-
buziak na mila niedziele;*
-
Dzis wstalam gotowa do boju! Ale taka naprawde gotowa
Grubsza, z bolacym brzuchem ale pozytywnie nastawiona
Rano cappucino, teraz 2 jajka na miekko a pozniej piers z kurczaka+brokulki.
1dzien 6Weidera zaliczony+twisterek i rozne takie. Na 4 znowu do pracy, nie mam sie w co ubrac, eh
-
Dzisiejszy bilans...
1 dzien kopenhaskiej i do ok 12 w nocy sie trzymalam...pozniej ciastka, czekoladki, paluszki, rogaliki, nalesniki... Jest 2.30 a ja ide spac z pelnym brzuchem. Do 12 mowilam sobie, ze nie mam ochoty na jedzenie, ze jest ok. Nie mialam ochoty,wytrzymalabym ale glupia sobie mowilam, ze przeciez mozesz, dlaczego nie..
Co ze mna jest? Nie wiem co dalej,nie wiem co jutro i nie chce mi sie budzic jutro rano...
-
Gduszka ale kopenhaska dieta jest bardzo ciężka.Mnie też by chwyciło na podjadanie.
Ale teraz się trzymaj i nie podjadaj albo może przejdź na jakąś inną dietke.
-
o kochana - większość z nas by się poddała będąc na takiej dietce! jeszcze po wielu miesiącach szarugi za oknem która okropnie wpływa na nasze poczucie wartości i chęć do dietkowania!
może trzymaj się czegoś innego na razie? zobaczysz, przyjdzie wiosna i od razu będziesz miała więcej chęci do działania!! :* wtedy na pewno się uda - i nie załamuj się - damy radę, wszystkie!!, zobaczysz!
-
Dziewczyny wczoraj bylo ok. 2 dzien kopenhaskiej, dzis na 6 do pracy, przygotowana do 3 dnia. Walczylam pol dnia z wlasnym mozgiem, ale ja juz nie widze nadziei. Gdy jem (lub przed) mowie sobie, ze od jutra dieta, itp. Gdy jem jestem szczesliwa, jestem w transie... gdy wszystko mija wraca poczucie, ze musze zaczynac od nowa i znowu przechodzic przez dzien 1... Nawet Meridia nie dziala ;-( Jestem w cholernej kropce....
-
Sama chcialam..... maraton, czyli tydzien obzarstwa
Tego jeszcze nie bylo...
Mowie sobie, ze od jutra, ale czy dam rade? Jestem sama, cholernie sama z tym gownem. WSTYYYYYD! Uczucie bezsilnosci, niemoznosci ucieczki przed wlasnym mozgiem, wlasnymi myslami. Kiedykolwiek bede umiala normalnie zyc? Jak dawniej? byc normalna dziewczyna, bez kompleksow, bez obawy przed zjedzeniem ponad "plan"? Czy kiedykolwiek wloze moje ukochane spodnie, ktore teraz wydaja mi sie tak dalekie jak stad do Polski...nie wierze, nie wierze! Chce sie czuc atrakcyjna, zalozyc obcisla bluzke, nie musiec obciagac co chwile tych szerokich w obawie, ze mi wychodzi to i owo.
CHCE MOJE ZYCIE SPOWROTEM!
-
Gduszko najgorzej jest zacząc.Wiem to po sobie.Ale teraz zaczął się post to moze jakieś postanowienia na okres postu?Bę etrzymała za Ciebie kciuki.
-
Tak...najgorsze sa 2 pierwsze dni.. Gdyby nie moja glupota to dzis mialabym dzien 3. No ale..
Postanowienia na Post?
Zaczac i ciagnac az do skutku!
Zaparzylam dzbanek czerwonej herbaty i bede popijac. Pozniej 1 dzien kopenhaskiej tyle, ze z ryba w roli glownej, bo dzis Sroda 
Jest rano, wiec mam zapal, pewnie pozniej zaczna sie schody, ale NIE MA MOWY!
-
Postanowienia godne pochwały.I tego sie trzymaj,ja też będe.
Najłatwiej jest rano ale damy rade.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki