-
ja mam urodziny dopiero w kwietniu, albo już w kwietniu
24 to już będą
jak było na piwku? byłaś grzeczna?
ja tam lubię jak waga spada nawet jeśli to wynik odwodnienia
u mnie dawno nie było spadku, w tamtym tygodniu jeden kg a poza tym to waga stoi
moze za duzo jem? ale nie chcę za bardzo ograniczać jedzenia
-
Kuleczko.
Jak tam zdrówko? I jak się udał wieczór piwkowy? Ja postanowiłam sobie, że w poście nie będę piła alkocholu. Gubi mnie to jak wypiję sobie więcej winka, bo prawie zawsze coś wciągnę nadprogramowo
Ale wiem, że nie wszyscy tak mają.
A jak dietkowo?
Pozdrawiam
-
Wieczór piwkowy? Cóż to? I jak tam samopoczucie?
-
Witaj Kulko,
dzięki za gartulacje, ale jeszcze na nie za wczesnie. Czy tak będzie prosto to nie wiem.
Ostatnio zaliczyłam wpadkę. I choć juz napraostowałam dietkowanie to i tak czuje że nie będzie łatwo zrzucić te 7 kg. Przychodzi taki moment, gdzie czujesz że w sumie to możesz sobie odpuścić i to jest okropna pułapka, która moze skończyć sie jojo. Fakt że te 16kg sobie poszło strasznie mnie cieszy, ale z drugiej strony wiem jak łatwo mogę stracić ten efekt.
Co do otoczenia to faktycznie zauważają wszyscy. Najbardziej moja szefowa 
Tobie tez sie uda. Jestes dzielna i waga spada. Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
dziekuje slicznie za odwiedziny wszytskim, kochani jestescie ze o kulce pamietacie
ja wczoraj nie weszlam bo mialam ciezki dzien
rano jezdzilam do lublina, musialam zawiezc indeksy, niezle musialam sie sprezac bo tp dwie godziny drogi ode mnie, wysiadlam z busa i odrazu pojechalismy na pogrzeb. umarl taki dalszy wujek z mojej rodziny, nie bylam z nim zzyta ale nie wypadalo zeby mnie nie bylo,i pomimo wiec jak juz wrocilam do domu o 19 padlam i nie mialam sil na nic tylko na sen... dlatego tak raniutko pisze
co do wagi musze dzisiaj sprawdzic,co do dietki to raczej sie trzymam, chociaz zdarzylo mi sie odbiec od planu, wczoraj na sniadanie zjadlam kanapke chleba razowego z serkiem, pozniej rogalika starfoods
w podrozy, na obiadek talerz pysznej salatki greckiej z sesem winegret, uwielbiam
a poznym wieczorkiem wrocilam przemarznieta zziebnieta i zmeczona wiec zjadlam talerz goracej zupki, rosolu z zacierka i 3 pierogi
ale nie czulam zebym zjadla jakos strasznie za duzo i w ogole, w kazdym badz razie dzisiaj bedzie lepiej bo nie bede w rozjazdach i bede w domku caly dzien
-
Inezzko czekam z niecierpliowoscia do kwietnia
juz do kwietnia
co do tego ze waga nie spada, to wiesz musimy byc na to przygotowane ze z im mniejszeh wagi sie schodzi tym ciezej chydnac...
ja jak chydlam z 70 kg to bardzo szybko schodzily kilogramy..
a teraz juz tak bedzie ze jednak wolniej duzo sie chudnie, i musimy sie uzbroic w jeszcze wieksza cierpliwosc
doris23 wieczor sie udalo bardzo milo
znajomi kupili mi taka sliczna poduszke, uwielbiam ja
i ogolnie wieczor milo uplynal, co do piwka to nie bylo zadnego
bylam po grypie zolodkowej i bylam na antybiotykach ale moze to i lepiej
FelisCatus dziekuje Ci za wpis i odwiedziny, jeszcze dzisiaj wpadne do Ciebie na watek sie zapoznac
jak widzisz wieczor nie byl piwkowy ale udal sie bardzo
ogolnie to ja gdy wychodze wypijam jedno piwo i mi starczy, lubie piwko ale jak wypije wiecej jesten taka pelna i brrrr...... nie lubie tego uczucia, jedno piwko dla mnie jest ok
SaraP
to ze ludzie zauwaaja to bardzo podbudowuje
ostatnio spotkalam takiego znajmego mamy a on jak mnie zobaczy: o jej, jak Ty slicznie wyladnialas
a co do tego ze tzreba sie kontrolowac to sie zgadzam.. ja przez to ze stracilam kontrole nad jedzeniem tyle przytylam.. no ale to byll tez wynik dzialania lekow, ktore dzialaly w ten sposob ze spowalnialy przemiane materii i minimalizowaly uczucie sytosci, nie czulam tak jak teraz czuje ze jestem syta, ale co tu duzo mowic, w najwiekszej mierze moja glupota
a przed ta wpadka z lekami przez okolo rok czasu sie trzymalam i wlasnie tak robilam, ze bylam na dietce, ale pozwalalam sobie na cos pysznego tyle ze mniej zjadalam lub wiecej cwiczylam i pomagalo, ale rozumiem Cie bo wiem jak ciezko jest, latwo pozniej stracic kontrole gdy sie probuje takie pyszne rzeczy, i moze faktycznie lepiej nie kusic zlego.
Szkoda by byle tyle pracy i wysilku, zeby poszlo na marne...
Wiem jedno, uda nam sie napewno
zobaczycie
tym razem nie ma innej opcji
Pozdrawiam cieplo wieczorkiem sie jeszcze odezwe a w ciagu dnia odwiedze Was na Waszych wateczkach, buzka ogromna
-
hej Kuleczko ja tam nie czekam na tego kwietnia, znów będę starsza
to fakt ze trudno się chudnie z niższej wagi, niestety
zresztą uleciał mi gdzieś mój zapał i muszę się pozbierać zanim zacznę się codziennie objadać
-
Inezzko dziekuje slicznie za wpisik
no wlasnie duzo ciezej sie chudnie ale najwazniejsze to obtac taktyke i sie jej trzymac, ja wiem ze ciezka praca nam sie uda
Inezzko, dziewczyny i wszyscy ktorzy mnie odwiedzacie
mam pytanie, bardzo wazne dla mnie
czy jeski ktos poprosi o to, aby zostac jego druhna na weselu (swiadkiem inaczej bo wiem ze w roznych regionach roznie sie mowi
wypada odmowic, czy raczej nie?? wiem ze sa rozne sytuacje i nie da sie tak ogolnie ale jak tak myslicie, jak wam sie wydaje
bede wdzieczna za odpowiedzi
bo poprosila mnie kolezanka , kiedys sie przyjazmilysmy pozniej sie urwalo, i roznie to byla nie zawsze ok, i ja nie wiem teraz czy to wypada
zawsze wyobrazalam sobie ze byc druhna to naprawde z calego serca i u kogos z kim sie przyjazni na smierc i zycie albo z kim jest sie w takich relacjach
i ja teraz nie wiem, jak niemialysmy z soba kontaku i roznie bylo czy to nie bedzie jakies obludne z mojej strony
ja tak czesto mam ze za duzo mysle i komplikuje sobie zycie przez to moje myslenie
ale juz taka jestem
-
hej
jeśli nie chcesz być to odmów ale być druchną na weselu to raczej zaszczyt i jeśli ta osoba cie o to poprosiła to raczej tego chce, w przyjaźni często się różnie układa ale moze ona pamięta jakieś chwile bardzo miłe i na pamiątkę tego że kiedyś byłyście bliższymi koleżankami chce cię mieć jakoswoją druchnę
wydaje mi się że ona tego chce i to nie będzie obłudne, ale jeśli masz się źle czuć to odmów, tylko nie wiem czy nie będzie jej przykro
-
ps. byli wczoraj u mnie znajomi, bardzo dobrzy
i bylo super
zrobilam spagetti i inne pysznosci, bylo bardzo bardzo milo
ja nie wiem co ja bym zrobila gdybym ich nie miala, jao dobrze ze sa
nie objadlam sie juz na imprezce, gozej przed chipsow mi sie troche podjadlo nie moglam sie powstrzymac
i ogolnie dzien niezbyt wzorowy co do dietki
milego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki