-
Jestem po imprezowych bojach 
W sobote bylo super, pomijajac fakt, ze czulam sie jak krowa, po tym jak zobaczylam siebie na zdjeciach, ktore robilysmy. Co z tego, ze wydaje mi sie, ze w lustrze wygladam ok jak zdjecia pokazuja cala prawde
Polowe musialam usunac z aparatu, bleh
Najpierw spotkalysmy sie u Agi i wypilysmy 2 drineczki, o 11 przyjechal Joe i zabral nas do clubu. Tam bylo naprawde fajnie, wytanczylam sie, N. przyszedl ze swoja kuzynka i jakis taki nieswoj byl, nawet nie rozmawialismy. No ale w pewnym momencie sie zdenerwowalam i podeszlam z pytaniem czy on nigdy nie tanczy.. a ten, ze czeka na odpowiednia muzyke, wiec ja na to, ze w takim razie poczekam z nim. Wtedy Aga z druga kolezanka i Joe stwierdzili, ze jada do domu bo musze rano wstac do pracy, wiec ja zostalam. Tanczylismy troche, po 3 zebralismy reszte towarzystwa i koniec imprezy
Wczoraj umieralam! Doslownie! W pracy myslalam, ze zemdleje!
No a teraz powrot do rzeczywistosci i do mojego ciala. Dzis glowkowalam caly dzien, czy 1000kcal, czy Sb czy moze jeszcze cos innego. Stanelo na SB, choc ja w ogole nie wierze, ze zrzuce ta wage kiedykolwiek..serio 
Co schudne to zaraz wraca po glupim malym wystepku, np zjedzeniu kolacji. Nie wazylam sie ostatnio, ale wiem ze jest wiecej bo brzuch jak balon i boczki wieksze... Boze to sie nigdy nie skonczy!
A Reniu nie moge nikomu powiedziec, ze jestem z N. bo zaraz by sie wszyscy dowiedzieli, pewnie stracilabym prace. Zreszta Aga by mnie zabila, ze w co ja sie pakuje. Ja znam tez jej tajemnice, ktora nikomu nie moge powiedziec i nie mam zamiaru, ale jakby mi sie kiedys wygadalo o N. to mialabym jakiegos haka. No ale nie planuje, bo problemow nie chce sobie narobic. i nie tylko sobie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki