U mojego męża też jest porządny brzuszek ale co do ćwiczeń to nie ma mowy.Zreszto on ciężko pracuje fizycznie i napewno nie miałby siły i ochoty na ćwiczenia .Nie dziwię się zresztą.

U mnie święta mijają narazie +1 kilogramem więcej. Po świętach będę się tym martwić.A ćwiczenia narazie odpadają.