Wątek: Her12: Dietkę czas zacząć! Podejmuję wyzwanie!!! Zapraszam

no ja mysle ze jesz normalnie...oj Hereczku snieg feee zimno feeeee a do tego dzis mi sie wycieraczjka w autkyu popsyła i musiałam jadac co 5 minut stawac i przecierac ten glupi zimny śnieg wrrr:P

idź spać... =)
no to ja mysle ze oczywistym jest ze Herko jesz normalnie =D
A snieg i zimno jest CACY! o! Takie jest moje zdanie

Masz tak samo jak ja... Myslec o ukochanej osobie i sluchac piosenek o milosci. Tyle ze ostatnio tego nie praktykuje, bo tylko rycze...
W jednej piosence ktos dobrze zaspiewal: "Marzen nigdy dosc, tesknot, pragnien..." To jest prawda, bo i tesknota czasem w zyciu potrzebna, zeby moc potem cos albo kogos docenic

odsypiaj odsypiaj a co jak mozesz to korzytaj ze snu w koncu zdrowy i podobno szybciej sie chudnie :P Zapewne racje maja i pierknie wygladasz wiesz.... wiecej krwi sie przetacza przez Twoj organizm oczka bardziej swieca i takie szmary bajery... a mi co zostało starej mezatce hehe zartuje mąż dba o mnie i ciagle kwiatki dostaje choc juz nie musi sie o mnie starac

hejka !! qrcze dziewczyny ja was naprawde podziwiam jak sobie radzicie z tesknota ...ja wogule sobie nie daje rady...jak juz nie widze sie z moim G. przez pare dni to juz wszystko jest takie nijakie i bezsensu a poza tym nie potrafie sie na niczym skupic i wogule :/
hehe a her12 napewno wygladasz kwitnaco ))
u CIebie snieg a u mnie cigle pada ale deszcz ...jak ja nie lubie takiej pluchy ..:/
milego dnia

Dziooonka milego zycze :]

Hereczka znowu zajeta. Milego dnia :*

Łohoho ale mnie tu długo nie było - ale to wszystko przez brak czasu. I poza tym jak przychodzę do domu to najchętniej bym poszła spać taka wymęczona jestem... Nie będę się ważyć w tym tyg bo @ to wolę się nie dołować

He he macie rację że tęsknota też potrzebna - no wiadome. Ale ja to jej mam trochę w nadmiarze, poważnie... nie widzimy się czasem pół roku, czasem rok... Wszystko przez tą Anglię - ale myślę że to niesamowite że mimo to dalej ciągle go kocham i to coraz mocniej i ani myślę o innych mimo że go nie ma tak długo...

Teraz piję kawkę i jak sobie pomyślę że jutro znowu wstać o 6 (odrabiamy 2 listopada) to mi się chce trzy razy bardziej spać niż przedtem hi hi

Lecę Was poodwiedzać bu$ka!!!

łoo doskonale Cię rozumiem co znaczy brak snu :/ szkoła potrafi wykańczać człowieka :/ ja juz na szczęście 2 listopada odrabiałam a w soboty w szkole to u nas frekwencja jest opłakana bo naiwniacy myślą że uczniom sie będzie chciało w sobotę do szkoły przyjść
pozdrawiam i miłego wieczorku zyczę

He he ja też mialam nie iść tylko jestem przewodniczącą klasy i muszę być na ślubowaniu... Beznadzieja ale cóż... ma się władzę ale i obowiązki