Anise nie wiem czy za malo czy za duzo jem, w kazdym razie narazie waga spada, po tygodniu -1kg, czyli ksiazkowo. Zeby mi zaraz do glowy nie przyszlo, ze to za wolno i zebym sie nie zlamala...
Dzis niezbyt mi sie dzionek udal, spalam w nocy 2 godziny, bo nie moglam usnac, caly dzien chodze na rzesach i teraz musze sie powstrzymac zeby nie usnac, bo jak znowu pojde spac w dzien to w nocy zero spania i rano nie wstane..
Dzis srednio z jedzonkiem

3 wasy z serem bialym,ogorkiem i pomidorem
3 kawalki pizzy, troche kurczaka (z wczoraj zostalo z gry w pokera z nocy a ze pizza mi sie marzyla to kurcze...zaluje teraz, bo sie najadlam jak wieprzek, nie bedzie kolacji).

Nie ma silowni teraz od kilku dni, bo pracuje na rano i jestem pozniej nie zywa, we wtorek na pewno pojde.
Ide pozagladac co u Was