Wątek: Powrót Oskubanej

Kasiu, przykro mi strasznie, że tak się miotasz ...

Wiem, jak bardzo bolą pewne sprawy, jak szarpią serce i nie dają spokoju ... wszystko to takie skomplikowane ...

Terapia to proces długotrwały, dobrze, że płaczesz, że oczyszczasz duszę ... wierzę, że kiedyś będzie lepiej!

I Tobie i mnie!

Przytulam do samego serca :P

Kasieńko, miłego dnia, pełnego miłości, radości i uśmiechu ....

Dziewczynki WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI WALENTYNEK!!!!

Mam super chłopaków w pracy.
Fakt tylko dwóch ale za to jakich....
Dziś jak przyszłam do pracy to na stole czekały na mnie dwa małe misie.
Jeden biały drugi kremowy i z walentynkami.
Szok dla mnie.
Potem cukierki mi jeszcze doniesli pracownicy.
Ale nie takie byle jakie tylko czekoladowe z wyższej półki.
To mi oczy wywaliło...
Głupio mi było i miło i zamówiłam dla nich po pizzy jak przyjadą pod koniec dnia.
Normalnie szok.

W domku to mąż mi ska dał i wierszyki.
jutro mielismy iść do kawiarni ale nie idziemy bo idę z przyjaciółką po angielskim.

Ale jestem mile zaskoczona.
W pracy bałagan na maxa!!!!

Za raz zabieram się do porządkowania.

Miłego dnia Wam życzę

Kasiu, pozdrawiam serdecznie

Kasiu, rzeczywiście postarali się Twoi panowie :P :P :P

Udanego dnia i smacznej pizzy oraz czekoladek

No żeby nie było że ja się obijam dziś....
Wywaliłam wszystko z biurka, z szaf i szuflad.
Bałagan na maxa!!!!
Ubieram rekawiczki i wio do roboty

Kasieńko, jak samopoczucie dzisiaj?

Całuję mocno i życzę bardzo spokojnego piątku :P :P

Cześć Dziewczynki!

Jutro mam dyzur a dziś spadł u nas śnieg i mocno wieje.
Dziś urywam się z pracy po15 i lecę na16 na angielski.
Potem po mnie przyjaciółka ma przyjechać i idziemy na obiad i do kawiarni.
U mnie walka uczuć, problemów , mysli....
Wszystko się we mnie kotłuje.
Ale mam nadzieję że rozmowa mnie dziś uspokoi.

Kasieńko czekam na maila.....

Pozdrawiam i miłego dnia

Kasieńko, już wysłałam Ci maila ...

Buziaczki kochana, życzę spokojnego wieczorku :P :P

Kasieńko - dziękuje.

Dziś byłam z przyjaciółka na plotkach i jedzeniu.
Oj daktyle mi kupiła w Egipcie i portfelik.
ona jest kochana.

Teraz padam i do jutra...