Byłam u lekarza... ale nie powiem Wam c mi powiedział, bo byscie krzyczały... wszyscy na mnei krzyczą tylko :P... w każdym razie narazie jestem uziemiona z ćwiczeniami... a moje nowe hantelki tak patrzą na mnie z boku , taki proszącym wzrokiem "weź nas, weź...", a ja nei mogę... to już drugi tydzień bez ćwiczeń... jak nie zacznę do poniedziałku to sppadnie moja kondycja... no nic zdorwie najwżniejsze... - tak mówią
Wczoraj siedziałam cały dzień na tyłku, zrobiłam 30 pitów.. , a na koniec to myślałam, ze wypituję... wykituję znaczy się
MATRIX dzięki !
JUSTYŚ co to za smuty?? Koniec z tym... fotę usunęłam... ale prześle Ci na maila, buziak !
CAROLL, STELLUŃ, PSOTKI merci merci merci !
KASIULA super, fajnie, że masz hantelki... kurka wodna, ja chyba je jeszcze dokupie, bo naprawdę wychodza jak za free... jak je pokazałam mojemu facetowi to mi powiedział "no widzisz? Ty to zawsze napalić się musisz i tak przepłaciłaś!" ... no ale tak już mam że się szybko napalam
LUNKA ciesze sie bardzo, że jest okej, buziole!
BEATKO no c ja zrobię jak ciągle coś mam do załatwienia... a wczoraj siedziałam cały dzień na pupie ... przy pitach.. jeszcze nie mogę dojsc do siebie , Buziol! Wielki !
ASIEŃKO dzięki za troskę, robie co trzeba, nie mogę tylko wziąśc wolnego, taki okres francowaty w pracy, ze muszę być... może koniec tygodnia coś się uda wykombinować... obiecuję, że jak tylko zrobią nam jakieś okienko to się spotkamy, jak narazie jazda bez trzymanki...
MALUSZKU leczę się czym mogę (malinki, grejfruciki, lekarstwa, witaminki) już wiecej nie mozna , teraz jeszcze zastrzyki w pupę bedę dostawać... .Mam nadzieje, że sie szybko wykuruję, bo czuje ja bandzioch mi rosnnie . Buziaki!
GOSIA no nie mam innego wyjścia muszę tak wcześnie... ehhh idzie się przyzwyczaić
Zakładki