Wątek: START 02.styczen.07

Wiem, wiem. Zawsze kiedy zjem pozniej niz 19, to na drugi dzien albo zastroj, nawet przy malej kalorycznosci, albo nawet w gore. Tak tez musze bardziej pilnowac tego ostatniego posilku. Dzisiaj pije wode,mam nadzieje, ze jakos wykaraskam sie z tego 77,3.

Dzisiaj mam sile walczyc, ale tylko dlatego, ze wczoraj zepsulam awto I tak pokutuje Nie zepsulam awta specjalnie, ale sie zepsulo podczas mojego kursu po miescie....musze zaznaczyc, ze to samochod meza (tzn nasz wspolny, ale on jest glownym kierowca - tak na 336 dni w roku, 36 dni jest moich) i iiiiiiiii...prawie tysiaczek za serwic...wiec pokutuje, bo ten 1000 mial byc na inny zbozny cel przeznaczony
Ehhhhh, niech ta waga mi juz spada, bo tez zastoj mnie drzazni

Zamieszczone przez grubytylek27

Ehhhhh, niech ta waga mi juz spada, bo tez zastoj mnie drzazni

mnie też zawsze to denerwuje!!

Witaj Grubytylku

Myślę ,że teraz pokutując za auto....kilosy spadną zanim sie obejrzysz
A o dogonieniu ciebie nawet mi nie przyjdzie pomarzyć
pozdrawiam

Witam Gru
Co słychać na weekendzie?
Jak tam dziś samopoczucie?
Samochód....oj ten samochód nie przejmuj się tak bardzo jak można naprawić to dobrze, gorzej by było jakbyś od razu musiała na złom oddać
:P

Swoja drogą lepiej że ucierpiało tylko auto...a ty wyszłaś z tego bez szwanku
Nie licząc cierpień psychicznych

DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!!!!

RUSZYLO SIE tzn waga sie ruszyla

Dzien dzisiejszy rozpoczynam z waga 76,7 uffffff

mam nadzieje, ze we wtorek bedzie 76,5 i ubiore nowe kozaczki

Juz mi lepiej.

Pimpek i Agapinko , co do autka...mowi sie: "BYWA" Aczkolwiek, szkoda mi tylko tego niepotrzebnego wydatku ale przeciez nie bede plakac nad rozlanym juz mlekiem trudno

Menu dzisiejsze:
sniadanie: ...ide do kuchnii :P

i wroce za jakis czas

Gru no ślicznie spada...spada... wreszcie Gratuluje
A ty jeszcze śniadanie nie jadłaś?
Leniu****esz dziś do południa jak widać
Pozdrawiam

Wlasnie, jeszcze do kuchni nie dotarlam, bo jestem bardzo zmeczona i zaczytana na forum tutaj

Ale zaraz to zrobie i szybka salatke jakas

Gru ty sałatke, a ja dziś nie mogłam odmówić mojemu dziadkowi napicia się kawy i do kawy jak zwykle coś słodkiego.... nie mogłam mu odmówić... zjadłam babkę ale już do limitu wpisane
Ja dla mojego dziadka jestem "w sam raz" i nie lubi on słuchać o jakichś dietach