-
Buee zaraz sie pozygam :(
Zawsze ide do sklepu to jem oczami i kupuje z mysla, ze nie starczy. Kupilam czekolade, funt ciastek i cole light. Przyeszlam, zrobilam sobie drinka, zjadlam troche czekolady, po jednym ciastku juz nie moglam. Skonczylo sie na tym, ze resztke czekolady wyrzucilam, po 5 ciastkach reszta wyladowala w lodowce a teraz umieram. Zastanawiam sie jaka ja jestem nienormalna, zeby tyle kasy na g.... wydac.
Napisalam sms do K. nie wiem, ale zawsze jak mam napad to mam wyrzuty sumienia i wstyd mi przed nim. W ogole to chyba sie upije i pojde spac, bo zyc mi sie nie chce, znowu siebie zawiodlam, znowu bylam mocna w gebie, chce do domu ;-(
O d... rozbic te suwaczki, moje zycie, to ze jade do PL! Bo ja tam nie pojade z takim wygladem, za nic w swiecie!
Wiadomosc z ostatniej chwili. Pierwszy raz moj K. zadzwonil i powiedzial, ze to ze raz sie najadlam nie znaczy, ze rzucilam diete, ze dieta nadal trwa i bedzie dobrze. Szok! Zawsze mnie opieprzal i mowil, ze zepsulam mu humor. Kazal mi wywalic ciastka do smieci. Nie wiem jak mam to zrobic, bo kasy mi szkoda choc i tak ich nie zjem...paranoja!
-
i mial racje dieta na tym sie nie konczy!
-
Gduszko to prawda dieta się kończy.Raz sie najadłaś słodyczy i co z tego?Dalej jesteś na diecie i masz się tego trzymać.Przecież nie ważysz tak dużo.Pomyśl że ja więcej i jak ja muszę wyglądać.Nie możesz się poddać.Mam nadzieję że dzisiaj już lepiej i nie masz takiego doła jak wczoraj.Trzymaj sie dzielnie.
-
Słonko głowa do góry !! było minelo... a teraz ładnie trzymaj sie swojego planu.. tak jak zaplanowałaś.. zapomnij juz o tych ciachcach i czekoladzie... zapomnij!! i lecimy dalej wakacje coraz blizej wiec pilnuj sie mała ;) masz wrocic tu jak gwiazdka :) badz dzielna ;)
-
Gduszka jak dzisiaj mija dzień?
-
Witam kochane!
Dziekuje bardzo za slowa otuchy, pozbieralam sie i dzis jest ok :) Wstalam o 10 (wreszcie sie wyspalam), zrobilam sobie czerwona herbatke, pozniej chwile czasu spedzilam w wc (skutki obzarstwa) i na wadze 1,5kg wiecej. Tylko tyle, a myslalam, ze bedzie gorzej. Wlasnie jem jogurcik i mam zamiar trzymac sie planu. Mialam dzis jechac na silownie, ale bym sie nie wyrobila, za to jutro i pojutrze na 100% :)
Aa i musze sie pochwalic, ze na jutro umowilam sie na paznokcie zelowe, nie moge sie doczekac :)
Poza tym wakacje coraz blizej, ja musze sie pospieszyc zeby zdarzyc duze ciuchowe zakupy zrobic, zeby nie pojechac do Polski z tym z czym przyjechalam ;) Choc praktycznie w niczym nie chodzilam, bo wszystko za male :( Ale teraz w sklepach sa takie sliczne rzeczy (juz letnie) a ja nic nie moge kupic...
No nic, mysle, ze do 1 kwietnia sie z tym wszystkim uporam :)
Dzis do pracy, wiec przed praca 50 min Pilatesu zeby sie troszke rozruszac. Ciastka leza w lodowce i patrza, wrrr
-
hej!! pozdrawiam !!
problem z Ciastkami znam, mam spory zapas w szafce, na szczescie wmawiam sobie, ze musza doczekac na gosci ( sobota) wiec mi troche latwiej :wink:
-
Cieszę sie że wzięłaś się w garść i dalej dietkujes.I tak trzymaj.
-
Eh dziewczynki ja sie chyba zalamie! Wlasnie sasiadka przyszla oznajmic, ze smazy paczki i zaraz mi przyniesie! Powiedzialam, ze absolutnie nie bo my na diecie to mnie wysmiala, ze ja nie mam z czego i zaraz beda paczki....mamusiu!
-
gduszka badz silna... nie daj sie zarciu !! powiedz.... co lepsze... patrzec z dala na paczki i miec poczucie satysfakcji ze nad Toba nie panuja, czy najesc sie i miec cholerne wyrzuty sumienia, wzdety brzuch i podły humor, ze nawet w tej czesci zycia niema sie nad soba kontroli ?? co ?? trzymaj sie ... paczki to puste kalorie i to ile kca !!! :shock:
nie daj sie wierze w Ciebie!