kaleidoscope :arrow: Jak Ci dzionek mija? A tą dietkę to spróbuję :)
Wersja do druku
kaleidoscope :arrow: Jak Ci dzionek mija? A tą dietkę to spróbuję :)
A super minął Dziewczynki! Ludki mi mówiły w teatrze jak na jam session jazzowym byłam, że ładnie wyglądam etc... :) Warto się odchudzać. :D
Znów mniej na liczniku!!!!!!!!! :mrgreen:
jej kaleidoscope alez ty pedzisz z waga :D gratulacje!!!
Pędzę, pędzę i pędzić będę! (pamiętajmy, że mamy to, co mówimy, że będziemy mieć! :D )
Mniam! Przepisik:
100g szpinaku (liście) + łyżka oliwy (szpinak zasmażany 100g = 94 kcal)
2 ząbki czosnku drobno posiekane
ok 18 gram sera żółtego
pieprz, sól, kostka czosnkowa knorr (ciut - uwaga ma glutaminian sodu, zeby nie przesolić), bazylia (szczyptka)
--------------------------------------------
rozgrzać olej :arrow: dodać czosnek 1 ząbek :arrow: dodać pokrojony w paski szpinak :arrow: zalać odrobiną gorącej wody - niech się poddusi, ale bez przykrycia - niech ciut odparowuje :arrow: dodać 2 poszatkowany czosnek :arrow: podlać ponownie wodą :arrow: dodać przyprawy :arrow: oraz serek .... Smacznego!
---------------------------------------------------------------------------------
154,20 kcal
hmmm... mam nadzieje ze moja waga też niedlugo ruszy....
a można zmienić kolejnośc tych dni??
Ja nie zmieniałam... bez przesady - po co? :P To tylko 5 dni - a może to ma znaczenie jakieś ta kolejność? Nie znalazłam info o tym wiec stosowałam się do tej co podali. :)
Potrzebuję pilnie (bardzo pilnie) domu dla kota, a właściwie kotki. Ma około 3-4 lat i jest ruda w biale łatki, albo na odwrót Będzie po wstępnych badaniach weterynaryjnych. jest bezdomna i biedna. Ma coś (nic poważnego) z oczkiem i nie chce żeby jej się coś stało. Sama jej nie mogę wziąć bo mam dwa koty, z czego jedną dorosłą kotkę która innej nie zaakceptuje PROSZĘ, POMÓŻCIE!!! Jestem z Warszawy i kotka oddam chętnie nawet jutro!
P.s Oddam ją tylkow dobre i troskliwe ręce
Jeeejć. Sama bym ją wzięła... Ale moja 14 letnia kocica nie zaakceptuje w domu drugiego kota...
To rozumiesz mój ból. Spędziłam dziś dwie godziny w oknie (mieszkam na parterze i mam ogródek) rycząc jak bóbr i ja wołając, ale ona tak strasznie się bała... :cry: ktos ją musiał skrzywdzić! Muszę jej znaleźć dom, bo będę miała tą biedną kotkę na sumieniu. Rozumiesz, dziki kot z jakimś uszczerbkiem na zdrowiu nie ma dużych szans na przeżycie!
czesc dziwczyny,
kaleidoscope,
gratuluje naprawde ladnej wagi, dzielnie sie trzymasz! trzymam kciuki. Jestes sielniejsza ode mnie...ale mam nadzieje, ze wyjde na prosta. Staram sie dzisiaj nie myslec o wadze. I od jutra, tzn juz od dzisiaj znowu, ale od jutra (lepiej brzmi) byc niepoprawnie grzeczna dietkujaca kobitka.
grubytylek27 :arrow: chcesz kotka?
kaleidoscope :arrow: i jak Ci dzisiaj poszło??
u mnie 1 dzień 5dniowej
czyli warzywny
i dobrze
nie zjadlam aż tak dużo
i do tego wypiłam około 2,5 l herbatek i wody
nie wiem czy dotrwam do końca tej diety ale się postaram :wink:
Mi poszło - jak widać po tickerku :D
Wytrzymasz - ja dałam radę, to i Ty dasz.
Pozdrawiam Was i ściskam :*
kaleidoscope :arrow: Cio tam? Ja Ci dzionek mija?
Pomalutku... Cieszę się z kolejnych 900g w dół. :D
gratuluję!!! Jesteś bardzo dzielna! A ja mam właściciela dla kotka :)
O suuuper! Kocham kotki! Żal tych, co domku nie mają... Dokarmiam te moje na podwórku :)
Gratuluję kolejnego ubytku:)!!! kaleidoscope jk tak dalej pójdzie to znikniesz tak sie rozpedziłas z tym traceniem:)
kinius33 ciesze sie ze znalazłas domek dla kotka:)
Chcę być jak niteczka ;) hehehe, no taka 60 kilowa niteczka.
:)
witaj nasza niteczko :) widze ze normalnie jak burza idziesz :) zaczynam wpadac w depreche ;) nie no zartuje. kurcze jak ty to robisz ze tak mknie waga w dol :)
kaleidoscope :arrow: gratulacje!!!
a mam pytanie jak nie jestem głodna to nie mam na siłe w siebie wmuszać???
kasiulao :arrow: musimy brac przykład z kaleidoscope
nio musimy:) moze u nas tez beda leciaaaaaly kiloski tak szybko :)
kaleidoscope :arrow: musialam przerwać tą diete mama mi kazała
bo zemdlałam :oops:
łoj zamalutko jedzenia :/
KINIA ! W tej diecie - tam się nie ograniczasz kalorycznie - masz być najedzona - nie ma żadnych tego typu skutków ubocznych, jak kręcenie w głowie czy coś. Wiem bo sama ją stosowałam i chodziłam nażarta jak prosiak. Może za mało zjadłaś?
Swoją drogą - ja wczoraj zeżarłam 3 jajka i 30 g sera przez cały dzień - po prostu wyszłam z domu i nie miałam czasu wszamać nic innego. No i znów 300 g mniej. heh...
Ale w sumie nie byłam głodna mocno... Później w pubie kawką się zapchałam.
A teraz uwagaaa!
fotka przed odchudzaniem:
http://download.yousendit.com/4531C7FB4177D387
i aktualne:
http://download.yousendit.com/1248AF3450291506
http://download.yousendit.com/130555E148155377
z wczoraj. :)
No, jeszcze trochę przede mną... Ale już jest lepiej.
łooo kochana duza róznica <brawo>
gratulacje!!
u mnie ani grama mniej niz wczoraj :(moze mi organizm zwolnil???jak myslicie?
heh... tak wczoraj wyjątkowo mało jakoś. Po prostu nie miałam kiedy.... A na mieście nie miałam za co... :P
noooo kaleidoscope, widac ladnie roznice. Trzymaj tak dalej.
Ale co Ty kobietko jesz obecnie, ze tak szybko spadasz???
Skopiuję to, co u Kasiuli napisałam:
Zazwyczaj kręcę się koło tysiączka, a czasem i 1200-1300... Ale nie jem węglowodanów. Nawet deski odstawiłam. Za to dużo: jaj, sera żółtego, mandarynek, pomidorków, papryki (świeżej), kurczaczka (piersi), sałaty.... nie wybieram pomiędzy oliwą z oliwek (nie smakuje mi zbytnio), a olejem... Jak smażę coś - np szpinaczek - to na oleju, ale nie głębokim, tylko 2 łyżeczkach.... Piję dużo kawy i herbatki spalanie. Jem błonnik.
Zero: ryżu, makaronu, mąki, chleba, ziemniaków, alkoholu, no i oczywiście słodyczy :P
Ostatni posiłek 18-19.
to w zasadzie to co ja, zanim mialam spadek formy:) hihii
juz jutro bede bardzo grzeczna....znow mi motywacja wraca, taaaaaaaaaaki sposob kolejny sobie wymyslilam, jak zadziala to opisze :lol: :lol: :lol: :lol:
Gratuluje super wagi, super fotek:) Jestes naprawde niezla. Trzymam kciuki. Nie daj sie skusic, na co ja niestety pozwolilam sobie....
eee, mnie tam nie ciągnie.... :)
no to tylko uklony za Twoja motywacje i brak ciagatek do czegokolwiek:) zycze dobrej nocy, ja mam nadzieje, ze jutro strace troche tego, co odzyskalam w ciagu ostatnich dni... :oops:
Na pewno, tylko trzymaj się twardo! I kolorowych senków! Niech Ci się przyśni Twoje nowe chude sexy wcielenie - będzie motywacja! :*
czesc dziewczyny zapisalam sie tutaj pod koniec stycznia ( chyba jakos tak) i postanowilam sobie ze zabiore sie za diete ale juz na ostro, i co nic mi nie wychodzi.Nie chce mi sie cwiczyc nie chce mi sie nic ale przeciez to jest najwazniejsze jak sie odchudzasz cwiczenia PRAWDA. :( Mam takiego lenia ze glowa mala.
Chodzi o to ze potrzebuje gotowej diety od sniadania az po kolacje i wykres wszystkich cwiczen to wtedy to mnie zmotywuje.Chce tez pokazac moim wszystkim znajomym ze moge byc szczupla a nie tak jak oni to mowia ty nie schudniesz ty juz taka bedziesz.
A najgorsze jest to ze w przyszlym tygodniu jade na wakacje do Indii i nie mam zielonego pojecia jak ja sie pokaze
Prosze pomozcie juz naprawde jestem zdesperowana
Hmmm Czytam sobie ten Twój wątek od początku i musze przyznać, że tak się nakręciąłm na tą 5-dniówkę jak nie wiem :D
Myślę, że za jakiś tydzień lub 2 ją zrobię, póki co miałam zacząć od dziś Norweską, ale w planach mam wyjazd 'w gości' kilkudniowy więc po prostu postaram się oscylowac w granicach 1000-1200.
Później zastanowię się czy zacząć 5 -dniową czy najpierw Norweską, ale tak sobie myślę, że zrobię 5 na rozkręcenie a potem ta Norweską i bedzie pięknie. Tylko potem trzeba będzie powalczyć z jojem, ale myślę, że dobrze się tu sprawdzi 1200kcal :D
Jejku :!: Ale się nakreciłam u Ciebie :!:
DZIĘKUJĘ WAM ZA WASZĄ NIESAMOWICIE POZYTYWNĄ ENERGIE W POŚCIKACH :D
Tak poza ttym Kaleidoscope świetne zdjęcia, trudno uwierzyć, że tak bardzo się zmieniłaś :)
GRATULUJĘ :!: :!: :!: