Z tymi za dużymi ciuchami to nie za bardzo, ja wchodze w 2 pary spodni, a pozostałe 3 czy 4 ze mnie zlatują i ciągle chodze w tym samym. A nowego tez nie ma co kupować, bo jeszcze nie skończyłam dietki. A tak kochałam jedne, a już w nich nie moge chodzić, bo by mi spadły.