Miłego dnia Kasiu, czekamy na wieści czwartkowe :P
Miłego dnia Kasiu, czekamy na wieści czwartkowe :P
Wieści czwartkowe i relację z wczorajszego spotkanka
Jak Kasia się udało
Miłego dnia życzę
Ufff Szef wytransportowany i luz mam !
Wczoraj do pracy przyjechała do mnie Zuza.
chciałyśmy iść na spacer nad morze ale wiało że hohoho.
Pojechałyśmy do mnie.
Kupiłam paluszki, ciastka kruche .
Siedziałyśmy do 20 i oglądałyśmy zdjęcia z jej pobytu w Paryżu i w Egipcie.
Bardzo mocno mnie zaskoczyła bo kupiła mi krzyż z Ziemi Świętej na szczęscie i 2 podstawki.
Super prezenty i bardzo mnie zaskoczyła.
Potem koleżanka poszła to ja pizzę wrąbałam bo głodna byłam, a koleżanka nie chciała to nie zamawiałam wcześniej bo nie wypada.
Potem telewizję oglądałam do 24 z minutami.
Dziś wstałam o 6 z minutami.
Od dziś dieta.
Taaaaaaaaaa który to już raz
Ale postanowiłam 5 tygodni i już.
chcę być szczuplejsza, smuklejsza.
Humorek mam dobry.
Nie wiem, czy przez te spotkania z koleżankami, czy książkę czy terapię....
Ale naprawdę czuję się wewnętrznie wyluzowana....
Miłego dnia Wam życzę i pozdrawiam
Na dziś zero planów towarzyskich tylko rachunki w Banku i szukanie paczki z allegro.
A ja mam właśnie strasznie dużo pracy ...
Zmykam z forum na razie, pa!
Fajny wieczór wczoraj miałaś Kasieńko i jaki piękny prezent dostałaś
Aniu - nareszcie spokojniej u mnie, aż sama się dziwie że nigdzie nie pędzę i nie mam takiej nerwówki w mojej głowie
Kasieńko - mniej pracy, ja mam trochę roboty jeszcze ale korzystam póki Szefa nie ma
Aga - Spotkanko było super, Tobie też życzę miłego dnia
Hm...spokój wewnętrzny dalej mam...
Ale ząb zaczyna pobolewać....
Czy on nie może poczekać z tydzień jeszcze....
Słonko świeci za oknem - po prostu super!!!!
Kasiu, widzę że całokształt wygląda u Ciebie dużo lepiej w tej chwili, i bardzo dobrze
tylko ten ząb... życzę, żeby przestał, oby to nic poważnego nie było
ja dziś mam na popołudnie do pracy, więc wrócę bardzo późno, tylko kąpiel i do łóżka po powrocie będą mi się marzyły pewnie
pozdrawiam cieplutko
Beatko ja czasmi tak szczerzę marzę o takim zmęczeniu abym w domu nic nie mogła robić tylko padła jak kawka i do wyra. Bo w domu to mam zbyt duzy natłok mysli. Denerwuję się częściej i wogle jakaś taka podrazniona chodzę.
Teraz to naprawdę jestem spokojniejsza.Aby tego było mało kupiłam dziś sobie herbatke melisę i sobie 1 zrobiłam.
Kolega do mnie dziś z daleka zadzwonił. Miło se pogadaliśmy ale uparta bestia nie chce dać kontaktu. No nic on dzwoni kiedy ma chwilę a robi to prawie codziennie.
Za 2 godzinki koniec pracy. Waga już w domku jest. Brat odebrał. Powiedział że marnej jakości... Hm..to tak bo to produkcji Polskiej. A tak miał zawsze niemieckiej . Zobaczę sama osobiście bop może przesadza jak zwykle.
A teraz wracam do pracy
Miłego wieczorku Kasiu :P :P
... a zębem nie zwlekaj, żeby było, co leczyć i żeby nie bolał
Zakładki