Strona 125 z 133 PierwszyPierwszy ... 25 75 115 123 124 125 126 127 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,241 do 1,250 z 1325

Wątek: START 02.styczen.07

  1. #1241
    Guest

    Domyślnie

    Dziewczynki,ja juz po pracy. Potem kursik o 16, ehhhh zmeczy mnie znow niemilosiernie ten Excell.

    Ale co tam, poki co, mam chwilke na forumowanie dietkowanie

    Dzisiaj poki co zjadlam az:
    serek wiejski (100kcal), 0,5l soku tymbark warzywno-jablkowego (jakies 200kcal)
    oraz 2 razy kawka z expressu z mlekiem 0,5%

    Teraz czekam na obiad do 14 30

    Maggie, Twoj przynajmniej mowi, ze jestes piekna i gladka przy tej nadwyzce kilogramowej, a moj mi mowi wrecz odwrotnie, a jak mu mowie, ze nie jest to mile komentowanie mojego problemu, to ona na to, ze jakby tak nie mowil, nie opamietalabym sie, te chlopy to za grosz wyczucia....



    No, to buziaki

  2. #1242
    isssabella jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-02-2007
    Mieszka w
    Sulechów
    Posty
    13

    Domyślnie

    Oj no to chłop niemiły jest..ale i tak pięknie schudłaś... gratulacje!!

  3. #1243
    maggieuk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ano, co tu kryć, z tymi chłopami tak właśnie jest: skomentuje - źle, skomplementuje - niedobrze. Nie dogodzisz takiemu, ale i on tobie nie dogodzi, bo nie rozumie szczególnie kobiecej psychiki Łatwiej byłoby chyba w Polsce autostradę czteropasmową wschód-zachód zbudować, niż sprawić, by facet zrozumiał kobiety.
    A najgorsze jest to, że żyć bez nich nie możemy

  4. #1244
    Guest

    Domyślnie

    HURARRARA. Dzis 72,3 .
    Grubytylek doszedl do wagi z ticekra wreszcie, czyli 0,3 od wczoraj w dol. Nareszcie! Dzis tez trzymam pasa, zaciskam na ostatnia dziurke
    Mam nadzieje, ze uda sie zejsc ponizej 72 przez ten weekend. Do konca maja musi byc 69,9. MUSI!!!! Ehhhh, juz nie spadaja te kiloski tak fantastycznie jak na poczatku, pierwsze 3 miesiace: srednio4kg/miesiac. Teraz to ogromna walka, zeby zeszlo cokolwiek. Wiec te 63 ktore bym chciala, to chyba wieki mi zajmie. Grrrrrrrrrrrr

    Co do chloptasiow, to
    Dobrze prawisz, dobrze Maggie

    Dziekuje za wizyte Isssabello walcze jak lwica, jak widzisz, ale jeszcze dluga droga przede mna...

    Ide sobie sniadanko jakies przyrzadzic. Ale nie napalam sie za bardzo na to sniadanko, zeby nie zjesc poil lodowki. Delikatnie jak francuski piesek!!!!!!!! SLyszysz Grubytylku?!?!?!?!?

  5. #1245
    maggieuk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja już też po śniadanku (inaczej niż delikatnie się nie dało: w lodówce tylko chuda szynka z indyka, Almette i jogurt. Znaczy, jogurt był, bo już wszamałam). Zaraz trzeba będzie zabrać się za cotygodniowe combo (sprzątanie, zakupy, prasowanie), a potem może zmuszę moją siostrzyczkę, żeby wreszcie wpadła mnie odwiedzić. Tak się dawno z nią nie widziałam, że aż trudno uwierzyć, że mieszkamy w jednym mieście
    Gratuluję spadeczku, Gru! Faktycznie, im dalej, tym wolniej kiloski spadają. Ale ważne, że w ogóle spadają. Lepiej poczekać trochę na efekt, niż na siłę cokolwiek przyspieszać, bo wiadomo, że co nagle, to po diable. A do 63 wcale nie masz aż tak daleko, już widzisz światełko w tunelu

  6. #1246
    Guest

    Domyślnie

    Maggie, ale to jeszcze prawie 10 kg! Jesli pierwsze 10kg szly w 2,5 miesiaca, to kolejne 10 kg to 6 miesiecy, jak nic! Straszne!!!! Do wakacji nie zdaze!

    Ehhh, dobrze, ze Ty tez delikatnie sniadankowalas. Delikatniej ode mnie
    Moje sniadanko dzisiaj to jajecznica z 1,5 jaja na 2 plastrach szyneczki, cebulce i ze szczypioreczkiem. Do tego plaster sera zoltego i pol ogorka konserwowego. Najadlam sie straszliwie (zoladeczek sie skurczyl, kiedys to byla przekaseczka). Zapilam herbatka zielona, kawka. Jestem wielka i mam sile jechac na szmatki


    Pozdrawiam cieplutko,

  7. #1247
    maggieuk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja myślę, że przy odrobinie samozaparcia (i ruchu! aktywność to klucz do sukcesu ) będziesz na mecie w 3.5 - 4 miesiące. Najważniejsze to unikać wpadek i... odkurzyć wreszcie steperek
    A taką jajecznicę to bym zjadła. Tylko nie chce mi się robić Ale na obiadek planuję omlet z grzybkami i ziółkami. Może się zmotywuję do pichcenia; to nigdy nie jest łatwe w moim wypadku
    Miłego dzionka życzę!

  8. #1248
    Guest

    Domyślnie

    Maggie,
    jajecznica smaczna byla, nie powiem
    Co do stepperka, to wiesz, leniuszysko ze mnie, ale to juz mowilam 1001 razy, badz co badz nabiegam sie po sklepach:P
    Ja tez milego dzionka zycze

  9. #1249
    Guest

    Domyślnie

    A te Twoje 3,5 miesiaca.... Hmmmmmmmm, jakos w to szczerze watpie Chociaz bym chciala z calego serducha, otluszczonego zreszta No to na tyle, mych madrosci. Stawiam na 6 miesiecy. PA

  10. #1250
    Guest

    Domyślnie

    Juz jestem po malych zakupkach.
    Kupilam sobie nowa torebeczke i jestem bardzo zadowolona, z racji na fakt, ze wszystkie moje czarne juz mi sie znudzily. Do tego sprawilam sobie nowy szaliczek do plaszczyka i kobieta zadowolona (maz mniej )

    A ponadto, na obiad zrobilam salatke ponownie z piersia z kurczaka (1/2 piersi puchatej w kawaleczkach i panierce), salata lodowa, kukurydza, cebula, rzodkiewka, pomidor, ogorek konserwowy, do tego 2 male lyzeczki majonezu light. Pyszniutka gorka zielska.
    Teraz popijam kawke i czekam na meza, wyszedl cos zalatwic, potem jedziemy raz jeszcze do sklepu, bo jego cialko tez wola o jakas nowa szmatke

    Co do szmatkow, jeden z biustonoszy, sprzed 6 miesiecy odnalazlam w szafie, moge go sobie wsadzic...na grejpfruta z lodowki:/ Yyyyyyyyyyyy, ale co mniejsze, to tez piekniejsze:P

    a to torebeczka

Strona 125 z 133 PierwszyPierwszy ... 25 75 115 123 124 125 126 127 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •