Akwizycja to fatalna robota, napewno niedługo znajdziesz cos lepszego.
Tłusty czwartek jest raz w roku więc mozna sobie pozwolic na małego pączka, ja mojego wliczyłam w limit kalori i mam nadzieję ze go nie przekrocze.
Będzie dobrze!
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
Kasiu, czy Ty ważysz się codziennie? To chyba nie jest dobry pomysł Jak waga pokaże np. 100g więcej to przecież nie znaczy, że utyłaś - możesz mieć więcej wody, albo jeszcze niestrawioną kolację Ja bym się tylko dołowała i wkurzała jakby mi pokazało nawet te 100g więcej... Dlatego staram się ważyć raz w tygodniu
I co skusiłaś się na tego pączusia? Jak tak to na zdrowie To tylko 250 kalorii, więc nie aż tak źle jakby mogło się wydawać... myślałam, że z 500
tak tak skusilam sie i to na dwa ale na takie jakies mniejsze i lzejsze. pisalam o tym na watku kaleidoscope. to takie jak ja to mowie szukane paczki" normalny paczek to taki sporawy i czuc go w reku a te z tesco to jakies wybrakowane...hmmm mam cicha nadzieje ze maja tez wybrakowane kcal ale policzylam kcal za dwa czyli 500. jak myslicie ile taki oszukaniec moze miec?klo 200?bo slowo daje normalny paczek to to nie byl ;/
ja też chciałabym sie wazyc codzinnie ale nie mam elektrycznej wagi!!!
nooo - 250 kalorii okej - ale na 50 g. W 100 g jest 2 razy więcej. Pączek (mój) miał 95 gram....
Jak tam Kasiu dietka?
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
W kilku źródłach znalazłam, że pączek o wadze 65g ma 250 kalorii - mój pączek właśnie tyle ważył, dodam, że był to taki standardowy pączek kupiny w sklepie a nie w jakieś cukierni, czy cuś W necie znalazłam też, że takie mniejsze pączki mają ok. 160 kalorii... No, ale dzisiaj to chyba nie jest już istotne
Jak Wam dzisiaj idzie? Bez grzeszków po wczorajszym Tłustym Czwartku?
Miłego Dnia!
(więc liczymy 50-65g = 250 kcal - w większości źródeł tak właśnie podają, więc nie ufałabym temu o 160 kaloriach)
A ja mam na wadze mniej, niż wczoraj
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
hej dziewczyny wlasnie sie obudzilam.
no wiec tak: waze sie co dzien ale wiem ze to niezbyt dobrze. jednak w moim przypadku to niezbedne ;/ musze byc pod stala kontrola wtedy szybciej biore sie w garsc jak cos nie idzie tak jak trzeba.
kaleidoscope dietka chyba idzie ok .wczoraj zjadlam ok 1250 kcal czyli o 250 mniej niz mam limit.hmmm tylko mam nadzieje ze w koncu zejde ponizej tych 102,9. ehhh jeden dzien przyjemnosci byl a tyle odrabiania :/ nie oplaca sie to .a wlasnie kaleidoscope wczoraj tatus zasponsorowal mi blonnik w tabletkach .ile dziennie bierzesz takich tabletek?u mnie jest napisane ze od 1 do 4 dziennie.wczoraj wzielam 2 na raz.
nio to dziewczyny ja lece na wazenie i sniadanko .relacje zdam jak wroce
Ja biorę 1 do 2.
smacznego
Nie ma rzeczy niemożliwych. Mamy tylko to, co mówimy, że będziemy mieć.
Zakładki