Witajcue. Ale wichura. Dopiero około 12 mielismy prąd. Wszystkie większe sklepy pozamykane i nie miałam jak kupić chlebka dla mojego Misia. Bidulek musiał zjeść bułkę ze słonecznikiem
Dziś niestety skusiłam sie na małego pączka i 3 ciasteczka. Jak naliczyłam to juz mam 800 z hakiem. Muszę się pilnować. Do wieczora same owocki i ewentualnie mój chudziutki rosołek (moja mama by się przestraszyła jakby go zobaczyła)

Pozdrawiam

_____________________________

MAM 28 LAT I 169 CM WZROSTU

TU JESTEM:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68291&highlight=