-
mirrah, zajrzyj do prywatnych wiadomosci
znów jest popołudnie i znów zaczyna mnie boleć głowa wrr
-
jeszcze parę dni i wejdę w rytm dietkowania
tylko, żeby mąż nie zaczął mnie sabotować bo On lubi gdy ja jem to co lubię a że to co lubie jest zwykle tuczące.... to trzeba zmienić nawyki żywieniowe
iii przekonac męża, że teraz to lubie
po tych paru dniach wiem już, że rano jest OK, przed południem zaczyna się "poszukiwanie" jedzenia, popołudnie też OK.......za to wieczorem wypijam niezliczone ilosci szklanek wody i herbat, żeby tylko nic nie jesć (poza przewidzianą kolacją)
hmm
dzis już przejchałam ok.9km czyli spaliłam ok.200kcal
może jeszcze raz dzis wsiądę na rower
mam nadzieję, że niedługo nie będę musiała pamietac o tym by wsiąsć na rower - tylko będę robiła to "z przyzwyczajenia"
tymczasem
-
słuchaj,a moze masz te bole glowy od tego klimatu?miewalas migreny w Polsce?bo ja niestety tak,a tu to czasem umieram.od wczoraj np jeszce nie przestalo,moze to tez wplyw diety,ae moja druga polowe tez dopadlo.
-
tak miewałam bóle główy -> normalka dla mnie
migrenowe mam co miesiąc
ja jestem meteopatką, więc tutejszy klimat mi nie służy
no ale trzeba sie w końcu zaklimatyzować
mam tez problemy z zatokami
byłam nieźle chora w listopadzie i grudniu - teraz jest lepiej ale i tak chucham na siebie
myslę, że niektóre bóle głowy spowodowane są odżywianiem, więc teraz gdy moja dieta radykalnie się mam nadzieję, że głowa "przestanie mi dokuczać"
-
czesć
i znów kawa
potem 2 jajka i cos do nich
nie mam dzis pomysłu na obiad dla siebie
dla rodziny robie ruskie pierogi
acha i dostałam jakąs wysypke alergiczną na tłowiu .... możliwe, że przez krewetki
dzis ostatni dzień "laby"
jutro córka do szkoły
ja na kurs
no i mąz będzie w domu kilka dni, więc będę musiała się zajmować "dzidziusiem"
p.s. własnie swieci słońce i pada deszcz, pewnie juz jest tęcza
taka jak ta:
miłego dnia
-
na obiadek
proponuje kurczaczka ze szpinakiem,albo indyka bo tanszy (ja kupuje piers w plastach na tacce w Asdzie)
ugotuj plaser do tego mrozony szpinak z cytrynka,czosnkiem,sola. a jajo sosi jogurt naturalny z pietryszka suszona,sola 4 ziarnkami cukry(slodzik) i czosnkiem(mozesz pol zabku do szpinaku,pol do jogurtu) do tego sorowka z kiszonej kapustu,albo z jablak i pietruszki..albo co lubisz
smacznego
ja ide na spacer nad morze!!
-
Jakie masz piekne widoki!!!!!! Aż dech zapiera!!!!!!
Musimy sie kiedys wybrac do Szkocji, może jak snieg spadnie, o ile spadnie Bo u nas nie ma niego co liczyc, w tamtym roku tez nie bylo
Ja tez jeżdżę na rowerku, ale niestety nie mam czasu na dlugie treningi, z tego względu stosuję trening interwalowy tzw hitt. Po 10 minutach jestem tak zmęczona jakbym 30 km przejechala i ponoć taki trening jest super jeśli chodzi o spalanie tluszczu po treningu, pobudza takze metabolizm
-
diznev...... raczej w tej częsci Szkocji sniegu nie zobaczysz... chyba że w górach
jedyny snieg, który widziałam w tym roku to ten:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
dzis na rowerze nie pojezdziłam (jeszcze nie) bo czasu mi brakło
może jeszcze nadrobie
mirrah --> taki obiad to ja bardzo chętnie, ale składników brak
zjadłam jajecznicę
-
do Szkocji tez zapraszam!!coprawda ja mam gorsze widoki,ale u mnie Braveheart grasowal!!
-
witam,
widzę, że u Ciebie w weekend wzorowo. W przeciwieństwie do mnie.
W każdym razie gratuluję (ja miałam okropny weekend pod względem jedzenia)
pozdrawiam
c.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki