z powodów zdrowotnych. Dystroficy nie mogą obciążać, ani wysilać mieśni.
Wersja do druku
z powodów zdrowotnych. Dystroficy nie mogą obciążać, ani wysilać mieśni.
ojoj, to nieciekawie...
...ale kto ma dać radę, jak nie my :twisted:
zobaczysz, ładnie chudłaś wtedy, to dlaczego nie miałabyś powtórzyć swojego sukcesu? :D
jasne- sama dietka tez duuuuuuużo daje. (jesli jest mądra) ja swoją ułożyłam sama - pod swoją chorobę. :)
Generalnie teraz a wtedy ja wizualnie to niebo a ziemia :)
co do wizualnych odczuć, mam to samo, dlatego stwierdziłam, że dość narzekania i trzeba się za siebie wziąć :)
to samo co wczesniej, czy to samo co ja? Ja sie sobie bardziej podobam :)
zaplątałyśmy się :)
ja wcześniej będąc na diecie bardziej się sobie podobałam :)
u mnie kilka nadprogramowych kilogramów i od razu robi mi sie obrzydliwa druga broda, np. jak się uśmiecham...dlatego teraz postanowiłam, że się nie poddam :)
ja stwierdziłam, że całe szczęście kiloski nie odbiły się mocno na moim wyglądzie. Ale jednak.... Mam zamiar ważyć 55. Do Sylwka chce zrzucić jakies hmmm... 6-7 kilo, co jest w sumie mozliwe jak sie okazalo poprzednio. Oczywiście przy zalozeniu, ze nie podjadam ;)
ja, jak w temacie, chciałabym ważyć 53 kg :)
marzenie moje takie ciche to 69 na Nowy Rok :)
kto wie, kto wie, tak długo się nie ważyłam, że wszystko możliwe :)
Jasne, że możliwe! :)
Średnio chudnąc po 0,5 kg dziennie byloby 10 kilo. Odliczmy te 4, dla większego prawdopodobieństwa. To daje 300gram dziennie - czy to nie jest mozliwe? Mysle ze jest. Wiadomo, ze jednego dnia mniej, drugiego bardziej sie chudnie... Ale przy systematyczności - chudnie się. :)
...no i posunęło się o 300 :P