wiec zyczymy dzis powodzenia:D
Wersja do druku
wiec zyczymy dzis powodzenia:D
Gduszko mamy nowy miesiąc więc nową siłę do walki z kilogramami więc do dzieła.
Gduszka doskonale Cie rozumiem,jak kelnerowalam, to bylam w knajpie od rana do nocy, i roztylam sie wlasnie przez to, ale dasz rade!!
co do jadlospisu... mam go gdzies, bym musila przepisac, znaczy sa to gl zasady i kilka przpisow przyladowych, ale ja jej nie stosuje, bo nie mam czasu, wiesz trzeba jesc w konkretnych odzinach, dieta cudowna dla osob pracujacych w biurze itp.
z tym, ze ta dieta daje malo energi, bo byla dla mojej Cioci, ktora ma malo ruchu, jest ksiegowa i spedza czas w tych swoich papierach cale dnie.moja mama ja stosowala, zeby Cioci dac wsparcie i bardzo brzydko schudla, gl twarz, biust, ale mpoja mama jezdzi rowerem do pracy, na rolkach i zarazilam ja aerobikiem, wiec musiala sobie dodac jakies weglowodany, bo byla bardzo oslabiona.
napisze Ci wieczorem ok?
bo teraz lece do pracy.
pozdrawiam goraco
Mirrah jak napiszesz tę dietke to i ja z wielka ciekawością ja przeczytam
jak mija dzien?
grubasku nie dziekuje ;)
renattko tez wlasnie sobie mowie, ze nowy miesiac i ostatnia szansa..
mirrah przepisz w wolnej chwili, moze ktos skorzysta :) ja tam duzo energii nie potrzebuje, bo albo siedze w domu albo siedze lub stoje w pracy ;) W mojej kafejce nie da sie przytyc bo tam tylko kilka ciastek i bulki i jakies slodycze. Mnie do tego nie ciagnelo ale przedwczoraj dalam po garach niezle tam ;)
Eh zazdroszcze mamie jezdzenia rowerem i rolek. Ja przez cale LO jezdzilam rowerem wszedzie, 3 okragle lata. Poza tym rolki, cwiczenia w domu codziennie, WF itp. Wtedy wydawalo mi sie, ze jestem gruba hehe ;)
Poza tym dzis mi sie jakies glupoty snily, moze dlatego ze wczoraj przewylam caly wieczor. Do 4 sie trzymalam i myslalam o jedzeniu.. Wiedzialam, ze skonczy sie to placzem i wyrzutami sumienia, ale liczyla sie chwilowa przyjemnosc. Dzis na wage nie weszlam za to pozniej sie pomierze zeby miec obraz np. po tygodniu kopenhaskiej. Mam nadzieje, ze wytrwam na niej choc tydzien, bo ta monotonia moze mnie zabic ;)
Ide sobie zaparzyc dzbanek czerwonej herbatki i bede popijac czytajac co u Was :)
zla wiadomosc, nie moge znalezc diety, ale rozmawlamam z Ciocia obiecala mi przepisac i wyslac meilem
ogolnie chodzilo w niej, zeby nie jesc weglowodanow, zoltego sera, bananow, winogron i wogle tylo 200 gram owocow dziennie, zero straczkowych warzyw...
duzo miesa i warzyw bez tluszczu robione. to dla Cioci,zeby jej zbic cukier, bo jak ktos ma normalny, to owoce moze jesc.
no i 5 razy dzienie co 3 godziny musowo!!
1 sniadanie chyba do 9 godziny. wlasnei tego nie pamietam dokladnie.
wiem, ze u mnie sie nie sprawdzalo, bo jak pracowalam do polnocy, kladam sie spac kolo 3 i wstawalam o 10 :lol: wiec po sniadaniu hehehe :lol:
no i musiala pic te ziolka godzne po posil,a przed tabletki topolink sie chyba nazwaja, z blonikiem gl.
mirrah no ja tak wlasnie pracuje, ze gdzies ok 3 sie klade. Do 9 sniadanie nie wchodzi w gre, ale to nawet lepiej bo tylko by mi sie godziny posilkow przesunely, a to wskazane przy takich godzinach pracy. No ale to mieso troche nie teges dla mnie ;) Dzis mam zjesc mieso i mi sie cos robi ;)
No jestem juz po jajkach i brokulkach, narazie nie chce mi sie jesc, nie mysle o tym, bo dalam sobie ostatnia szanse, nie zaprzepaszcze jej :)
Dzis troche pocwicze w domu, mialam jechac na silownie, ale nie moge sie zebrac, autobus itd, eh lenistwo ;)
Kochane czytam o diecie Zone. Bardzo ciekawe, poczytajcie i powiedzcie co myslicie.
http://www.mojegotowanie.kobieta.pl/...d=98&page=text
:)
Boze, jak nie urok to s....
Zrobilam sobie moja jablkowa herbate ze slodzikiem i jak mnie zaczal bolec ostatni zab tak boli od godziny. Patrze w lustro a on czarny, ze az mnie zatkalo. Nic tylko wyrwac, ale chyba musze zrobic to sama, bo nie mam ubezpieczenia wiec z dentysty nici :( Ubezpieczenie moze dostane w marcu a do tego czasu chyba sie skoncze...
Poza tym nie lubie jak dzien sie konczy, nie lubie siedziec sama, tesknie za moim K. a on znowu dzis bedzie ok 21 :( Jutro ja juz do roboty i maraton sie zacznie..
Ale dzis mysle, ze napuszcze cala wanne wody i nawet nie bede musiala go namawiac na wspolna kapiel ;) Zreszta ostatnio w ogole nie mozemy sie sgrac w tych sprawach, wiec moze dzis? :oops: :oops:
Jak nie lubie brac tabletek tak zaraz wezme... wrrr
1 dzien kopenhaskiej odhaczony, nawet mi sie jesc nie chce dzis, zmusilam sie do tych 2 posilkow.
biedactwo nasze kochane:/
3maj sie jakos dzis w tej pracy:D
milego piatku;*
Powodzenia w pracy :lol:
jak mija dzionek?
Witam laseczki.
Jest 12.30 a ja jestem o 3 plaserkach wedliny drobiowej. Łeb mi peka, probowalam cwiczyc, ale dlugo nie dalam rady :( Ok 3, przed sama praca zjem obiad a do pracy wezme kefir (zamiast jogo nat.) i bede popijala. Nie licze dni tej glupiej diety, wytrzymam ile wytrzymam, nic na sile. Chce dojsc do wagi ktora mialam przed obzarstwem, czyli 132 funty, wtedy albo przerwe i wroce do zdrowego jedzonka i cwiczen albo zostane na tej diecie, zalezy jak bede sie czula.
Dzis na wadze bylo 137 funtow, czyli nie jest zle bo myslalam, ze bedzie ze 140. Ale przytylam nie tylko na wadze...wymiary wieksze i widze w lustrze, ze znowu jestem kulka :( Nie dam sie juz temu zarciu...
dasz rade!! 3mam za ciebie kciuki!!
milego weekendu!
Witaj gduszko :) Tak jak obiecalam ja rowniez bede wpadac do twojego pamietniczka:)
Widze ze Ty rowniez mieszkasz na obczyznie. Powiedz mi prosze jak sobie radzilas na samym poczatku, jak szybko znalazlas prace i ogolnie czy tez tak ciezko to przezywalas jak ja?
Co do dietki to ja zaczynam od marca i mysle ze bedziemy sie nawzajem dopingowac :wink: Nie przejmuj sie wpadkami, czasem jak cos zjesz nieplanowanego, to po prostu daj sobie rozgrzeszenie i zapomnij o tym. Najwazniesze zeby sie wlasnie takimi malymi grzeszkami nie zalamywac i nie zaprzestawac diety. Trzymam kciuki za Ciebie :)
Pozdrowionka:*
3mamy kciuki za ciebie:D dasz rade i pokonasz wage:D
dobre nastawienie - nic na siłę gduszko :*
ważne żebyś wiedziała co jest dla Ciebie samej dobre - a to już sama poczujesz w miarę dietki.
tylko nie przesadzaj, proszę
Witam kochane!
Dzis na wadze juz 134, wiec spada waga lub woda, nie wazne, najwazniejsze, ze "opuchlizna ponapadowa" idzie w sina dal ;)
Meridia pomaga, bo glodu nie czuje w ogole, jedynie wczoraj w nocy jakies "bulgotki" mialam w brzuchu, nic wiecej ;)
W pracy super, ok 2 juz padalam, ale napiwki poprostu przeszly wczoraj same siebie, wiec sie ciesze :) Tzn chlopaki przeszli samych siebie w tych napiwkach ;)
Poza tym jeden facet mi sie tak podoba, ze az mi sie do pracy chce isc....ja sie powinnam w leb walnac, bo chlopa mam przeciez!
mawika bylo mi ciezko tu, przez pierwsze pol roku szlam ulica i lzy mi lecialy...w autobusie, w metrze... Poza tym mialam jakas depresje, jadlam na potege (stad te kg), bo poprostu zajadalam samotnosc. Prace znalazlam jakos szybko, zreszta ja juz z 5 razy zmieniaam prace a jestem tu rok ;) Jak zaczelam szkole to wszystko sie zmienilo, poza tym znajomych w pracy poznawalam. Mam tylko jedna kolezanke ktora sie "utrzymala" do tej pory i dzwonimy do siebie prawie codziennie, bylysmy razem na Florydzie itp. W szkole tez poznalam troche ludzi, byla to dla mnie rozrywka i lubialam to, choc nauki strasznie duzo. Teraz przerwa od szkoly i teskno troche :(
Przyzwyczailam sie na tyle, ze boje sie jak to bedzie w PL...
Ty masz tyle lepiej, ze masz meza i coreczke. Moj K. od poczatku jak tu jestesmy wychodzi o 6 rano a wraca ok 22, wiec dlatego na poczatku czulam sie tak zle :( Teraz przywyklam :)
ocomichodzi sprobuje nie przesadzac i jestem pewna, ze teraz dam rade :)
Witam kochane!
Dzis na wadze juz 134, wiec spada waga lub woda, nie wazne, najwazniejsze, ze "opuchlizna ponapadowa" idzie w sina dal ;)
Meridia pomaga, bo glodu nie czuje w ogole, jedynie wczoraj w nocy jakies "bulgotki" mialam w brzuchu, nic wiecej ;)
W pracy super, ok 2 juz padalam, ale napiwki poprostu przeszly wczoraj same siebie, wiec sie ciesze :) Tzn chlopaki przeszli samych siebie w tych napiwkach ;)
Poza tym jeden facet mi sie tak podoba, ze az mi sie do pracy chce isc....ja sie powinnam w leb walnac, bo chlopa mam przeciez!
mawika bylo mi ciezko tu, przez pierwsze pol roku szlam ulica i lzy mi lecialy...w autobusie, w metrze... Poza tym mialam jakas depresje, jadlam na potege (stad te kg), bo poprostu zajadalam samotnosc. Prace znalazlam jakos szybko, zreszta ja juz z 5 razy zmieniaam prace a jestem tu rok ;) Jak zaczelam szkole to wszystko sie zmienilo, poza tym znajomych w pracy poznawalam. Mam tylko jedna kolezanke ktora sie "utrzymala" do tej pory i dzwonimy do siebie prawie codziennie, bylysmy razem na Florydzie itp. W szkole tez poznalam troche ludzi, byla to dla mnie rozrywka i lubialam to, choc nauki strasznie duzo. Teraz przerwa od szkoly i teskno troche :(
Przyzwyczailam sie na tyle, ze boje sie jak to bedzie w PL...
Ty masz tyle lepiej, ze masz meza i coreczke. Moj K. od poczatku jak tu jestesmy wychodzi o 6 rano a wraca ok 22, wiec dlatego na poczatku czulam sie tak zle :( Teraz przywyklam :)
ocomichodzi sprobuje nie przesadzac i jestem pewna, ze teraz dam rade :)
Gduszka to wspaniale że waga idzie w dół.Mam nadzieję że zawsze będziesz dostawała duże napiwki.
no to dobrze ze waga spada;D
Dziekuje Ci gduszka za te slowa, pocieszylas mnie troche bo myslalam ze to ja jestem jakas dziwna i nie potrafie sie przystosowac. Tez mam nadzieje ze jak pujde do pracy to bedzie lepiej. A poza tym dzis niespodziewanie poznalam kilka fajnych ludzi, o czym juz pisalam na swoim wątku :D
No ale przede wszystkim chce Ci pogratulowac spadku wagi :D Nic tak nie motywuje do odchudzania jak spadek wagi :wink: Zycze dalszych sukcesow i trzymam kciuki :D
Jak mija niedziela?
czesc!!
przeczytalam co napisalas o tej samotnosci!!! straszne to jest!! czlowieka tesknota zzera.
u mnie powoli sie kontakty towarzyskie nawiazuja, ale rozumiem Cie doskonale!!
3maj sie, zajrze jeszce wieczorkiem!
duszko. tak ja Cie w łepek walne :) chłopa masz!! ale fakt ciezko Ci musi być, ja bym tak nie mogła, ze od 6 do 22 dzien wdzien nie idziec kochanego.. bo pozniej to juz tylko noc zostaje a to roznie bywwa,a to sie spi a to nie ma Cie w domu bo jestes w pracy... a bez znajomych to strasznie ciezko wiem cos o tym... zwlaszcza jak sie czlowiek przeproadza, zmienia sie szkole itd. na studiach napocztku nie miałam az tak zaufanych ludzi.. tera trzymam sie z kilkoma osobami.. ale z tego co zauwazyłam... to najsilniejsza jest moja przyjazn z samej piaskownicy i z liceum... trzymam sie bardzo z kilkoma osobami nawet na studiach i teraz sie pojawia na moim slubie :) ciesze sie bardzo :)
ciesze sie tez bardzo ze wracasz do formy i zaczyna Ci sie wszytko układac :)
buziaczki Kochana :* powodzenia i miłej niedzieli :)
no widzisz!! prawda wyszła na jaw - jak chcesz to potrafisz :twisted: waga spadła - oby tak dalej!! :**
Gduszka link do diety w moim watku!!
zapraszam!!
Witam laseczki!
Kurcze net nam sie wczoraj zepsul i dopiero dzis rano facet naprawil :)
Dzis rano waga 132 wiec juz wrocila do stanu przed zarciem ;) Spodnie luzne, brzuch plaski a ja sie czuje fajnie, bo non stop slysze komplementy ze sexi wygladam itd ;) Do "sexi" to mi duzo brakuje, ale dam rade ;)
Wczoraj mnie "kolega" w pracy zaprosil na dicho, ale oczywiscie nie mam skonczonych 21 lat wiec skonczylo sie u mnie prawie placzem :( Boze, jak mi sie chce tanczyc, bawic a rok tu marnuje na czekanie na urodziny! Szkoda gadac, nie tanczylam od ponad roku :(
Poza tym dietke trzymam, ale nie dokladnie, bo nie jem niektorych rzeczy, pije redbulle i cole light a waga i tak leci w dol. W sumie to dzieki Meridii zapominam ze trzeba jesc :/Troche mi sie w glowie kreci, jesli tylko bedzie gorzej to przerwe.
Zaraz ide do was pozagladac :*
no weic jak chesz sie bawic to idz gdzies z przyjaciolmi i baw sie:D korzystaj z zycia;D
Grubasku o to wlasnie chodzi, ze nie ma jak isc :( Chyba, ze do kawiarni lub na pizze a to mnie nie urzadza ;)
wspomagacze są dobre - jednak pamiętaj - z umiarem, z umiarem!
coo za dużo to też niestety niezdrowo
Witaj w poniedziałkowy poranek. :lol:
Dziewczynki ale dzis mialam dzien!
Dzis byl final Superbowla i chlopaki w pracy robili zaklady caly tydzien. Ja jako, ze sie w ogole na tym nie znam nie wnikalam za bardzo;) Dzis wielka impreza, wiec kolezanka ze mna pracowala i zostalo kilka numerkow do kupienia, wiec wybralam 98 i zlozylysmy sie. Wyobrazacie sobie, ze nr bylo 100 a my wygralysmy? ;) Mam 500$ w kieszeni i jutro jade na zakupy ;))))))
Poza tym facet o ktorym Wam pisalam jest naprawde kochany. Kurcze na dicho chcial mnie wczoraj wziac a dzis napisal sms, ze bylo zle bo za mna tesknil. Kurcze zatkalo mnie, odpisalam ze nie powinien, nie wolno itp. Dzis w pracy jakos nie rozmawialismy, boje sie, ze "przyjazn" zepsulismy.
Dieta? Cholera nie mialam nawet kiedy jesc, rano 2 male marchewki, ok 2 twarozek z jajkiem (pasta) i pozniej powinna byc salatka owocowa ale byly gdzies w biegu 2 jablka. Kcal? Pozal sie Boze, ale myslalam ze chwilami zemdleje :( Glodu sie nie czuje, ale organizm pokazuje w inne sposoby, ze mu sie nie potoba takie cos. Malo jedzenia, malo snu, duzo ruchu... wlasnie mi krew z nosa troche leciala. Ale nic, mam teraz 3 dni wolne to sie zregeneruje. Ale powiem Wam, ze ja juz tesknie za praca ;-)))
Gduszka gratuluję wygranej.Ale człowiek wtedy się cieszy.I napewno na zakupach będziesz świetnie się bawić tym bardziej że nie są planowane .Co do faceta to jestem pewna że wszystko się ułoży.
Renatko zakupy planowane tyle, ze nie z taka kasa ;) choc mysle, ze nawet 100$ nie wydam :)
A Ninko jest taki slodki i taki dla mnie za stary ;-(
Gratuluje wygranej :P no to juz masz robic co przez 3 dni ... nio nie kupuj słodyczy, ale troche bardziej o siebie zadbaj!! wiesz osłabienia i krew z nowa to nie sa najlepsze objawy :( a ze koles stray to i dobrze :) nie bedzie Ci cieagneło ... :) masz sie dobrze wyspac, porzadne sniadania jesc obiadki i przekaski jesc i sie dobrze bawic :)
milego popoludnia;*
boojeczko jakie slodycze, no cos Ty! ;) Przeciez ja jestem teraz mniejsza ide to uczcic, choc planowalam nie kupowac narazie ubran to moze cos tam wybiore ;)
Co do "starego kolesia" to pisalam z nim wczoraj smsy prawie do rana... a dzis moj K. powiedzial, ze cos sie ostatnio zmienilam :( Shit!
Dziewczynki waga stoi ale wiecie co? Szok! Ostatnio przy takiej wadze bylam zalamana bo sie nie miescilam w zadne mniejsze spodnie! A teraz? Weszlam w 2 pary :))))))))))) Nie na raz oczywiscie ;)
Alem happy!
Teraz czekam na propozycje od Was jak jesc po kopenhaskiej? Tzn za tydzien dopiero ale juz nad tym mysle..