie jest jakoś ciężko?
Kurde,JA która kocham jedzenie, 3 dni wytrzymałam na DC! Bez kęsów, bez ukrywania bez problemów.
Nawet kotleciki mielone, nawet kopyteczka kochane nawet pange cudowną przetrzymałam i zadowalałam się ochydnie obleśnym koktajlem!
No dobra ślinka mi leciała jak cholera:P co tu ukrywać,ale nie podejżewałam, że aż tyle silnej woli we mnie drzemie, normalnie wow!
I normalnie kocham ten dźwięk wydobywający się z mojego bebszka, takie gul gul, brum brum, ach w końcu zaczyna pracować.
A waga nic się nie zmieniło dalej 113,9 ale i tak nie jest źle


8.03- 116,7 kg- początek DC
9.03- 114,9 kg
10.03- 113,9 kg
11.03- 113,9 kg

gratuluję,ze już tyle wytrzymałaś i życzę byś wytrzymała jak najdluzej!!
ja też lubię ten dźwięk!! Normalnie jak poezja dla uszu,prawda???

A waga w końcu ruszy Moze już dzisiaj???
Powodzenia

Sycia niema co gratulować,to dopiero 4 dzień mam za sobą a jeszcze 10 zostało:/

Hej, u mnie już napisałam kilka słów do Ciebie

Zamieszczone przez Kasia Cz.

Doroocia, skoro w tej chwili jesteś na dC, to daj mi na priva swój adres mailowy, a ja Ci prześlę dokładnie to, co powinnaś jeść jak już będziesz wychodzić z dC.
Na pewno bardzo mało węgli, z dC trzeba wychodzić z głową, pomalutku, rozsądnie, tylko wtedy nie zaprzepaścisz tego, co na dC osiągnęłaś :P

Wiem, że mój wątek jest już olbrzymi, ale zaczyna się właśnie od diety Cambridge, jeśli zaczniesz go czytać od pierwszej strony, to dowiesz się wielu ciekawych rzeczy

Ja na dC byłam kilka razy i NIGDY po niej nie miałam jo-jo, ale byłam za każdym razem prowadzona przez tę samą świetną konsultantkę :P :P

Mam nadzieję, że Ty też masz taką, a jeśli nie, to ja chętnie służę pomocą, w dC mam bardzo duże doświadczenie.

Kiedy pierwszy raz w życiu na niej byłam - w 2000 roku, schudłam z prawie 70 kg do 56 kg