I tak trzymaj!Cytat:
Zamieszczone przez Nantosvelta
Buziaki
Ula
PS. A maturę zdasz na pewno!!!
Wersja do druku
I tak trzymaj!Cytat:
Zamieszczone przez Nantosvelta
Buziaki
Ula
PS. A maturę zdasz na pewno!!!
Ciekawe czemu po nażarciu się wracam na forum?? Żeby się wyspowiadać?
Jednak moja waga nie jest stabilna: 73kg. Jutro pewnie 74 a po świętach 80, potem to szybciutko wróci do 94 albo nawet 100...potem to już tylko zawał mnie czeka, albo śmierć z przejedzenia.
Fajnie by było napisane: przyczyna zgonu: wybuch zołądka.
Wiem, dziś niezbyt optymistycznie. Do tego chłopak sobie poszedł jak mu zaczęłam opowiadać o swoim problemie. Nie dziwie mu się, też bym se poszła jakby mi ktoś opowiadał że znów coś nabroił, ale to rani...czuje się samotna...i znów myśli w stylu: nie jedz nic, a po co?? Żeby zwracali na mnie uwagę?? Żeby w końcu zobaczyli że cierpie?? Żeby w końcu porozmawiali ze mną??
Płakać mi się chce...najgorsze jest to, że jak dziś ćwiczyłam (najpierw na wfie 40min. rowerek, w domu 15min. na coś w stylu gazelli i 30min. niby steper, to zamiast trzymać i nic nie jeść to polazłam do kuchni.
I zamiast zjeść normalny obiad to nażarłam się chałki, jakieś obżydlistwo słodkie itp itd.
Nie wiem czego oczekuje, litości?? Jak chudzinka mi powie: nie przejmuj się, to minie, a ja z zazdrości bym jej oczy wyłupała. Albo nażarła tak żeby jej w biodra poszło. Jestem zawistna, musze być najlepsza, a że mi nie wychodzi to musze być najlepsza wśród najgorszych.
Mimo wszystko dalej próbuje. Dziś nie wyszło, jutro też dzień...i po jutrze...itd, aż się obudze z tłustym tyłkiem i wielkim brzuchem. I tak mi urusł.
No więc perspektywa na święta nie wygląda zbyt optymistycznie: a miałam jechać do chlopaka, żeby jego siostra uszyła mi sukienkę na 100-dniówkę. Jak spisze moje wymiary to się przeżegna.
O rany...chyba musze iść do psychologa :shock:
:(
Mimo wszystko życzę wesołych... a jesli chcesz, to po świetach zapraszam na wątek Aniffki "dziennik diety finałowej". Bedzie tam parę wskazówek. Jesli chcesz.
Pozdrawiam :)
Może kiedy indziej sobie poczytam, ide sobie pojeździć na rowerku.
Na tegoroczne radosne Święta i zbliżający się Nowy Rok, dużo zdrowia, szczęścia, pogody ducha i wiary w lepsze jutro :wink:
Kochanej Nan - Ula :lol:
Żabciu- bardzo Ci dziękuje za życzenia :*
Wpadłam na pomysł: głodówka przed sylwestrowa- na razie przygotowująca do głodówki właściwej: czyli sokowa (owocowo-warzywna)
Nie wiem czy to dobrze czy źle, podobno oczyszcza organizm i myśli, a że pojawiły się na mojej skórze krosty to trzeba się ich pozbyć!!!
I cellulitisu też :[
http://galeria.emiasto.com.pl/data/media/118/u002.jpg
Spokojnych, radosnych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia oraz samych pomyślności w Nowym 2005 Roku
i oby był on najlepszy z wszystkich dotychczasowych
Nantuś, życzę Ci i wszystkim dziewczynkom pogodnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, które będą chwilą spokoju i wytchnienia. Trzymajcie się cieplutko, przeanalizujcie mijający rok i zaplanujcie nowy! Niech Nowy Rok będzie po tysiąckroć piękniejszy od tego i niech wszystkie Wasze postanowienia dietkowe spełnią się już w styczniu!
http://galeria.rozrywka.net.pl/data/...b_swieta_7.jpg
http://www.needleart.pl/grafika/produkty/midi/8723.jpg
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
wEsOłYcH śWiĄt
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nan...no to masz kochana na kim sie wyzywac! spadlam z wagi troszke i czekam az mnie dogonisz!! wyklinaj na mnie, kop i ycz zeby w biodra psozlo, ilektroc bedziesz chciala sie nazrec do oporu to zostaw to zarcie i zaklnij je, zbey to aj tyle zezarla-mjesli to tylko Ci pomoze sie nie poddawac, to ja sie na to psize :P wiesz, co chce przez to powiedziec? nie poddawaj sie!! pzrestan myslec tyle o zarciu, zycie jest zyciem, a zarcie tylko je umozliwia ale nie ejst jego centrum! moj koles tez mial dosc jak gledzilam ze za duzo jem, a to znow zle jem...w koncu dalam spokoj i wyzalam sie na forum. w koncu czy ktos ze zdrowym metabolizmem zrozumie grubaska? nigdy!! wiec lepiej paozkuj mu sie jako pewna siebie mila dziewczyna a nie zalamana dobita , co?? das zrade. zobacz-szykuje sie rok zmian -matura, egzamin an studia...nie wpisuj tego jak cos, co cie pzreraza, ale jako wyzwanie, cos wspanialego, nwoy zakret an dordz ez aktorym czaja sie same piekne niespdozianki!! i takim wyzwaniem neich ebdzie etz dietka -nie zycie dla diety ale dieta lepszajaca zycie, o taka wlansie ma byc kolejnosc!!!
calusy od wymądrzającej sie moni, co od ciasta jutro stroni:*