-
Teraz, albo nigdy?
Witam!
Jestem tu drugi raz, co nie znaczy, że tylko 2 razy podchodziłąm do odchudzania...
Mój największy problem to brak konsekwencji i zbyt szybko opadający zapał... Ale zmieniam to!
Od wczoraj się oszczędzam z jedzeniem - systematycznie rzucam ten nałóg Owszem zdarza mi się delikatnie zgrzeszyć ale to też powoli spróbuję wyeliminować.
Główne założenie to zejść do 65 kg w max 5 miesięcy. Nie jest to wiele, ale da mi to naprawdę wielką satysfakcję i pewność siebie!
Ograniczam się na początek do 1300 kcal oraz zaczynam dzisiaj 6 Weidera. Prócz tego, jeśli tylko czas pozwoli - basen.
Muszę wreszcie przełamać lenia i złapać bakcyla
Dzisiaj tylko podstawowe parametry:
Waga: 75
Wzrost: 175 cm
Wiek: 18
-
Widzę ze zapał to masz taki jak ja
Ale nie przejmuj się - jeżeli będziesz zawzięta to się uda - ja tez mnóstwo razy rezygnowałam i zwalałam to na kiepską i słabą wolę - w końcu się wkurzyłam i przyznałam przed sobą ze wola tu nie ma nic do gadania - że jeśli tylko się uprę to mi się uda - i udaje się...
Będę tu wpadać do ciebie:P
-
Dzięki bardzo
Na pewno będzie łatwiej jak tu wpadne gdy będę mieć małe zachwianie zapału.
-
Witaj
też mam słomiany zapał, ale dzięki temu forum udaje mi się wytrwać chociaż w ćwiczeniach i diecie :P
Fajnie, że zaczełaś weidera (ja już jestem na 16 dniu) bo po paru dniach można zauważyć rożnicę. No i twoja założona norma kaloryczna na dzien jest także bardzo odpowiednia
Pozdrawiam i życzę wytrwania
-
Pierwsza seria z "szóstki" zrobiona.
Zaraz się wybieram na basen, który planowo powinien być minimum 2 razy w tyg.
Do "zobaczenia" jutro
-
ok no to pierwszy dzień za nami...
dzisiaj pochłonęłam 1203 kcal także nie jest tak źle...
jutro planuję się pomierzyć i zobaczymy co z tego wyjdzie.... uh...
-
jeszcze nie mam odwagi się zmierzyć choć już od 2tyg gdzieś się odchudzam jak nie lepiej... Na razie tylko waga... Jak nieco spadnie to dopiero się zmierzę...
-
Oliwka mozesz tez liczycna moje wsparcie... tez mam nadzije ze moim odchudzaniem wyrobie sie w 5 miesiecy tzn schudne tyle ile bym chciala, ale wadomo ze to tylkoczesc sukcesu.... jeszcze trzeba ta wage utrzymac a to jest znacznie trudniejsze jak juz nie masz przed oczami zwalow tluszczu...
trzymam kciuczki i gratuluje wytrwalosci w cwiczonkach
pozdrawiam
mamimi
-
dzięki
dzisiaj dobry start: rano na śniadanie mleczko i płatki. W szkole woda i kanapka.
na obiad niestety już musiałam zjeść co było w domu, bo mamy remont i nie było gazu żeby coś ugotować...
no i mam grzeszek na koncie - pierniczek.... eh ta słabość do słodyczy.
ale zaraz drugi dzień "szóstki"... a na wieczór już jestem umówiona z kolegą na basen... nadrobie ciacho
no i jak narazie dzisiaj wypiłam 1,3 litra wody - ale mnie siku goni :P
wieczorem siąde i podlicze co zjadłam to jeszcze dodam...
zaraz ide sie zmierzyć, żeby wiedzieć czy coś zeszło, jak zrobie to znowu za jakiś miesiąc
Pozdrawiam i za was też trzymam kciuki!
-
no to jestem po mierzeniu...
Przeszło mi nawet przez myśl czy może zachować to dla siebie, ale doszłam do wniosku że jak to upublicznie, to będę miała większą motywację by udowodnić, że potrafię...
No to jedziemy:
Biust: 96 cm
Pod biustem: 84 cm
Pas: 95 cm
Biodra: 94 cm
Udo: 59 cm
Biceps: 29 cm
No to teraz tylko żeby tak te cyferki chciały załapać malejącą tendencję...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki