-
alexmis, masz bardzo ladne menu z dnia wczorajszego.
Wcale nie przesadzilas. Ja przesadzilam...miedzy innymi z orzechami.
Tak to jest jak ma sie wor orzechow, zamiast zjesc garstke, to zzeram kilka :oops: :oops: :oops: I jeszcze te slodkie swinstwa na grype!!!!
Co do wazenia. Mam wiecej niz wczoraj :oops: :oops: :oops:
Trudno.
Podsumowujac, tylko 0,5 kg mniej od zeszlego tygodnia.Szkoda, ze tak malo, wczoraj byl 1 kg, ale coz....
Tak tez mam teraz 79,8.
Ale zawsze ponizej 80!!!!
:twisted:
-
ale wietrzycho za oknem, a ja musze wyjsc:( ide do lekarza, po L4. Nie mam sily isc do pracy:( buuuuuuuuuuuuuuuuu
-
Gru gratuluje :D:D:D u mnie tam waga wcale nie spada tylko sie ciagle podnosi :/ i spada do tego samego poziomu co bylo, jak poszaleje z jedzeniem to podnosi sie nawet do 61 a za jakies dwa dni spada do 59-58,5 chore to jakies :/
-
WItam Gru na początku nowego tygodnia :D
Ja zaczęłam dziś nową dietke :D
A ty sie nie martw, przynajmnije nie masz wiecej niż 80 :D Pozdrawiam :D
-
dzieki vanessa
mnie osoboscie jak widzisz wystarczy kilka garsci orzecha wiecej :evil: :evil: :evil: :evil: zeby juz nie bylo faaaajnie :evil:
-
Cześć dziewuszki :)
Cóż ja się dziś nie zważę bo zostawiłam wagę w Warszawie a na ferie przyjechałam do domku rodzinnego. Tutaj wagę ma babcia ale tylko łazienkową więc nie ma sensu się na niej ważyć bo i tak pokaże jakieś głupoty. Zważę się za dwa tygodnie. Wczoraj ja też zgrzeszyłam bo zjadłam małą paczkę chipsów :( Ale nie szkodzi. Nie przejmuję się. Miałam ochotę na nie bo dostałam wreszcie okresu. <jupi> A już się strasznie bałam że go straciłam.
Trzymajcie się dziewczynki moje :D :D :D Powodzonka w odchudzanku :) U mnie oprócz tych chipsów jest extra :) Buziaki
-
Aha zapomniałam TYŁECZKU powinnaś się jak najszybciej wybrać do lekarza i dietetyka. Takie zaparcia to nic dobrego. Nie wiem czy to może być naturalne,że ktoś tak rzadko oddaje stolec :( Wydaje mi się,że powinnaś się naprawdę do kogoś z tym udać bo z mojego punktu widzenia to jest to bardzo nieprawidłowe. Takie zalegające masy kołowe mogą powodować gorsze wchłanianie składników pożywienia i być może nawet w jakiś sposób przytruwać organizm bo w końcu wydalamy to co niedobre i niepotrzebne a skoro Ty robisz to tak rzadko to być może jest w tym coś. Naprawdę zajmij się tym.
-
black to jaka wage masz jak nie lazienkowa?? jakąs madrą pewnie hyh musze tez sobie jakas madra sprawic bo moja to dziala.. tak ze nic nie wiadomo w sumie, u mojego chlopaka na wadze waze 4 kg mniej :| wiec niewiem jaka w tym prawda a na wadze w sklepie w porownaniu z moją wazylam jakies 6 kilo mniej :/ wiec to troche pokrecone i niewiem ile waze tak na serio
-
witam ponownie,
pijam ciepla herbatka zielono-mietowa :shock: i czytam co naskrobalyscie...
blackrose, moze ktoregos dnia sie faktycznie wezme za lekarza od tych spraw "raz na tydzien" :? poki co, po dzisiejszym dniu mam naprawde dosc lekarzy :? ze zwyklym przeziebieniem zeby w 4 miejsca latac - toz to chore :shock: :shock: :shock: :shock: ale to nasza sluzba zdrowia :evil: :evil: :evil: (wykopac na ksiezyc jednego z lekarzy, ktorego dzis spotkalam, jak mi sie polepszy- napisze Wam jak mnie zirytowal, aaaaa no i napisze skarge do kierownika przychodni) Niech ma DZIAD jeden! :evil:
co do wag, powiem Wam, ze waga, ktora jest uzywana kilka lat i stoi np w lazience (gdzie jest duzo pary) przestaje byc dokladna. Bywa, ze niescislosci wahaja sie miedzy 1-2 kg.
Albo raz pokazuje jedno, a drugiego dnia calkowicie co innego.
Moja wlasnie ktoregos dnia zaczela swirowac pod koniec tamtego roku. Raz pokazywala normalnie, raz o kg wiecej. (co bylo niemozliwe...) az sprawilam sobie teraz w styczniu nowa. Nie byla droga, jakies 130 zl. Ale jest rewelacyjna. Nie ma zadnych *******, typu pokazywanie wody, tluszczu etc (trele morele za 300 zl, jak uwierzysz to spece od reklamy znow beda zacierac lapska) ale jest bardzo dokladna. Po kazdym siusiu, pokazuje elegancko mniej. Po kazdej szklance picia pokazuje 0,20 wiecej. Jestem strasznie z niej zadowolona, do tego wyglad ma super i jest super plaska. Nie trzeba nozki wysoko podnosic, a dla grubaska toz to trudna czynnosc , nie?!?! :twisted:
-
Czołem dziewczyny!
Ja też będę musiała pomyśleć o nowej wadze... Tymczasem nie stać mnie.
Ale też nie wierzę w te cuda na kiju o pomiarach tłuszczu i wody.
Gru - mam podobny problem do Ciebie w sumie. No ale przyczyn tego może być wiele. Ja swoją znam... (dystrofia)
Lepiej się naprawdę wybrać do lekarza, bo czasem to może być objawem czegoś poważniejszego. A czasem powodem czegoś nieprzyjemnego.
Warto też pomyśleć o oczyszczaniu jelit i wątroby. (słyszałam że tam się zbiera pleśń, kamienie i inne przyjemności. :? )
Może Kinga mogłaby jako przyszła pani dietetyk nam coś zaproponować?
:)