-
Czas postawić na swoim....
Czas przestać rozczulać się nad sobą, nad swoimi zbędnymi kilogramami i postawić na swoim. Tak jak wszyscy na tym forum marzę o tym, aby schudnąć nie dla kogoś, ale dla samej siebie. Nie moge juz dłużej patrzeć w lustro na wystający brzuch, wielki biust i odstające boczki. Mam to szczęście, że mówj mężczyzna akceptuj mnie i kocha taka jaka jestesm, chociaż czasami chciałabym, żeby powiedział "kochanie chyba ci sie trochę przytyło", może miałabym dodatkową motywację, bo takowej to chyba mi brakuje. Jakieś pól roku temu schudłam 5 kg, potem jednk wyjechała do UK i znowu kilogramy wróciły. Przez to jak wyglądam nie mam ochoty wychodzić na imprezy, bo przy tych wszystkich laseczkach to mam wrażenie że jestesm z innej bajki. Próbowałąm chodzić na fitnees, ale w rezultaci karnet przepadł bo samej po prostu mi się nie chciało. Wielką moją zmorą są słodycze, zwłaszcza czekolada, jak mam zły humor to mogę zjeść całą. Dlatego od dzisiaj koniec.Zaczynam grać inaczej, zasady:
- dieta 100 kalorii
- jak najwięcej ruchu
- litr wody mineralnej codziennie
- ostatni posiłek o 18
- koniec ze słodyczami, fast foodami
i do wakacji 55 kg. Byłoby miło gdyby ktoś z Was zechciał powspierać mnie czasami, a odwdzięczę się tym samym
-
zyczymy powodzenia nowej forumowiczce
-
Skąd ja to znam?Moj facet też mnie akceptuje, a w dodatku ostatnio wyjechał z tekstem "ale ci się ładnie tyłeczek zaokrąglił"ech i jak tutaj nabrać mobilizacji do stracenia wielkiego brzucha?
Życzę powodzenia
-
hehe no właśnie, poinformowałam dzisiaj moje kochanie, że się odchudzam, że koniec z jedzeniem na mieście, a on mi na to, że jestesm głupiutka bo on kocha każdy kilogram mojego ciała:P No cóż... juz po pierwszym dniu diety 1000 kcal, choć żmudne jest to liczenie i chyba powiinnam zaopatrzyć się w wagę kuchenną, bo skąd mam wiedzieć ile waży taki banan czy jabłko. Pozdrowionka
-
Ja mam wage kuchenną, ale większość biore na oko bo ważąc każde jedzonko można zwariować. A nawet jak zjesz troszke ponad ten tysiak to napewno nie zaszkodzi, bo z tym tysiakiem to takie minimum
No a z kochaniem to cięzko naprawde, tym bardziej, że się nie ma wsparcia i się ciągle słyszy, że cie taką kocha. Ale od wsparcia masz nas
-
Hehe drugi dzień mojego nowego stylu życia. Oprócz diety zaczęłam wczoraj aerobiczną szóstkę Weidera Myslałam że będzie gorzej, ale głodu nie czułam i dzisiaj idzie z górki, myślę że jeszcze troszkę do pierwszego kryzusu, ale tym razem przetrwam:P idę poćwiczyć trochę na steperku
-
Witaj Monia
Oj ci nasi panowie Mój to zabronił mi się odchudzać
Ale już tak się przyzwyczaił, że mniejsze porcje jem, że nawet nie wie, że ja dalej kalorie liczę Choć chudnąć to ja ostatnio za bardzo nie chudnę
Ale mamy nowy rok i uda nam się razem pozbyć wreszcie tych kilogramów
trzymam kciuki
-
Witaj
No meżczyźni rzadko kiedy potrafią wspierać w odchuadniu, a szkoda, bo wtedy było by łatwiej
To fajnie, że zaczełaś "6" Weidera ja dzisiaj zrobiłam 12 dzień, a po 8 dniach zauważyłam różnicę w cm na brzuszku
Trzymam kciuki i wierze że ci się uda osiągnąć swój cel
-
Eh mam dzisiaj fatalny dzien zjadłam 3 kostki ptasiego mleczka i chyba mi wstyd, że tak króko udało mi sie wytrzymać. Poza tym czuję się strasznie ciężka i opuchnięta, ale to przez tabletki anty, z którymi mam odwieczny problem. Na jutro do napisania referat a ja jakoś nie mam siły. Może się położe na godzinkę i naładuję akumulatorki
-
Hej witam Cierowniez serdecznie.. tez dopiero zaczynam..
Pamietaj kochana, ze ptasie mleczko to nie powod zeby przerywac dietke a wrecz przeciwnie, jeszcze silniej sie zaprzec, przynajmniej widzisz jaka słaba jestes... a pomysl sobie tak... ze jak nie postawisz na soim to nigdy celu nie osiagniesz... albo jeszcze lepszy tekst.. chwile przyjemnosci w ustach, wieki na biodrach... ja jak np sie lamalam i cos juz wchlonelam to do konca dnia pilam tylko wode , wiecej pocwiczylam i juz czulam sie lepiej, jakas swojego rodzaju pokuta
A co do facetow... moj przyszły maz nie chce słyszec o odchudzaniu... moj były tez tak mowił, a raz mi powiedział, ze po co sie starasz i tak nie dasz rady... schudłam wtedy ponad 10kg tak na przekor szkoda tylko ze nie utrzymałam tej wagi
pozdrawiam cieplutko i zyczewiecej siły na ten referat
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki