No dobra, pomyłka przy obliczaniu ;) wystarczy, że nie zjem kaszy i będzie ok :)
Wersja do druku
No dobra, pomyłka przy obliczaniu ;) wystarczy, że nie zjem kaszy i będzie ok :)
Zapomniałam jeszcze napisać, że robiłam sobie pomiar ciśnienia i ponoć mam idealne, wzorcowe, super-duper ;p, aż miło, tylko, że czułam się bardzo słabo i właśnie miałam wrażenie, że niskie ciśnienie mam...cóż...ja szybka kobita jestem i potrzebuje wysokie ciśnienie ;).
Nie będe się chwalić, ale 15 grudnia mam urodziny...może by tak zrobić sobie prezent i 70kg?? W trzy miesiące chyba dam radę nie?? ;).
No i taka wiadomosc mnie cieszy,super cisnienie, to jak bys wygrala ,los na loteri :D
:) Czytalam duzo postow z Twojego tematu, madra inteligentna dziewczyna jestes, a co do laptopa, to uwazaj :( ja spedzam o wiele za duzo czasu w sieci, a wszystko przez ta cholerna mobilnosc, z drugiej strony jest milo miec wszystkie swoje sprawy w jednym miejscu, zdjecia, muzyke, dokumenty.
Ja dopiero zaczynam walke, nawet nie wiem ile waze, bo nie mam wagi, ale znacznie przytylam, ale to nie jest powod, powodem jet spadek aktywnosci fizycznej, kondycja prawie jak zero , lenistwo i zle nawyki zywieniowe.
Mam nadzieje, ze uda Ci sie dotrzec do mety, osiagnac wymarzony cel.
Pozdrawiam
Bernadeta M.
PS" wpadnij od czasu do czasu na chwilke, tez czasami potrzebuje wsparcia ----->
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...r=asc&start=30 "
Oj kusiło, kusiło, żeby jednak jeszcze jeden dzień poleniuchować z dietą i znów od jutra...na szczęście opamiętałam się i zjadłam grzeczną kolację ;).
Katsonku- ja tam nigdy się ciśnieniem nie przejmowałam, wiem, że to źle, ale cóż...zawsze miałam nadciśnienie albo co najmniej podwyższone, a jak mam takie właśnie super ciśnienie to się słabo czuje...
Kleines- mi nic nie musisz mówić o nałogu netu, bo już to przeszłam...codziennie 9h. przed monitorem i szukanie przyjaciół oraz tego jedynego...wlaśnie min. przez to tak strasznie przytyłam, tzn. zawsze byłam duża, ale wtedy to już monstrualnie, a ja oczywiście w lustro nie patrzyłam bo przecież przed monitorem mogę być super laską o ciepłym wnętrzu ;) dopiero mama wręcz siłą odciągnęła mnie od komputera i szpital...badania...nagle weszłam na wagę i co widze?? Całe 94kg...zawsze ważyłam 86-88kg. więc przez komputer przytyłam 6kg...może to mało, ale to się dzialo nie dłużej jak przez 2-3 miesiące....
No na szczęście teraz mam dużo więcej rzeczy do zrobienie niż tylko klikanie...zresztą czat na którym siedziałam już opustoszał...
:) ja potrafie tez zyc bez komputera, u mnie jest to wynikiem braku zajec, ale teraz sie to zmienia, poza tym na weekendy nie mam nawet czasu, zawsze z mezem gdzies wyruszamy.
Wole gdzies wyjsc jak siedziec przed komputerem, tylko teraz, na poczatkach, bardzo potrzebuje wsparcia, by uwierzyc, inni poradzili sobie to i ja, to nasze grupowe wyzwanie, kazda z nas ma podobny cel i to bardzo pomaga.
Z pozdrowieniami
Bernadeta M.
witajcie, kochane :roll: ja powiem, że ciśnienie mam (miałam?) w normie, ale też kiedyś myślałam, że mam zaniżone :roll: taka obsesja...wstawałam rano i kręciło mi się w głowie, czułam sę słaba, nie miałam energii...teraz wiem, że po prostu za mało jadłam!!! głuptas ze mnie :oops:
w necie moge siedzieć cały dzień, nawet jeśli boli mnie głowa. zepsuję se wzrok...bo kręgosłup mam już chory :twisted:
Właśnie czytam Twój wątek- piszesz, że masz słabą wolę- a ja tu widze mnustwo silnej woli i determinację!! Razem się wspierajmy i kopmy w razie czego w tłuste tyłki ;).
Ja mam zamiar pójść na basen jak wybudują- tuż pod moim nosem, mam nadzieję, że będzie gotowy jeszcze w tym roku- jak obiecali...no i na taniec brzucha chciałam :oops:
Xixa- może i masz rację, po tylu dniach obżarstwa organizm nie wie o co chodzi ;) czemu tak mało papu dostał ;), więc i gorzej się czuje...ehh...życie...;p
Xixa- może mój organizm po tylu dniach obżarstwa teraz się buntuje, że tak mało dostał papu więc mi na złość mniejszą dawkę energii wysyła ;), mam nadzieję, że po jakimś czasie zrozumie, że ja to dla jego dobra ;);)
witaj Nantus :D
powodzenia w dalszej walce i zycze dobrniecia do 70 kiloskow do 15 grudnia 8)
a czemu wazysz teraz 78.2 ?? jak to sie stalo,ze troszke Cie przybylo odkad napisalas tu pierwszy post??przepraszam,ze tak wypytuje ale moze dasz jakies cenne rady by nie zaprzepascic tego co sie osiagnelo :D czy ja nie jestem jakas gruboskorna teraz??jeju mam nadzieje,ze Cie nie obrazilam czy cos :? :?
przytulam :*