Wątek: Powrót Oskubanej

Cześć Dziewczynki!

Dieta idzie grzecznie.
Ja w nerwach dziś bo ogrzewanie padło tzn ciśnienie jest bardzo niskie.
Jakaś awaria i to może potrwać
A ja 10tki telefonów już wykonałam.

Bilet wymieniłam wczoraj.
Dziś angielski w biegu i terapia.
W domku znowu po20tej.

Mąż też dzielnie się trzyma.

Miłego dnia wam życzę

Kasiu, spokojnego dnia życzę, choć widzę, że znowu w biegu wszystko robisz

Cieszę się, że dietka OK :P

Buziaczki kochana

Trzymaj się Kasiu i zwolnij !!!
a z dietką jak dziś będzie??

Dietka....narazie ok.
Liczę kalorie i jem ok 950kcal + napoje.
Czyli wyjdzie ok 1200kcal.
Życie u mnie pędzi.
Nie mam chwili na wystchnienie.
Nie wiem...nie mam czasu nawet zestarzeć się.
Ale to nic, widocznie tak ma być.
Właśnie czajnik spaliłam w pracy

Oj Kasiu, to Ty zdolna jesteś, nawet wodę potrafisz przypalić
pozdrawiam cieplutko

Kasia, jak to czajnik spaliłaś????

Nie masz elektrycznego, takiego co to się sam wyłącza?

Ojej, zdolniacha z Ciebie

Skoro się nie masz czasu zestarzeć, to i dobrze, będziesz długo młoda

HAHAHAHA Dobre sobie ale taki jest fakt że spaliłam czajnik elektryczny .
Teraz Szef pojechał kupić nowy.

Dzień dobry w piękną środę!
U nas słonko świeci.
Do pracy jak zwykle się spóźniłam i dopiero zlądowałam.
Dieta.....idzie jak po trudzie.
Dziś po pracy remanent robię p.Maryli, potem do Kościoła na gregorianki za babcię .
Miłego dnia Wam zyczę

Kasieńko, trudno będzie nowy czajnik

U Ciebie taka ładna pogoda? ja też chcę taką

Bardzo przyjemnego dnia życzę i całuję mocno

Pozostaje cieszyć się z nowego czajnika

buziaczki i miłego dnia

Taaaa tylko że nowy czajnik będzie w piątek
Bo Szef w szpitalu na chemi....
No trudno się mówi......
Jutro do pracy zabieram napój energetyczny zamiast ciepłej kawy....
Za 20 min zmykam do domku.
Miłego popołudnia Wam zyczę